Quote:
Originally Posted by Gaga
Absolutnie!  Piszę to na bazie własnych doświadczeń, mam miziastego psa, który musiał nauczyć się, że czasami love hurts  I warto nieco mniej impulsywnie okazywać uczucia ...
Jak się chłopak zapomni i rozbryka to czasem mnie zaboli ale to w zabawie, na powitanie albo jak przychodzi w domu i łapie to jest baaardzo delikatne- (drzewiej boleśniej bywało) 
|
Nie no, Astarte robi już to delikatnie

Chociaż czuć, ale nie jest to bolesne, tylko nieprzyjemne

Szczególnie rano jak wpada na mnie z "impetem w głąb"

tylko zastanawiała mnie ta różnica w okazywaniu uczuć.
W sumie racja jest taka, że Witolda bardziej się boi- to on jest tym złym jak przychodzi co do czego.