|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
04-02-2007, 22:49 | #1 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
wilczak i jamnik
Witam!
Planuję kupno wilczaka, jednak mam juz psa (suczk mieszanca jamnika) okolo 12letnia i w tej sytuacji zastanawiam sie czy wilczak mi jej nie "rozniesie". Czy ktos z Was wie jak wyglada trzymanie tak roznej wielkosci psow w mieszkaniu? Czy trudne byloby nauczenie wilczaka zeby nie zaczepial w zaden sposob mniejszego psa? Myslalam, ze jako szczeniak moglby w czasie mojej nieobecnosci siedziec w klatce no ale na dluzsza mete takie rozwiazanie odpada. I co w przypadku cieczki mojej suczki? Pamietam, ze pies sasiadow (bardzo wilczakopodobny ) po prostu siedzial obok i nie probowal sie do niej dobierac, w koncu nie te gabaryty, myslicie ze pod jednym dachem mogloby byc podobnie? A moze sa jakies tabletki dla suk zeby nie mialy cieczki? Kastracja odpada ze wzgledu na wiek psa. |
05-02-2007, 09:38 | #2 | |||
VIP Member
|
Re: wilczak i jamnik
Quote:
Oczywiscie szczeniak wilczaka juz jest wiekszy od doroslego jamnika i to moze budzic watpliwosci. Warto jednak pamietac, ze sa to relacje poiedzy szczeniakiem a doroslym psem, ktory potrafi sobie z malolactwem poradzic Quote:
Zamierzasz zakazac kontaktow psu z przedstawicielem tego samego gatunku w jednym domu ?? Jesli masz obawy o zdrowie swojej suczki- wstrzymaj sie z planami . Daj jej czas spokojnie i bezpiecznie sie zestarzec a o nowym psie pomysl w dalszej przyszlosci... Jesli ktos decyduje sie na wziecie pod swoj dach dwoch psow to raczej zaklada, ze zycie bedzie sie toczylo wspolnie a nie w izolacji. Quote:
|
|||
05-02-2007, 12:59 | #3 | ||
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Location: Gdynia
Posts: 203
|
Re: wilczak i jamnik
Quote:
maillevin - masz starutką sunię i w dodatku gabarytowo dużo mniejszą od wilczaka, dlatego popieram w 100% Gagę. Pozwol jej spokojnie się zestarzeć, a najlepiej - odpowiedz na pytanie, czy chcesz by była sponiewierana przez szczeniaka (nie wszystko przewidzisz), czy chcesz by przez przypadek machnął ją łapą w kręgosłup (niskoprzegubowce mają na starość spore problemy) i czy przypadkiem nie zasługuje na spokojną starość. Niezależnie czy myślisz o wilczaku czy myślałabyś o innym większym psie - moja odpowiedź brzmiałaby tak samo. |
||
05-02-2007, 13:50 | #4 | |
VIP Member
|
Re: wilczak i jamnik
Quote:
Z pytania maillevin wywnioskowalam (moze blednie) zalozenie izolowania psow zawsze, w celu zapewnienia jamniczce spokoju |
|
05-02-2007, 17:23 | #5 | |
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Location: Gdynia
Posts: 203
|
Re: wilczak i jamnik
Quote:
|
|
05-02-2007, 18:28 | #6 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
W żadnym wypadku nie chodziło mi o izolowanie psów na zawsze. Myslałam o izolacji na czas dopóki większy pies (tak, zdaje sobie sprawe, ze szczeniak jest wiekszy od jamnika) by się w miarę nie uspokoił (juz widze jak sie smiejecie ), czyli przez okres własnie takiego typowego szczenięctwa. Moj pies radzil sobie z obcym szczeniakiem owczarka, tzn. trzymal go na dystans i z doswiadczenia z tym szczeniakiem wiem ze w wieku 8-9msc ten rozumial, ze nie wolno zaczepiac i byl o wiele spokojniejszy niz gdy mial np. pol roku, ponadto oba psy czyli moja sunia i ten szczeniak widzialy sie raz w tygodniu przez pare godzin wiec podniecenie mlodego psa nowa towarzyszka bylo w pelni zrozumiale. Zastanawiam sie czy wilczak po pewnym czasie jakos nie zobojetnialby na drugiego psa, nie w sensie ze by go nie zauwazal, ale w sensie ze nie zaczepialby zbyt intensywnie, nie probowalby naklonic do zabawy, tymbardziej iz przypuszczam ze na gorze hierarchi stalby starszy pies no i ja nad nim oczywiscie Skoro uczone od szczeniaka wilczaki potrafia nie zaczepiac fretki to chyba malego psa tez umieja zostawic w spokoju, szczegolnie jesli ten pogrozilby zebami
