Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Ataki na psy na wystawach (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=4105)

Ori 13-07-2006 14:41

Faktycznie Kiara (belg Groen) sporo juz przeszla z Wilczakami i to i dobre i zle przygody
Na zawodach w Poznaniu (kupe czasu temu) sunia wilczakowa zeszla z ringu i poleciala do wlascicieli, po drodze niestety stala wlasnie Kiara, no i jej sie oberwalo.
Wszystko trwalo chwilke ale wiadomo ludzie zaraz robia afere. Kiarka szybko sie pozbierala i niedlugo potem pieknie zdala zerowke 8)

Na innych zawodach (chyba w Blazejewku) wlasnie kiedy cwiczyla Kiarka (juz w 1) Amber zerwal sie ze smyczy pod drzewem i wlecial Kiarze na ring. Oczywiscie lecial do mnie bo obok robilam zdejcia. Momentalnie wrocil, a Kiarka miala najwyzej troche stresu (w koncu nie znala jego zamiarow).
Po zawodach psiaki poznaly sie lepiej i Kiara nie miala zadych specjalnych uprzedzen. Na szczescie cwiczen jej nie popsulismy.

Teraz spotykamy sie dosc czesto na zawodach. Ostatnio na festynie Kiara, Azir i Beti cwiczyli kolo siebie i popisywali sie przed publicznoscia :D

Gaga 13-07-2006 14:59

Quote:

Originally Posted by wolfin
"...Rok temu w Poznaniu na hali tuz przed startem rzucil sie na nia wilczak, na hali, przy wejscu na ring. Rzucil sie na tyle zaciekle, ze musielismy sciagac go z niego sila, nie reagowal na to, ze mala poddala sie mu od razu...

hm, kto ktory tam pies chcial zjiesc biedna czarna gronendalke?
to z forumu psy sportowe

Daiva, po ostatniej wystawie-warszawskiej tez juz jest napisane, ze ktorys z wilczakow zaatakowla belga. Wiem ze nie u nas w grupie to mialo miejsce.... ale takie wyskoki przy absolutnej niefrasobliwosci wlascicieli (bo moj piesio przeciez nic nie zrobi) psuja opinie o wilczakach, niestety :evil:

Sama mam na koncie jedna nie upilnowana taka akcje- jak pedzilam do ringu w Łodzi a Chey zobaczyl juz stado i napial smycz, nagle ktos mi przecial droge, aby sie nie wywrocic w tym pelnym pedzie puscilam Cheya, ktory wpadl... w MAxia. Wstyd mi bylo okropnie, przepraszalam i obiecalam ze wiecej NIGDY sie sytuacja nie powtorzy! Na szczescie bylo to tylko wsrod wilczakow. Ale wlasnie majac na koncie takie samo przewinienie uwazam ze jest to skandal ! :(
A jesli juz mamy poturbowanie drugiego psa to nie mam slow:(

wolfin 13-07-2006 21:33

aa Fanycha :wink:
napisalam to bo bylo slowo "wilczak", a tak to duzo psow oberwalo od Harki (ostatnio kernterjer na zawodow o Puchar Harki, ale sedzia, ktorej to byl pies, nie miala pretenzii bo sam pies byl tego winnen) ale zawsze masz psa pod kotrola i zawsze moze wszytsko zdazy cie, tylko! ani jeden pies nieodal swojego zycia w reki Boze od CSV , ale od innych psow juz sporo nie zyja.
Znam i widzialam sama takie "obrazki" ON, kaukazy, bojowe psy, malamuty zabijaja na smierc, a CSV tylko (ile sama wiem) tylko daje do zrozumienia o co tu jest grane.
czy nie tak?

