hm... ja ma jeszcze jedno pytanko co do klatki. Wszędzie pisze, że wolno małego wypuścić dopiero jak się uspokoi. Tylko czy do uspokojenia można zaliczyć chwilkę ciszy gdy pies "łapie oddech". No i jak zaliczyć to, że jak wracamy do domu to jest cicho, ale jak tylko przekręci się kluczyk z drzwi to już jest płacz i wycie.
Teraz młoda awanturuje się już pół godziny. Czasem wchodzę do pokoju i nie wiem czy tak powinnam robić. Czy mam przyjść dopiero jak będzie cisza?
|