![]() |
No właśnie, skupienie i motywacja. U mnie, mam wrażenie, skupienie Varga jest za male, motywacja tym bardziej. Dziś próbowalam go nauczyć weselej przychodzić na komendę "do mnie" i parę innych komend też tak nauczyć wykonywać, żeby to było bardziej enegriczne, a nie takie, jak widzieliście na zawodach naszych wilczakowych. No i mam z tym problem :P, co prawda próbować będę dalej, dziś to był pierwszy dzień, zobaczymy za jakiś czas, co nam z tego wyjdzie. Ela możesz opisać dokładniej, jak to bylo z "do mnie" u Was? :) A jesli chodzi o tropienie, to dziś tez zrobiłam taki nieiwelki ślad z kolegą, i... facetowi chyba się nudziło, bo jak patyczka nie znalazł w pierwszej kryjówce, to sobie po prostu olał sprawę :oops:. Gaga - jak czytam Wasz blog od samego początku, to widzę, ile stracilam z moim Vargusiem jeśli chodzi o ćwiczenia. Cheitan to jeszcze gówniarz ;), ale już dużo z nim osiągnełaś, być może Cię to nie satysfakcjonuje, ale naprawdę, jest na co patrzeć i zazdrościć :). Z czasem myślę, że będzie lepiej, pomijając wiek pt.: "widzę-wszytko-prócz-pańci" ;).
|
Quote:
A czym go motywujesz? Co Varga kreci? Jedzonko? Pilka? Cos innego? Przemek sie ze mnie nabija, ze Cheitan tylko zarcie i zarcie...suche bulki chce mi podsylac :mrgreen: I moze faktycznie w naszej swiadomosci gdzies tam tkwi, ze motywacja na jedzenia jest malo trendy bo to przekupstwo i jakies takie malo cool...nawet nasza trenerka chce mlodego przestawic na aport czyli kliker polaczyc z lupem...ale uwazam ze w tym podstawowym zakresie nie ma znaczenia co psa kreci- wazne ze w ogole cos! Wczoraj przyszedl na nasza lekcje golden- gruby jak kanapa i niezainteresowany niczym!!! Zarcie- zapomnij! Pilka? Eee tam...i tu ludzie maja dramat- na co tego psa zachecic.... Ja tam moge psa cale zycie najedzenie prowadzic....a niech mu;) Quote:
pozdrawiam gaga optymistka |
Quote:
Quote:
|
Quote:
przynajmniej na treningu :wink: nakrecasz psa Bardzo na pilke (i tu lepiej znaczniej wychodzi z pilka, nigdy tego nie osiagniesz z samym jedzeniem) zastawiasz, odchodzisz te przepisowa 25 m albo dalej z daleka jeszcze podjudzasz go, ja robie to pokazywaniem pilki, podrzucaniem, stukaniem o ziemie lub samym tupaniem i... w jednym momencie wolasz DO MNIE !!! (ale tak konkretnie nie dooo mnieee...) i rzucasz pilke za siebie naprawde nakrecony pies startuje wtedy z kopyta i leci za pilka i tyle tak 2-3 razy potem tylko robisz gest ze rzucasz a jak jest gdzies w polowie pokazujesz mu ze ja masz i wtedy laduje Ci nosem na brzuchu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: oczywiscie na treningu, na zawodach to juz inna bajka... ale schemat pozostaje mu w glowie i powinien przyspieszyc poza tym - cwicz krotko, jedno dwa cwiczenia i przerwa |
Ela dzięki :)
Już zaczęłam dziś tak ćwiczyć, jak powiedziałaś. Na razie jednak Varg jest padnięty, bo pogodę mamy straszną, ale właśnie idzie burza, więc może ochłodzi się. Poszłabym z Vargolcem nad rzekę, ale..... wyobraźcie sobie, że jakiś idiota ZNOWU ją zanieczyścił i wykroto w niej wczoraj, czy dziś, nie wiem, jakąś bakterię, dokładnie nie powiem jaka to, w każdym bądź razie nawet plażę w tej chwili zamknięto, żeby ludzie z niej nie korzystali..., no a co dopiero pies... :evil: Eh, bezsens. 30 stopni w cienu. Quote:
A do pytania podłączam się. |
Quote:
rzucac trzeba naprawde i to nie tylko na poczatku, do teraz co drugie, trzecie przywolanie robimy wlasnie takie "puste" czyli z wybiegiem w tyl, jak przestajemy to spada predkosc :? jak nauczyc na pilke to trudniejsza sprawa, bo ja "zrobilam" tylko 2 psy w zyciu, Ave i Ambera (w tym Ava niecierpiala pilki ale lubila kije wiec poszlo latwiej) robilabym jak Gaga, chwila zabawy i w momencie najwiekszego pobudzenia pilka do kieszeni i nie dawac jej w domu w optymalnych warunkach (z doroslym psem) mozna mu ograniczyc na jakis czas inne atrakcje, zeby byl naladowany, nie puszczac na spacerach, i jako pierwszy element szkolenia wyszalec go z pilka, my mamy pilke z duzymi dziurami, z krotka linka doczepiona i najlepsza zabawa to szarpanie pilki :D przeciaganie rzadko ja rzucam bo szybciej sie nudzi i nie przynosi a ja stoje jak ... :oops: |
Dzięki, będziemy próbować :).
Ela a Amberka od początku uczyłaś na piłkę? |
probowalam od poczatku ale nauczenie, nakrecenie go zabralo mi... caly rok :roll: powodzenia :lol:
|
To dowód na to, że wytrwała jesteś i cierpliwa :mrgreen:. No cóż, bedziemy się starać, choćby to miało trwać bardzo długo, czasu mamy mnóstwo.
|
All times are GMT +2. The time now is 16:12. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org