Mnie się natomiast wydaje, że wielu hodowców nie informuje publicznie o problemach w swoich hodowlach, ukrywa informacje o wadach genetycznych i innych swoich psów właśnie przez ludzi takich jak Żaneta.
O ile zawsze byłam za otwartością - teraz zaczynam mieć wątpliwości czy warto być szczerym i wystawiać się na takie lub podobne ataki i komentarze.
Praktycznie jedyne dwie hodowczynie, które upubliczniły informacje o wnętrach w swoich hodowlach zostały "skopane moralnie" (komentarz:
"o resztę zadbało życie" jakby na to nie patrzeć, jest ciosem poniżej pasa; Magda, przykro mi, że musiałaś to przeczytać

), podczas gdy wiele innych hodowli może nadal hodować pod winietką "mamy zdrowe linie" choć tajemnicą poliszynela jest, że także zdarzają się w nich wnętry, wady serca, złe stawy itd.
Przypuszczam, że teraz wielu hodowców nabierze wody w usta i będzie jeszcze bardziej ukrywać to i owo i trudno im się dziwić.
Żaneta, nawet nie wiesz, ile złego tymi postami zrobiłaś dla hodowli wilczaków w Polsce...



Proszę moderatora o zamknięcie tego tematu, właśnie ze względu na Magdę