Gaga 13-07-2006 21:37

NO tak.. a co powiesz jak stojac obok ringu ( no bo niby gdzie masz stac?) nagle widzisz jak biegajacy po ringu pies przypuszcza na Ciebie atak?? To bez przyczyny? I robisz wielie UFF, ze ringowka jednak nie za cienka i utrzymala psa?? Bo gdyby poszla to wole nie myslec...... :evil:
Dla mnie to jest po prostu chore!

wolfin 13-07-2006 22:02

Quote:

Originally Posted by Gaga
NO tak.. a co powiesz jak stojac obok ringu ( no bo niby gdzie masz stac?) nagle widzisz jak biegajacy po ringu pies przypuszcza na Ciebie atak?? To bez przyczyny? I robisz wielie UFF, ze ringowka jednak nie za cienka i utrzymala psa?? Bo gdyby poszla to wole nie myslec...... :evil:
Dla mnie to jest po prostu chore!

taak takich zecy to ja nienawidze tez, ale ostatnio w Augustowe obrazek taky:
obraz pierwszy:
czlowiek idzie z ON'em jiego przywiazuje na smyci i idzie po katalog.Jiego pies zucza sie na wszystko co rusza sie (malo brakowalo zeby nienapadla na ryzensznaucera z Litwy, brakowalo 50 cm smyci) a smyc jak zawsze! u ON minimalnej dlugosci-to 2-3 metra i pies biega na calej dlugosci.
obrazek drugy:
te same ON'y przywiazene okolo ringu na plocie, idzemi ja z Harka i Deima z ON'em (nazszym). Wszystkie! (okolo 9-12 psow) zucza sie na nas i na nasze psy. smyc jak zawsze minimum 1-2 metra (o tak juz krotsza), ani jeden pies bez kaganca i NIKT! nie daje nam gwarancii ze ktorysz z tych psow nie napadne nas, bo szarpia smyc jak wariaty.

nie mowe ze wszystkie ON'y sa takie-takie d..urnowate maja swoje wlascicieli.
i co ja robilam w takim razie jesli by napadli na nas-wiem ze Harka by nie pozwolola sobie nie odpowiedziec na atak i byla by draka-tylko dobrze ze okolo jej jiestem ja i malam by nadzieje ze i wlasciciel tego drugiego psa tez by chcial szybko zrobic pozadek.

w takich situacijach sa dwa warianty-albo to byl naprawde nieoczekiwany atak psa (faly aury nie takie u oboich psow :D ) i wlasciciel naprawde jest zdzywiony reakcja u swojiego psa, albo...to nie perwszy raz i wlascicielu jest 0 ze jiego pies tak zachowuje sie (tak jak te od On'ow w Augustowe (u nas na LT tez tak jest z On'ami :( ))

Rona 14-07-2006 14:14

Quote:

Originally Posted by Gaga
NO tak.. a co powiesz jak stojac obok ringu ( no bo niby gdzie masz stac?) nagle widzisz jak biegajacy po ringu pies przypuszcza na Ciebie atak?? To bez przyczyny? I robisz wielie UFF, ze ringowka jednak nie za cienka i utrzymala psa?? Bo gdyby poszla to wole nie myslec...... :evil:

Atak na Ciebie, czy na Twojego psa? Na wystawie w-skiej? To chyba nie mógł być wilczak?! :shock: To są przecież racjonalne zwierzaki! :roll:

