z Peronówki |
26-08-2005 16:06 |
Quote:
Originally Posted by Rona
Margo, a w jaka hierarchię ułożyło się Wasze stado teraz, po macierzyństwie Belki? Kiedy doszedł Botis, Belka była "panią matką" i pamiętam, że złościła się, gdy ja podszczypywał... A teraz? Wróciło wszystko na swoje miejsce, czy przetasowało się jakoś inaczej?
|
Przetasowalo i namieszalo... ;) Tzn stado ma sie dobrze - Belka wrocila na swoje miejsce - z tym, ze z lepszych humorem. Odespala juz zmeczenie po maluchach i teraz rozpoczely sie dzikie zabawy. Z reszta maluchow, no i oczywiscie z Botisem. Stare urazy poszly w kat i szaleja jak pijane zajace. Na zmiane z Alina. Jolka, jak to Jolka - nie moze scierpiec, ze ktos moze sie dobrze bawic i lata raz za jedna raz za druga, ew. sama szaleje z chlopakami.
Co sie przetasowalo to stosunek do siebie obu braci - Botis to taki typowy luzak. Jak ten wilki kolyszacy sie nad przepascia.... ;) Nie pomysli, cos palnie, a potem jest afera. Swietnie zgadza sie z innymi psami, ale Balroga wzial sobie na celownik. Jak bylo jakies zamieszanie to zaczynal do niego startowac - pewnie zakonczylo by sie tym, ze Balrog by odpuscil (oczywiscie wedlug zasady "madry glupiemu ustapi" 8) ), ale w odsiecz Balrogowi idzie zawsze Bolo (aka sumo fighter), a potem zwykle tez dziewczyny. I Botis obrywa, a przy okazji zawsze jakis pies dostanie po glowie. A tego nie cierpie.... :evil:
Tak wiec teraz stado biega sobie w zgodzie, raz z jednym braciszkiem, raz z drugim. Jeden zawsze jest z nami. I teraz mamy ponownie sielanke. Ale oznacza to jednoczesnie, ze Botis na 100% z nami nie zostanie, bo szkoda i jego i Balroga. Pewnie jak przeminie burza hormonow, to chlopaki sie uspokoja, ale obaj maja o sobie wysokie mniemanie i kazdy ma ochote na przejecie haremu, jak tylko Bolo sie zestarzeje..... 8)
|