Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor
A co do metody niejedzenia z ziemi, to nie sprawdzałam jej, tylko przekazuję jak nam mówiono w szkole  Ja naukę nie jedzenia z ziemi sama sobie psuję, bo często jak mi coś spadnie np. jak robię obiad to każę Astarte szukać i posprzątać  Ot, taki leń ze mnie 
|
Ale to właśnie potwierdza kierunek, że lepiej uczyć oddawania niż ignorowania znalezisk. Ja nie wodzę wiecznie czujnym wzrokiem za psim pyskiem, bobrującym w trawie bo jeśli coś znajdzie to zacznie glamać, nie robi tego w pospiechu (bo i po co?) więc zawsze mam czas aby go ładnie poprosić o wyplucie, mnie to w zupełności wystarcza. Ale na początku nauki zrobiłam krok nie w tę stronę i chciałam "na siłę", na szczęście szybko się z tego wycofałam.