konek 14-07-2006 17:23

Wg mnie nawet najlepiej ulozony pies moze probowac burknác, warknác czy próbowac ustawic innego psa. Nawet Max - sila spokoju niby, czasem potrafi sie odgryzc szczegolnie zaczepiony, a czasem nawet nie ale dotyczy to okrslonych sytuacji. Jak jade z nim na rowerze czy ide na spacer moze nas gonic stado burków wiejskich ujadajác za nami i Max na komendé zostaw ich nie ruszy. Co innego wystawa, jest duzo psow, majá rozne zapachy, reakcje, sá suczki, pies jest tez bardziej rozdrazniony wiec i wlasciciel powinien byc w pogotowiu i starac sie nie doprowadzac do sytuacji gdzie pies moze sie z drugim zlapac. Mysle ze zasada ograniczonego zaufania nawet w stosunku do poprawnego zawsze psa jest tu wskazana. Równiez zobaczycie na obozach treningowych, ze Wasze calkiem spokojne psy w takim srodowisku moga byc bardzie pobudzone w stosunku do innych psow.
Co innego agresja w stosunku do ludzi. Tego absolutnie nie powinno byc.
Zawsze podziwiam wlascicieli, ktorym udaje sie wystawiac psa za pomoca kogos innego, nawet malo znanego psu. Max jest raczej nieufny a dodac do tego fakt ze nie lubi sie wystawiac to efekt takiej prezentacji bylby raczej mizerny ale nie sádzé aby w stosunku do tego czlowieka przejawil agresjé. Raczej szukalby mozliwosci ucieczki do mnie. Co innego Eresh ona poszlaby z kazdym i nie ma obawy o agresje do ludzi. Ale nad socjalizacjá z innymi psami spoza peronowki muszé z nia popracowac zwlaszcza teraz kiedy wydaje jej sie ze jest doroslá suká.
Dobrze Rona napisala ze sa to racjonalne zwierzaki i dlatego uwazam, ze agresja psa w stosunku do ludzi szczegolnie na wystawach to duza wina wlasciciela, ze pies nie jest nalezycie socjalizowany i tu taki czlowiek powinien pracowac duzo z tym psem bo o nieszczescie nietrudno. A i opinia niepotrzebnie idzie w swiat o rasie. Ludzie wowczas nie zauwazajá tego co dobre w tych psach ale widzá te jednostkowe przypadki. Tym bardziej, ze nasze psy nie sá uwiázanymi do budy burkami ale staramy sié pokazywac innym rase. Nie sá to przeciez psy z jakiejs szczegolnej listy i dobrze wiemy, ze na taká nie powinny nigdy trafic.

Rona 17-07-2006 14:22

Gaga, dzieki za fotkę na priva. Gdybym nie zobaczyła, nie uwierzyłabym! :shock:

z Peronówki 17-07-2006 18:29

Quote:

Originally Posted by konek
Wg mnie nawet najlepiej ulozony pies moze probowac burknác, warknác czy próbowac ustawic innego psa. Nawet Max - sila spokoju niby, czasem potrafi sie odgryzc szczegolnie zaczepiony, a czasem nawet nie ale dotyczy to okrslonych sytuacji.

Zgadza sie.... Tzn tez dotad tak myslalam.... Bo kazdy kto ma psa (juz nawet nie wilczaka) wie, ze psy maja lepsze i gorsze dni. Dodatkowo CzW to psy dominujace i nie pozwola, aby jakis inny samiec paradowal im pod nosem z kita w gorze i prowokujacym krokiem. Warkna. Burkna. Zrobia podskok. Czasem nadziamga jakis mlodziak. Czasem psy nagadaja sie, gdy skacze po nich jakis inny pies.... Szczegolnie mocno przerosniety szczeniak.... 8) Normalka.... :mrgreen:

Tzn dotad myslalam, ze to normalka, bo nagle okazalo sie, ze nie bardzo. Ze pies, ktory dziamga to bestia. A niektore osoby maja same najprawdziwsze anioleczki. Co to muszki nie skrzywdza. Nawet takiej mocno denerwujacej... No to sie tym anioleczkom w Wa-wie przygladalam.... I wynik byl niesamowity - jakbym ogladala film pt. "Dr Jekyll and Mr Hyde". :shock: Bo na forach czyta sie o doskonale wyszkolonych psach i wspanialych charakterach i krytykuje innych, a w ringu.... widac tylko wyszczerzone kly... :shock:
A wystawie czekalam, czy moze osoby, ktore ciskaly gromy po Szczecinie (ze czegos takiego w zyciu nie ogladaly) beda na tyle sprawiedliwe, ze napisza o tym co sie dzialo w Wa-wie...
Ale nic z tego... Okazuje sie, ze mozna jednego psa za male wyskoki zmieszac z blotem, ale jak wlasny pies robi za agresora i to nie w stylu "ja ci pokaze, kto jest gora", ale wprost "jak ciebie dorwe to zabije" i do w stosunku do mlodych psiakow to nagle jest cisza.... :roll:

Po taz kolejny okazuje sie, ze "na świecie zawsze brat brata potępia dla źdźbła, chociaż sam w oku własnym wielką belkę ma"... :?