Rzecz w tym ze czekanie kolejnych kilku lat na mozliwosc kupna psa jest dla mnie zbyt dlugie (moj pies jest w swietnym zdrowiu, weterynarze daja jej gora 6-7lat podczas gdy ma prawie 2x tyle i przypuszczam, ze pozyje jeszcze co najmniej 5lat, to nie jest utuczony, ledwo trzymajacy sie na nogach i bezzebny pies , ach i raczej sama z siebie nie bedzie miala problemow z kregoslupem bo to nie jest taki pelnokrwisty jamnik tylko mieszanka przez co jest wyzszy, napisalam jamnik bo rozmiary sa podobne), z drugiej strony nie chce kiedys przyjsc do domu i znalezc mojej suczki z przetraconym przypadkiem kregoslupem bo w koncu wilczak jest 5x ciezszy od niej. Wiem, ze poczatki bylyby ciezkie, stad pomysl z klatka, ewentualnie jakas smycza przymocowana do sciany I tylko dla wilczaka, bo suki nie ma potrzeby zamykac, ona po prostu poszlaby spac. Na pewno nie zdecyduje sie na kupno (jesli w ogole) wczesniej niz w pod koniec tego roku, jednak wszelkie za i przeciw rozwazam juz od dawna a teraz mialabym finansowe mozliwosci na bezproblemowe utrzymanie obu psow wiec stalo sie to jak najbardziej realne. Jedyne co pozostaje do rozwazenia to pokojowa koegzystencja obu psow. |
05-02-2007, 18:33 | #7 | ||
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Re: wilczak i jamnik
Quote:
Quote:
|
||
05-02-2007, 18:50 | #8 | |
VIP Member
|
Quote:
No dobra, powiem od razu - to bez sensu i utopia. Po pierwsze nie wyobrazam sobie izolowania psow (po co brac drugiego skoro maja byc izolowane), po drugie nie da sie poustawiac tego tak jak sobie myslisz. Ale nie jest tak zle tylko trzeba na to inaczej spojrzec: jamnik poradzi sobie ze szczenilem bez wzgledu na roznice wielkosci. To pies, dorosly pies i dysponuje taki samym arsenalem gestow porozumienia w obrebie wlasnego gatunku jak kazdy inny pies. jedno z drugim moga sie doskonale zgrac i ja bym w tym nie upatrywala problemu. Inna sprawa jest pytanie o sens..ale tu kazdy kieruje sie wlasnymi pobudkami Szczeniak z cala pewnoscia bedzie lgnal do starszego psa a i ten drugi bardzo szybko uzna go za nieodlaczna czesc swoejgo zycia Bo psy sa stadne O zobojetnienu mowy nie ma.. zreszta jest takie powiedzenie, ze nic tak nie dodaje mlodosci starszemu psu jak nowy szczeniak w domu Natomiast jesli chodzi o planowanie drabiny hierarchii to... mozna sie bardzo przejechac Ja bylqam PEWNA, ze rzadzic bedzie moja ONka... a tymczasem gowniarz wlazl jej na glowe przy pelnej jej akceptacji :P Ciesze sie, ze Twoja jamniczka jest w dobrym zdrowiu I oby jak najdluzej.. pomysl tylko czy bedac zmuszona wybiegaqc wilczaka i zostawic jamniorke w domu bedziesz calkiem fair wobec niej.. Mlody pies wymaga duzo wiecej czasu.. a dotychczasowy ma swoje niezbywalne prawa. nie jest latwo dac obu psiakom wszystko to co chcemy pozdrawiam Gaga |
|
05-02-2007, 19:23 | #9 | |||||||
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Quote:
Quote:
Quote:
[quote="Gaga"]Inna sprawa jest pytanie o sens..ale tu kazdy kieruje sie wlasnymi pobudkami [\quote] Zawsze chcialam takiego psa, posiadanie od 12lat jamnika jest przypadkowe, to byl prezent, jakkolwiek najukochanszy na swiecie Quote:
Zastanawiam sie czy przy poswieceniu psom odpowiedniej (duuuzej) ilosci czasu bylabym w stanie pohamowac zbyt niebezpieczne dla mniejszego psa zapedy szczeniaka, np. proby gonienia go, przewracania itp. Jesli do tego dojdzie odpowiednia reakcja starszego psa (a dojdzie) to moze wilczak zrozumialby bo w koncu jest inteligentny ze pewnych rzeczy nie wolno. Quote:
Quote:
Quote:
|
|||||||
05-02-2007, 19:37 | #10 |
Moderator
|
hmm jakos dla mnie to utopia.
