Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 28-11-2005, 16:48   #1
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default Czy w RP mozna wyrazac swoje poglady?

Chcialabym poprosic do tablicy wiedzacych. Cokolwiek.
Mloda od samego poczatku warczy, jak ma cos cennego, a ktores z nas ja w trakcie memlania skarba glaszcze. Fonie mamy wylacznie podczas kontaktu fizycznego. Z oddawaniem nie ma problemu. Poprosze, to mam.
Moj problem polega na braku zamilowania do demokracji, tzn. nie zycze sobie mruczenia przy kosci. Najchetniej dalabym w leb durnej suce , bo nie dociera, ze ja kosci nie zezre, tylko potrzymam albo jeszcze pomoge poobgryzac, a jak wezme, to dam cos dobrego i oddam z powrotem. Potem, oczywiscie, w leb dalabym sobie.
Metoda "przyzwyczai sie" nie daje zbytnich efektow. Drepczemy w miejscu (Margo, widzialas w Lodzi).
Karcac za warczenie najprawdopodbniej uzyskam 2 rzeczy:
- strace te odrobine zaufania, ktora sie czasem objawia,
- pies pominie warczenie i zareaguje gwaltowniej/aktywniej.

Nie karcaz za warczenie:
- nagradzama za nie?

Czy samo to, ze zabiore lapska i dam jej spokoj bedzie wystarczajaca nagroda za nie-mruczenie?

Bo jakos nie chce dopuscic do siebie mysli, ze ten typ tak mam i powinnam zadowolic sie faktem, ze oddaje, a jak nie bardzo chce oddac (nie mam lapowy w drugiej rece a cos jest nie tylko pyszne, ale i PYSZNE, to moge wlozyc lapke miedzy zabki i wyjac z paszczy (jeszcze?)
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 17:51   #2
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default

Rozumiem że próbowalas metodę na 2 kości czyli wymianę kości na kośc??
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 18:36   #3
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Sebastian
Rozumiem że próbowalas metodę na 2 kości czyli wymianę kości na kośc??
Tak. Z odebraniem nie ma juz problemu. Jest bez warczenia. Idę po gnata. Daję pusc (ablo suka juz puszcza, bo wie, ze sie oplaca
Tylko ta orkiestra symfoniczna przy glaskaniu....
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 18:40   #4
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default

Wg mnie musicie to moze częściej cwiczyc. Do tego gdy je kośc to koło niej siedziec sobie poprostu aż przestanie warczec i się przyzwyczai a jak spojrzy to pochwała.
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 18:49   #5
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Sebastian
Wg mnie musicie to moze częściej cwiczyc. Do tego gdy je kośc to koło niej siedziec sobie poprostu aż przestanie warczec i się przyzwyczai a jak spojrzy to pochwała.
Przy codziennym cwiczeniu nabawimy sie obie nerwicy Siedzenie po prostu jest juz OK. Czasem sie jeszcze odsuwa Ale z drugiej strony potrafi przyniesc mi kosc - potrzymam do obgryzania. Wtedy zawsze czekam, az poprosi, zebym oddala i ja jej oddaje, chwalac przy tym obficie. Ale moze faktycznie zaczne ja K/S za zerkanie przy obgryzaniu? Jak jest ciocho jak zaczynam glaskac, chwale entuzjastycznie i bardzo szybko przestaje glaskac. Jak mruczy kiziam, az przestanie sie zoladkowac.
I staram sie 2 razy w tygodniu cos jej cennego dac.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 19:26   #6
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default

Wydaje mi się ze w tym przypadku rozwiązanie tkwi w czasie. Nic na siłę tylko spokojnie cierpliwie , im wiecej powtórzeń tym lepiej zwłaszcza że sama czasem przynosi kośc.
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-2005, 20:30   #7
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Rozwiewasz moje watpliwosci i lejesz miod na moje serce. Nie bylam pewna, czy nie utwierdzam jej w tym warczeniu. Z drugiej strony, wolalabym, by nie pomijala etapow w komunikacji, bo
Zobaczymy, moze ktos jeszcze wymysli cos ekstraordynaryjnego
I off-topic: popełniłam dzisiaj zbrodnię - Mloda szukala dzis 4 razy w mieszkaniu......... suszonej watrobki i plucek Mam nadzieje, ze mnie nie zamordujesz , ale my to tylko rozrywkowe dziewczyny
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2005, 00:12   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Chcialam jeszcze dodac glos w dyskusji, ze osobiscie powiedzialam Joannie iz ja bym olala warczenie. Oddaje? oddaje, przynosi? przynosi...a ze gadatliwa jest- jak to baba to niech jej Albo bym sie nie upierala przy mizianiu. Bo w koncu w calej zabawie chodzi o to zeby pieseczek nie uzarl raczka przy samej dupie jak czlowiek chce ( musi) kosc czy inna padline odebric. Nie wiedziec czemu moja uparta kolezanka za cel zyciowy obrala sobie miziac psa przy konsumcji ,,a jak by tak Ciebie miziano przy obiadku ?? ( no dobra , zly przyklad )
Ma oddac na zyczenie a nie :
- nie mruczec
- nie mrugac oczami
- nie oodychac ( no wlasnie, co jak bedie miala katar i wezmiesz chrychanie za warczenie? ;p)
- nie...cos tam cos tam....

