![]() |
I 1001 innych drobiazgów oczywiscie :twisted:
|
Niedawno słyszałam zabawną historyjkę. Chcąc "zmęczyć" młodą wilczakową sunię właścicielka codziennie brała ją na bardzo długie spacery. Sama uwielbia chodzić, mieszka na malowniczej brazylijskiej prowincji, więc suńka chodziła razem z nią. Robiły coraz dłuższe trasy, kiedy doszły do 15 km dziennie (przed prześwietleniem na HD nie chciała używać roweru) zrozpaczona właścicielka zadzwoniła do hodowczyni, że sunia jest 'nie do zdarcia':p. Gdy wracają do domu ona sama jest na ostatnich nogach, a mała po 30 minutowym relaksie gotowa wracać na trasę :)
Wtedy hodowczyni doradziła jej, żeby co kilka dni brała ją między ludzi - na targ, do zaprzyjaźnionych sklepików, oglądać roboty drogowe, do domów znajomych, itd. Właścicielka po kilka dniach zadzwoniła i serdecznie podziekowała za radę, bo okazało się, że suńka po godzinie intensywnego socjału była bardziej zmęczona niż po 20 km spacerze. :p |
Quote:
Teraz Miru nie dość, że sama uszkodzona, to jeszcze ma spaczoną wizję wilczaków... ;-):) Dlatego apeluję o zabranie jej do Późnej, żeby mogła poznać całą prawdę :daysmile |
:lol: oj to była naprawdę wersja demo, albo wiedziała co zrobić żeby się przypodobać.
No ale co do porwania wilczaka to , ja osobiście byłam w szoku jak stałam z nią pod tym sklepem ,,SAMA'' i że w ogóle poprosiłaś żebym jej popilnowała. O jeszcze jedno, to było w miejscu które znam jak własna kieszeń i do domu miałam jakieś 10 min drogi:twisted: |
Quote:
Więc musiałabyś gdzieś na kaukaz z nią uciec bo ponoć tam zasięgu nie ma :) |
Quote:
Po pierwsze: one bardzo szybko budują stado! Po godzinie przebywania z nami, byłaś już "swoja", dostałaś buzi, dawałaś smaczki więc nie było powodu traktować Cię jak obcej. Sucz zachowała się racjonalnie, czyli w myśl zasady, że "przyjaciele moich alf są moimi przyjaciółmi". Po drugie: zobaczyłabyś reakcję Młodej gdybyś chciała oddalić się z nią od sklepu w którym robiliśmy zakupy... :twisted: Mądrze zrobiłaś, że nie próbowałaś! :lol: |
Nie to mnie powstrzymało:twisted:
|
Quote:
Tak skądinąd, wizja wilczaka, który jednym kłapnięciem przegryza linkę a następnie buszuje po supermarkecie w poszukiwaniu pana i pani siejąc niepokój (używając eufemizmu ;)) wśród klientów nie jest ani trochę kusząca... ;):lol:. |
Nie wiem czy widziałaś co stało po drugiej stronie parkingu:biggrina:evil_lol?
I przy okazji zahaczając o mięsny...bezcenne |
Quote:
|
No jak to co Aprilia RS 50 (panowie zrozumieją;-)):love
|
All times are GMT +2. The time now is 04:53. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org