bo szczieniaczek jiest szczieniaczkiem i on bedzie kombinowac jak dostac cie do jamnika i jiego "podgryzac" bo to i jiest zabawa Nr1. w swiecie psow. ale weldug Ciebie tego nie bedzie, bo ani jakiego kontakta fizycznego. a wilczak uwielbia zabawy kontaktowe i na dodatek bardzo...mocne. lepej moze sporoboj na poczatket pokazac prawdziwego wilczaka swojej sunie i sama wencej czasu poobserwoj jak oni miedzu soba t.z. jamnik wilczak i wilczak-wilczak, graja. potem jiescze raz obmysl czy warto. bo teras...nie za bardzo, (mam nadzieje ze to tylko Ty, masz takie duze nerwy a tak na prawde nie ma takiej potrzeby) |
05-02-2007, 19:56 | #11 | ||||
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
|
||||
05-02-2007, 20:18 | #12 |
Moderator
|
o tych "nerwach" wszystko bedzie jasnie, kiedy twoj pies spotka sie z wilczakami, bo moze jamnik powie "tylko przez moj trup taki pies w domu".
muszys pogadac z margo o pojiechac na spotkanie tam bedzie najlepsza mozliwosc obserwania psow. potem wilczka zawsze uwielbia grac w podgryzywanie i wilczka dorasta tylko kiedy jiemu jiest jakies 2-3 albo nawet 4 lata. a nie ktore cale zycie sa malymi pieskami. ja teras mam 6 miesecznego psa i 5 suke. obe sa wilczaki i to mnie nie robie problemow. ale kiedys mialam shelti i Harka (ta 5 sunia ) miala okolo roku, i potem miala okolo 2 i okolo 3 lat i nadal polowala na shelti o grala swoje gry, ktore banrdzo shelti nie podobali sie. tak juz stalo sie ze wilczka zostal a shelti distala nowy dom. to jiest moja hystoria. zapytaj jak jiest u Narvana-ona ma szczieniaka i dorosla mala sunie. niech ona opisze co i jak u niej jiest |
05-02-2007, 20:29 | #13 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Quote:
Natomiast Margo postaram sie odnalezc na wystawie i ewentualnie tam jakos umowic na potencjalna wizyte jesli sie zgodzi Zreszta o tym czy kupie psa ostatecznie zdecyduje dopiero w lipcu. Pytam Was jednak juz bo nie lubie robic niczego na ostatnia chwile, no i chce poznac Wasze stanowiska zeby je skonfrontowac z moja postawa i ewentualnie te ostatnia skorygowac |
|
05-02-2007, 20:51 | #14 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Wiesz, sami nieraz się zastanawialiśmy, czy nie kupić szczeniora wilczaka, żeby nauczył się dobrych manier od Szarej (13,5), ale po głębokim namyśle i rozważeniu wszystkich za i przeciw doszliśmy jednak do wniosku, że staruszce należy się dom spokojnej psiej starości a nie trzęsienie ziemi wtedy, gdy staje się słabsza i wymaga więcej opieki, troski i uwagi.
Nawet jeśli "ustawiłaby" malucha i jakoś się dogadały, to trzeba wziąć pod uwagę, że z czasem psinka będzie potrzebować więcej snu i spokoju, łapki mogą wysiadać, zadyszka się czasem pojawia, a nie można przecież non-stop koncentrować się na psach i pilnować czy jeden nie 'zamęcza' zabawą drugiego.... Do tego dochodzi psi konserwatyzm, czyli chińskie ceremonie, który dają staruszce poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa gdy czuje się słabsza... I trzeba stale obserwować, czy nic się nie dzieje ze zdrowiem, wozić do weta, pamiętać o lekach.... to pochłania sporo energii i czasu. Nawet jeśli Twoja jamniczka jest w dobrej formie, to nie możesz mieć pewności, że z wiekiem to się nie zmieni. Przypuszczam, że jeśli chcesz bardzo kupić wilczaka, to go kupisz prędzej czy później, ale dobrze się zastanów czy to najwłaściwszy moment. Bo nietrudno o optymizm jeśli się czegoś bardzo chce - wszystko wtedy wydaje się łatwe, proste i "do zorganizowania i załatwienia" ale trudniej to potem przełożyć na praktykę, gdy pojawią się konkretne codzienne problemy i dylematy i to nawet gdy jest się osobą o dużej samodyscyplinie i sporej ilości wolnego czasu. A wilczak do najłatwiejszych ras nie należy i swoje wymagania ma, podobnie jak starzejąca się sunia. Nie piszę tego dlatego, żeby Cię zniechęcić, tylko aby pokazać drugą stronę medalu. Lepiej przewidzieć trudności, niż stanąć potem przed dylematem czy powinno się uszczęśliwiać jednego psa kosztem drugiego i który "ważniejszy". |
05-02-2007, 21:20 | #15 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Rona i wlasnie dlatego tak trudno jest mi podjac decyzje, tymbardziej, ze pozniej tj. za te 5-6lat moge nie miec czasu na zajmowanie sie szczeniakiem ktory wymaga przeciez znacznie wiecej uwagi niz pies 5-6letni i wtedy wyjdzie na to, ze wcale nie bede mogla kupic wilczaka ani w ogole zadnego psa, no chyba ze na starosc Mam jeszcze sporo czasu na przemyslenia, i poobserwowanie jak to wyglada u innych wlascicieli takze pochopnej decyzji raczej nie podejme, ale ciezko mi zrezygnowac z wilczaka jak i ciezko pozbawiac rodzinnego pieszczocha uprzywilejowanej pozycji ktora mial przez wiekszosc zycia.