pozdrowki
Gaga przekorna
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2005, 08:36   #9
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Gaga - mam kaprys, ze ma nie mruczec. Skoro mozna psa nauczyc tanczyc, to mozna i nie mruczenia. Chyba?
Sebastian - franka mruczy ewidentnie pod adresem miziacza. Przyjedziesz, zobaczysz
A co do szukania zarcia wszedzie - to moze wreszcie zacznie przypominac matke???!!!
A co do szukania w domu (nie odwaze sie nazwac tego tropieniem, hi, hi) to schemat mamy taki:
- biore COS
- wolam sucz
- idziemy sobie gdzies (przedpokoj)
- siadamy, daje jej do poniuchania reke z zamknietym w niej smierdziuchem (moze to zmienie na sloik? (torebke mi zezre) ze slowem "wachaj"
- ma czekac
- ide schowac, wracam do psa i idziemy szukac
- jak tylko slysze, ze niucha, daje jej "szukaj" i "dobrze", co jest u nas pochwala tego co robi, i zacheca do kontynuowania wlasnie tego, co czyni.

Zamierzam sie tak bawic, az pojmie, ze na "szukaj" ma niuchac za tym, co dalam do naweszenia (jak to zaobserwowac ?????) i zmieniac rodzaje smierdziuchow, by nie utrwalilo sie, ze szukamy np. wylacznie plucek.

Jakies uwagi?

PS - MARGO, MOZESZ WATEK NOSOWY JAKOS ODDZIELIC OD ZEBOWEGO?
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2005, 09:22   #10
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Joasiu
myśmy Szrą oduczyli warczenia przez zawstydzanie jej. Tzn. gdy buczała, zabierałam kość, ale nie chowałam jej i za słowani "Cooo? Pies warczy na panią? Brzydki pies, niedobry, nie wolno warczeć, itp." Suka zawstydzona, uszy po sobie, bo dobrze wie co znaczy "brzydki pies..." Za chwilę następne podejście... nie warczy - je spokojnie, chwalona.... zacznie buczeć - odbieram, ale nie chowam. Cała sztuka polegała na tym, że ona wiedziała, że to jest kość dla niej, że ją w końcu dostanie, ale po spełnieniu małego warunku - nie warczenia. Załapała nawet dośc szybko...
Oczywiście nie wiem, czy zadziała u Dewi, bo to taka bardziej amatorska metoda...
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2005, 09:39   #11
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
Joasiu
myśmy Szrą oduczyli warczenia przez zawstydzanie jej. Tzn. gdy buczała, zabierałam kość, ale nie chowałam jej i za słowani "Cooo? Pies warczy na panią? Brzydki pies, niedobry, nie wolno warczeć, itp." Suka zawstydzona, uszy po sobie, bo dobrze wie co znaczy "brzydki pies..." Za chwilę następne podejście... nie warczy - je spokojnie, chwalona.... zacznie buczeć - odbieram, ale nie chowam. Cała sztuka polegała na tym, że ona wiedziała, że to jest kość dla niej, że ją w końcu dostanie, ale po spełnieniu małego warunku - nie warczenia. Załapała nawet dośc szybko...
Oczywiście nie wiem, czy zadziała u Dewi, bo to taka bardziej amatorska metoda...
Sprobujemy! Mam nadzieje, ze Mloda nie wpadnie na pomysl, by bardziej stanowczo bronic kochy, skoro jej zabieram, jak warczy
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2005, 13:34   #12
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Sebastian
Rozumiem że próbowalas metodę na 2 kości czyli wymianę kości na kośc??
Mialam okazje miec sucz "przy pracy" w Lodzi. W tym momencie bylam juz dla niej raczej obca osoba, ale i tak nie bylo agresywnego zachowania przy obgryzaniu kosci. Probowala sie co prawda ze smakolykiem wycofac i "gadala", ale zadnych reakcji nie bylo.

Quote:
Originally Posted by Gaga
Albo bym sie nie upierala przy mizianiu.
Tzn wyglada na to, ze sucz warczy, bo czuje pewien dyskomfort - nie do konca wie, czy ma bronic kosci, czy nie ma ku temu powodu. Niektore wilczaki po prostu sa gadatliwe, a reszta CzW ma inne powody. Przerabiamy to z Botisem i u niego skutkuje wlasnie ciagle glaskanie. Na poczatku rzeczywiscie tego jedzenia bronil, teraz jestesmy na etapie, ze wstepnie jeszcze sobie gada, ale stopniowo sie uspokaja. Z tym, ze to "odczulanie" dziala powoli, ale postepy widac...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 00:14.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org