Hmm.. Juno z pewnością będzie potrzebował duużo pracy, uwagi i miłości.. w tym i czasu.. Coś o tym wiem bo mam z tamtąd mojego Wilka.. To są psy niezwykle potrzebujące miłości... Więc z jednej strony gdybyscie to cow ymienilam potrafili mu dać, to byscie podołali ( choc to oczywiscie nie wszystko).. ale sądze, że mimo wszystko jako pierwszego lepszy byłby szczeniak..
Tu jest naprawdę wiele spojrzeń jeśli patrząc konkretnie na samego Juno..
A wogóle poznaliście na żywo już jakieś wilczaki? Romawialiście z jakimiś właścicielami? To bardzo ważne, ważniejsze niż czytanie postów..
__________________
"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
|