|
05-02-2007, 22:51 | #16 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Wiec
U nas relacje byly takie Dopoki Garuda nie przeskoczyla wielkoscia Trejsi, zabawy byly cialge, zeby suki mogly odpoczac (a Trejsi musi jako pies padaczkowy) Garuda szla do klatki, Trejsi na kanape Teraz, kiedy Ruda jest wieksza, Trejsi ustawia ja po katach charakterem a nie gabarytami Na pewno nie mozesz izolowac jamniczki od wilczaka. Ale z drugiej strony nie mozesz pozwolic im na zbytnie wspolne szalenstwa, zwlaszcza, jak jamniczka bedzie sie starzec... (biorac pod uwage wiek i przy okazji anatomie tej rasy) Mialam dosc podobny problem... Czy poradze sobie ze szczeniakiem i Trejsi, ktora musi miec sporo uwagi ze wzgledu na chorobe... Ale to zawsze Trejsi byla pierwsza i tak zostalo Dodatkowo mam pomoc rodzicow... MUSISZ sie zastanowic... Moze jest ktos kto ew. by Ci pomogl? Bo na pewno nie mozesz wziasc kolejnego psa do domu a drugi jak zabawka poleci na polke... czy masz wystarczajaco duzo czasu na opieke? Dwa psy, w tym szczeniak i starszy pies... Oba potrzebuja niesamowitej uwagi i wyrzeczen Wiec mysl Sorry, jesli sie powtarzam lub mowie nie na temat, ale nie czytalam calego tematu, dopiero do domu weszlam po wizycie w Warszawce |
05-02-2007, 22:52 | #17 | ||||||
VIP Member
|
Quote:
Probuje na to patrzec tak, ze JA CHCE wiec biore i pies siedzi te 8 h w domu, w klatce.. POtem mam dla niego jakies max 5 h i znow noc i spanie.. Ja nie chcialabym tak spedzac zycia ... Quote:
Co do lancucha- masz racje- mialam taki pomysl w chwili desperacji, zrezygnowalam bo balam sie nieszczescia (ze sie oplacze, powiesi itp). Powtarzam: klatke na czas nieobecnosci czlowieka w domu rozumiem. I tyle.. A wyobraz sobie ze szczeniak bedzie chcial sie przedostac do jamniczki... Quote:
Quote:
Quote:
Nie mozesz zaplanowac jak bardzo.. nasze oczekiwania a psie zachowania to zupelnie dwie rozne sprawy. Nie ustawiaj sobie jak sie bedzie zachowywal Twoj pies, bo na pewno bedzie inny niz pozostale i zaskoczy Cie na ile tylko to mozliwe Quote:
[quote="maillevin"]Ona nienawidzi zimowych czy jesiennych spacerow, trzeba ja na sile wyciagac na dwor a ja w koncu mialabym z kim na nie chodzic [quote="maillevin"] Mozesz sie zdziwic jak nagle jamniczka bedzie chciala chodzic wszedzie i zawsze ) W koncu bedzie miala stado |
||||||
05-02-2007, 23:16 | #18 | ||||
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Moja kolejna obawa jest jak wspominalam cieczka, nie boje sie ze mi pies zaplodni suke bo raczej za mala, ale jak on to zniesie... Co myslicie? Ja sie w tym przypadku opieram tylko na reakcji wilczura sasiadki, ktory sie nie dobieral do suczki ale spokojnie siedzial obok i na specjalnie poddenerwowanego czy pobudzonego nie wygladal (tylko inne psy atakowal kiedy sie zblizaly), jednak moze to jakis wyjatek byl... |
||||
05-02-2007, 23:17 | #19 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
Quote:
|
|
05-02-2007, 23:22 | #20 | ||
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
btw. moi rodzice Garudy sie boja tzn. tata jeszcze jako tako, ale mama przed nia ucieka :P Quote:
A jak to znasza psy u Margo? Stadko niczego sobie... suki maja cieczki i psy zyja Pirat tez dostaje obladu jak Trejsi ma cieczke... On generalnie nie zawahalby sie jej pokryc, ale doskonale wie, ze jak ja jestem, to nawet lepiej niech o tym nie mysli... |
||
|
|