05-11-2008, 21:18 | #101 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
Tak jak już pisałem kazdy w zdaniu zobaczy zupełnie coś innego i zupełnie inaczej odczyta intencje piszącego. Nie można kogoś krytykowac za jego słowa, a to, ze ktoś ma odmienne zdanie nie jest krytyką tylko polemiką i konstruktywną wymianą poglądów. Stereotypy nie są głupie bo w jakimś celu powstały, ale naszym zadaniem jest uświadamiać ludzi i robić to w sposób kulturalny. Nie można uzywać wulgaryzmów wypowiadając się na czyjś temat bo wtedy jest to już obraza. |
|
05-11-2008, 21:22 | #102 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Właśnie największym problemem pewnych osób jest to, ze nie czują się winne bo przecież nic nie zrobiły.
Oczywiście jest im żal ale i tak w dalszym ciągu nie mają ochoty nic zrobić - bo to nie ich problem. Czy nic nie robienie nie jest winą. Czy jak ktoś będzie obijał staruszkę na przystanku, a my będziemy stać i się przyglądać bo to nie jest nasz problem jest OK. Czy naszym problemem będzie wtedy jak mu staruszka nie wystarczy i przyjdzie do nas. Taka sytuacja moze zdazyć się każdemu jaka zdarzyła się Florenie i to naszym obowiazkiem jest wyciągnąc rękę aby pomóc, a nie krytykować. |
05-11-2008, 21:25 | #103 |
Wiewiórka Wredna
|
Szczeniaki szukają domów? Jeśli tak, to mogę przygotować ogloszenia lub np. stosownie sformuowane umowy. Mogę też popytac ludzi, których dobrze znam i wiem, że są odpowiedzialni, czy akuratnie nie szukają psiego przyjaciela. Mogę, ale nie zwykłam komuś pomagać na siłę. W ZK nie działam aktywnie, więc tam nie pomogę.
A przykład z zupełnie innego kosmosu.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 05-11-2008 at 21:28. |
05-11-2008, 21:27 | #104 | |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Quote:
A Florena nie chce pomocy.......
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
05-11-2008, 21:37 | #105 |
Moderator
|
ktos tu mowi ze nie umiemi przyzna cie. a tylko chamic.
ok - ja jestem chamka, bardzo zle reaguje na te wszystkie psy bez rodowodu. ale chetnei jak i reszta pomoglismi jesli on o tym napisal przed.... 2 miesiace z pytaniem "zlapalam psy na goracym uczynku - bylo krycie co robic." mysle ze bylo calkiem inaczej rozwazywana cala sprawa. a teras jak mowia nie ktore- tez mozna pomoc ale ze nikt z strony pieskow bez rodowodu nie chce. |
05-11-2008, 21:41 | #106 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Nie rozumiem dlaczego cały czas zestawia się rodowód z wystawami i prawami hodowlanymi. Dla mnie rodowód to dokument zaświadczający o przodkach mojego psa. Mozna mieć psa z rodowodem i nigdy nie byc na wystawie, nie robic praw hodowlanych.Decydujac się na psa z rodowodem decydujesz się na psa danej rasy i tyle.Fakt jest taki że to u Nas w środowisku "wilczakowców" kładzie się taki nacisk na wystawy, pomimo iż ta rasa do najliczniejszych w Polsce nie należy to na wystawach jest naszych psów stosunkowo dużo,z pewnością jest to wynik umów podpisywanych przez właścicieli z hodowcami.To dobrze, ale w innych rasach nie spotkałam się z takim zjawiskiem.
