21-11-2009, 19:08
|
#19
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
Originally Posted by Gia
Tylko K-lee wciąż nie wyje... Kuilka razy dziennie słyszy pod oknem karetki, wozy policyjne, strażackie, tylko czasem podniesie głowę ale nigdy nawet nie próbowała wyć. Na filmach tylko kiwa głową i "dziwi się", ale dźwięków nie wydaje żadnych. Przy wyjących wilczakach kręci się, dziwi się i czasem szczeknie, ale wyć nie chce..
|
To zupełnie jak Lorelei, która jest bardzo cichutka - prawie nie szczeka i nie wyje; nawet kiedy zostaje sama w domu. Pytałam sąsiadów, ale nigdy jej nie słyszeli (fakt, że mury w kamienicy grube ) . Nie wydaje dźwięków kiedy mijają nas karetki na sygnale, a na festynie serialu W-11 z hałaśliwymi pokazami pirotechnicznymi - wybuchów, strzelaniny, syren itp. stała spokojnie i tylko lekko strzygła uszami.
Czasem śmiesznie pofukuje kiedy ogląda Animal Planet albo filmy typu '101 dalmatyńczyków', 'Beethoven' i popiskuje kiedy na ulicy spotyka ulubionych kumpli. Wycie wilków z komputera nie robi na niej żadnego wrażenia.
W zasadzie wydaje z siebie dźwięki przez chwilę wyłącznie kiedy oboje wychodzimy i zostaje z Halszką, ale ponoć nie przypomina to klasycznego wycia, tylko bardziej żałosne łkanie dziecka. Młoda wyraźnie jeszcze nie wie, że umie wyć, ale ze względu na sąsiadów specjalnie nad tym nie pracujemy
Tina potrafiła wyć pięknie, głęboko i przejmująco kiedy działo się coś dramatycznego. W kilku ostatnich latach życia zawyła może 5-6 razy, ale tak, że ciarki chodziły nam po krzyżach. Raz, w środku nocy kiedy za ścianą umierała sąsiadka z którą bardzo się lubiły; było to wycie pożegnalne . Innym razem, kiedy jamniczka innej sąsiadki w czasie wychodzenia gości z mieszkania wymknęła się na klatkę schodową i tkwiła tam sama w ciemności. Było to wołanie o ratunek dla Tutki. 
Last edited by Rona; 21-11-2009 at 19:11.
|
|
|