Quote:
Originally Posted by PawelK
problem polega na tym ze taki maluch dotkniety przez ludzi jest skazany juz na nich lub na smierc, matka do niego juz nie podejdzie.
|
Wtrącę obserwację Monty'ego Sloana z Wolf Parku, bo uwielbiam obalanie kanonów, a może to należy do tej kategorii (...?) W ubiegłym tygodniu na stronie Wolf Parku Monty Sloan pokazał zdjęcia gęsiątek branych w ręce przez człowieka i wyjaśniał, że NIE MA zagrożenia odrzuceniem przez rodziców. Wbrew wcześniejszym przekonaniom.
Mi się wydaje, że w etologii / behawiorystyce czyli w obserwowaniu zwierząt dzieje się w ostatnich latach wiele więcej niż przez dziesiątki lat wcześniejszych, ponieważ są nowe metody obserwacyjne: - człowiek u zwierząt, a nie zwierzęta u człowieka; - techniki obserwacji bywają mniej zauważalne dla zwierzęcia; - człowiek na nowo, świeżym okiem odkrywa to, co naprawdę widać. Co jest możliwe, jeśli nie przesądza się, co POWINNO się zobaczyć, albo z góry, co oznacza to, co widać.
Zapraszam do wsadzania fotek do dogobserver.com
(albo o przysyłanie mi adresów katalogów ze zdjęciami, które można upowszechnić tamże, z nazwiskiem i imieniem autora zdjęć)
maria i wufi