|
05-11-2008, 21:43 | #107 |
Wiewiórka Wredna
|
Ja może źle myślę, ale uważam, że cała sprawa wyszła tak późno, bo florena nie chciał psów uśpić, a pewnie obawiał się, że do tego zostanie zmuszony, a przecież wystarczyło napisać nawet teraz w oddzielnym temacie, że stało sie to i to, tyle i tyle szczeniaków się urodziło, tyle jest psów, tyle suczek i że szukają dobrych domów u odpowiedzialnych ludzi, którzy zobowiążą się umową do kastracji tych psów lub do ich nie rozmnażania. Ewentualnie można było napisać to samo i poprosić o pomoc w kierunku wyrobienia psom rodowodów, ale tu nikt prosić nie chciał i nie zamierzał.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
05-11-2008, 21:51 | #108 | |
VIP Member
|
Quote:
Dotknęłas ważnej rzeczy, dotyczącej wilczaków. Bo to kurcze cool jest tak sobie iśc z wilkiem po ulicy.. czad Pani!! I sie jeden z drugim nie zastanowi, że pies w ogóle a wilczak nieco bardziej to skomplikowana struktura... i potyem slyszy sie takie kwiatki" noo , znajoma ma wilczakqa, i kazdego wieczora cieszy sie, że udało sie przetrwac kolejny dzień" , super, nie? Jak uruchomi dwie szare komórki to z tego wybrnie, jesli nie- ........ Ja mam dziwne przeczucie, że za rok, najdalej dwa pierwszy wilczak wyladuje w schronie Ronka: dpobre pytanie o certyfikację W kontekscie rozmowy o roowodach nie znam odpowiedzi EDIt: Grzegorz, szlachetny z Ciebie człek, że chcesz pomóc, ale...(pomijając, że decyzja Florena jest o pozostawieniu psów) to, tak czysto teoretycznie własnie ukazał się moim oczom skadinąd znajomy schemat. Pseudohodowla, warunki starszne, widizmy małe biedniali i.. serce nam się sciska.. więc wyciagamy dwie stówki z kieszeni i wracamy do domu ze szczeniakiem oraz błogim przeświadczeniem, że oto uratowalismy kawałek świata. Zrobilismy dobry uczynek. No niestety, error!. Nasz pseudohodowca zaciera własnie raczki, że udało sie puscic kolejnego psa, kasa jest i.... przy kolejnej cieczce suki znów zafunduje jej miot. Bo naiwni "dobrzy" ludzie przeciez nie zostawią malucha w potrzebie. Tak się własnie nakręca biznes pseudohodowli. I wracając do omawiamej sytuacji, kasę zostawnmy na boku,.zrobisz akcje, znajdziesz 4" kochajace domki" (czy na pewno wezmiesz na siebie odpowiedzialnosc za te psy? czy pospieszysz im z pmoca jesli "cos ne wypali" ? Czy po porstu odetchniesz z ulga, ze wszystko sie skonczylo happy endem i nei bedziesz sobie tyym dluzej zawracal glowy? I kolejne pytanie, czy nasz biedny florena, tak negujacy kastracje, separowanie psow, nie dojdzie do wniosku, ze "a niech ida i sie rrozmnazaja",, bo przeciez zawsze znajdza sie dobrzy ludzie i zdejma mi klopot z glowy??
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 05-11-2008 at 22:01. |
|
05-11-2008, 22:32 | #109 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Wezmę pełną odpowiedzialność.
|
05-11-2008, 22:36 | #110 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Drugie pytanie nie jest do mnie tylko do hodowcy.
Potem należało by je zadać właścicielowi. Ja nie znam więc nie wiem jacy to sa ludzie. Wg mnie odpowiedzialni, którym przydazył się wypadek. Mam nadzieję, bo mam wiarę w ludzi, ze więcej takich wpadek nie popełnią. |
05-11-2008, 22:42 | #111 |
Junior Member
|
Mnie to się osobiście wydaje,że niektórzy po prostu boją się,że nagle pojawi się na ulicach bardzo dużo Wilczaków (niekoniecznie z rodowodem) i nagle okaże się,że te pieski już nie są wyjątkowe bo każdy może je mieć. Znów poruszę mrowisko?
|
05-11-2008, 22:45 | #112 |
Wiewiórka Wredna
|
Ja chętnie wskoczę w to mrowisko
Jak dla mnie wilczaków mogą być i setki tysiące, ale tylko z hodowli zarejestrowanych, po w miarę przyzwoitych kryciach i bardzo chciałabym, żeby ludzie prześwietlali swoje psy pod kątem dysplazji i z nimi pracowali, pokazując, że wilczak to rasa pracująca. A i nie napisałam tego, ale w domyśle było - żeby ludzie kochali swoje psy odpowiedzialnie! Tyle idylli.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) Last edited by AngelsDream; 05-11-2008 at 22:52. Reason: Dopisek. |
05-11-2008, 22:47 | #113 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Mysle, ze nie.