Gaga 18-07-2006 11:05

Quote:

Originally Posted by konek
Wg mnie nawet najlepiej ulozony pies moze probowac burknác, warknác czy próbowac ustawic innego psa. Nawet Max - sila spokoju niby, czasem potrafi sie odgryzc szczegolnie zaczepiony, a czasem nawet nie ale dotyczy to okrslonych sytuacji.

Psy miedzy soba maja swoje sympatie i antypatie, ponadto wrzucone w sytuacje niecodzienne maja prawo owe sympatie i antypatie wyrazac.
I nie oczekiwalabym , ze pies nie robi NIC... bo to zywe zwierze:)
Tu jednak mowimy o innej sytuacji.. pamietaj, ze Max mogl zlomotac Cheya w Łodzi.. a jednak tego nie zrobil... i to raczej nie przez pomylke;)



Quote:

Originally Posted by Margo
Dodatkowo CzW to psy dominujace i nie pozwola, aby jakis inny samiec paradowal im pod nosem z kita w gorze i prowokujacym krokiem. Warkna. Burkna. Zrobia podskok. Czasem nadziamga jakis mlodziak. Czasem psy nagadaja sie, gdy skacze po nich jakis inny pies.... Szczegolnie mocno przerosniety szczeniak.... 8) Normalka.... :mrgreen:

Tak , ale sa to wszystko reakcje bardzo kontrolowane i nigdy nie zagrazajace zyciu innego psa ani czlowieka:)

Quote:

Originally Posted by Margo
Tzn dotad myslalam, ze to normalka, bo nagle okazalo sie, ze nie bardzo. Ze pies, ktory dziamga to bestia. A niektore osoby maja same najprawdziwsze anioleczki. Co to muszki nie skrzywdza. Nawet takiej mocno denerwujacej... No to sie tym anioleczkom w Wa-wie przygladalam.... I wynik byl niesamowity - jakbym ogladala film pt. "Dr Jekyll and Mr Hyde". :shock: Bo na forach czyta sie o doskonale wyszkolonych psach i wspanialych charakterach i krytykuje innych, a w ringu.... widac tylko wyszczerzone kly... :shock:

Ja bylam w szoku jak poczatkujaca w mlodziezy, czyli bardzo mloda suka wyszczerzyla kly na Cheya, rzecz na ringu, Chey z przodu czyli nie mamy sytuacji gdy suka jest zaskoczona... sama zainicjowala kontakt a po odwroceniu przez Cheya glowy w jej kierunku pokazal sie nagle u niej "zmarszczony charakterystycznie nos".. i zeby na wierzchu...
Musialam odciagnac mlodego zeby nie zarobil...od suki!!! :shock: mlodej!!! :shock:
Na przyszlosc musze sie miec na bacznosci...



Quote:

Originally Posted by Margo
A wystawie czekalam, czy moze osoby, ktore ciskaly gromy po Szczecinie (ze czegos takiego w zyciu nie ogladaly) beda na tyle sprawiedliwe, ze napisza o tym co sie dzialo w Wa-wie...
Ale nic z tego... Okazuje sie, ze mozna jednego psa za male wyskoki zmieszac z blotem, ale jak wlasny pies robi za agresora i to nie w stylu "ja ci pokaze, kto jest gora", ale wprost "jak ciebie dorwe to zabije" i do w stosunku do mlodych psiakow to nagle jest cisza.... :roll:

Jakies "przepraszam" bylo? Bo ja nie slyszalam... :evil:


All times are GMT +2. The time now is 22:48.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org