Paula poleciala, a ja od wczoraj jestem znow w domu...
Wiec troche pozno ale szczerze dziekuje za fantastyczne spotkanie!!! Bylo super. Mam nadzieje, ze to nie ostatni taki wilczy zjazd na Kaszubach...
Wiewiorka i Juvik przepraszaja Garudke, babcia Jolka jeszcze raz pozdrawia wszystkich wilczakowych panow...
A Elisiunio usmiecha sie na slowo "Enfys"....
Dodatkowe, specjalne podziekowania za goscine chcialabym skierowac do Kornelii i Sebastiana oraz Doroty i Adama.... Za przygarniecie przemoczonych podroznikow pod swoj dach...