Ja osobiscie b. sie ciesze, ze czeweczki podbijaja serca innych. Byleby trafily do dobrych, kochajacych i odpowiedzialnych wlascicieli. Ktorzy wiedza co to za rasa Gdybym miala inne podejscie, na ulicach mojego miasteczka bylyby same wilczaki ('"ej, ta twoja wilczyca bedzie miec szczeniaki? Kiedy? Za ile? Bo ja, kurka, tez chce! Bedzie mieszkac w ogrodku, ale nie na lancuchu!") A tak, znam tutaj jak na razie tylko jedna osobe "godna" do posiadania wilczaka, czyli mojego przyszlego meza |
05-11-2008, 23:03 | #114 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Bo poprostu nasze społeczeństwo jeszcze nie dorosło do posiadania wilczaków.
Większość ludzi się ich boi, a własciwie boi się o babcie bo one mają dobre emerytury. Poruszę tu znowu bardzo wrażliwy temat tzn zjednoczenia i wspólnego działania na rzecz rasy. |
05-11-2008, 23:14 | #115 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
Każdy pies jest dla swojego własciciela wyjątkowy, ( pomijając dewiacje ) Jednemu podobaja się jamniki innemu koty, a jeszcze inny woli rybki. Ja byłbym szczęśliwszy jak by u mnie było więcej wilczaków bo przynajmniej zabawy nie były by nudne. |
|
05-11-2008, 23:17 | #116 | |
VIP Member
|
Quote:
A czemu wyskakujesz z ostrą bronią od razu? Naprawdę oczekujesz jakiejs jatki? Pytanie normalne choc postawione bardzo zaczepnie. I odpowiem, mimo, iz na moje pytania nie otrzymałam odpowiedzi Nikt zdrowo myślący nie bierze wilczaka dla szpanu ani dla jego pieknych oczu. Caly wic w tym, że te psy sa wyjatkowe (co mozna powiedziec o kazdej innej rasie), z tym, że dodatkowo sa trudniejsze w prowadzeniu. I nie mam na mysli przypadków, gdy człowiek moze sobie pozwolic na bycie cały czas z psem. Wilczaki nie są milusińskimi cavalierkami, to mocne, silne psy z całkiem niezłuym poziomem agresji. Maja tez kłopot (jako osobniki w rasie, nie tak znowu rzadkie) z paniczna starchliwością. Wyjęcie spod jakiejkolwiek kontroli rozmnazania tych psow skonczy sie nieciekawie. A juz mamy kilka psow z DUZYMI PROBLEMAMI.....co bedzie pozniej, zobaczymy albo uslyszymy. Zla fama idzie za psami bojowymi- trafily na liste... jesli zalezy Ci aby dolaczyly do tej listy wilczaki to wlasnie najlepsza droga jest bezrozumne rozmnazanie ich i sprzedawanie byle komu. Niejeden "kark" chetnie przedefiluje sie z 'wilkiem" przez ulice.. bo kto mu podskoczy?? Promocja rasy eei polega na starganiarskim nzawolywaniu "kup pan wilczaka"... |
|
05-11-2008, 23:19 | #117 |
Wiewiórka Wredna
|
Ja osobiście miałam już dwie propozycje odkupienia Baaja, byle zębów użyć umiał... Więc widać coś w tym szpanie psami jest.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
05-11-2008, 23:19 | #118 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
|
05-11-2008, 23:28 | #119 |
Junior Member
|
Nie prowokuję,tylko nie mogę zrozumieć mentalności niektórych osób. Tak się składa,że doświadczenia z wilczakiem mam i wiem jak trudne są do ułożenia choć przyznam,że Tasja jest wyjątkowo inteligentna. Stwierdzam po prostu fakt, iż nie da się upilnować wszystkich wilczaków w całym kraju i pokierować zachowaniami właścicieli. Po prostu jest to niemożliwe,ale cieszą mnie takie osoby jak Grzegorz, które proponują żeby zrobić coś w tym kierunku, jednak domniemywam,że znów wszyscy umyją rączki.
|
05-11-2008, 23:41 | #120 |
VIP Member
|
No w moim przypadku masz rację, choć nie nazwałabym tego "umywaniem rąk". Może maiłam pecha i kiepskie doświadczenia? Może za dużo pereł poszło przed wieprze? Kiedyś następuje tzw zmęczenie materiału, po prostu. Plus lubie bardzo ludzi honoru, uwielbiam wprost! I takim mogę pospieszyć z pomocą.
Bezmyślności i nieodpowiedzialności mówię "NIE".... (co nie znaczy,że nie pokibicuje Grzegorzowi w tej batalii, bo mi zaimponował, jak dołaczysz do niego to będe Wam obojgu kibicować, obiecuję !) |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|