Thread: Agresja do suk
View Single Post
Old 24-04-2010, 22:15   #13
PawelK
Junior Member
 
PawelK's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Location: Warszawa
Posts: 137
Send Message via Gadu Gadu to PawelK
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
I dziwi mnie, że jakoś Jolly, Alistair mogą biegać luzem i oprócz burczenia nic innym nie wadzą...
I tu wracamy znowu GIA do gospodarki hormonalnej, tak mi sie wydaje Po pierwsze, ani moja i pewnie wiekszosc ktora tu zabiera glos z dowiadczeniami, ani twoja suka nie mialy szczeniakow, ba, nawet nie byly dopuszczane - to raz, dwa Jolka to sucz z dorobkiem, i wiekowym i napewno emocjonalnym - zdecydowanie bardziej ustabilizowana w porownaniu - do naszych wymuskanych mieszczuchow, co wiecej zyjaca jak to Gaga napisala w stadzie z innymi sukami - nasze nie maja takiej hierarchi jak tam - i nie sadze ze ktokolwiek z nas posiadajacy jednego wilczaka moze to zapewnic, owszem bedziemy dla nich stadem, ale nie pokazesz jej zebow, czy nie przydusisz do ziemi cialem, zeby zasnaczyc swoja pozycje, nie pokazesz jej miejsca w kolejce do miski - a nawet jesli, nie zrobi to takiego wrazenia jak w stadzie wilczakow.

Podam ci prosty przyklad, Magri mimo swojej postawnej figury i walk z sukami, wpuszczona w Poznej do zagrody zamienia sie w malego pluszaka, i nie ma pomyslu na nastroszenie sie a juz mowy nie ma o pokazaniu zeba, poddaje sie momentalnie przed kazda z suk. Tak samo wyglada sytuacja kiedy jedziemy do Brendy, mama to mama, zrozumiale, trzeba sie polozyc, ale mama mieszka z siostra, i cos w tym jest ze mimo iz Lorka jest mniejsza i Magri dala by sobie rade, to Lorka ma wyzszy status w stadzie do ktorego Magri wlasnie weszla, i uleglosc jest na calej lini. Ciag dalszy sytuacji, jedziemy z wizyta gdzie jest 3 z siostrzyczek - i widac idealnie jak na dloni jaki jest uklad sil, jest Brenda, Lorka, Magri ktora z automatu i czestszych spotkan staje sie czescia tego stada, i biedna siostrzyczka ktora niestety kazdej z trojcy musi okazac RESPECT , szybka zmiana, Magri z plebsu w stadzie weszla na salony

My tez mamy suki z ktorymi Magri swietnie sie dogaduje, z jednymi od dziecinstwa z innymi przyszlo z czasem, ras roznych w tym i wilczakow, ale mimo tego za kazdym razem przy spotkaniach, nie robie jednej rzeczy - nie ufam na 100%, bo nigdy nie wiesz czy cos sie nie zmieni w relacjach, ze np suka z ktora twoja sie bawila swietnie ma inny zapach ktory nagle twojej nie bedzie pasowal - wojna murowana

Nie sadze Gia ze kogokolwiek zamiarem tutaj bylo cie pocieszyc, na zasadzie, nie przejmuj sie my tez tak mamy, raczej chodzilo o pokazanie tego faktu jako istniejacego nie od dzis, i ze kazdy sie z tym boryka/zyje - i jak widzisz zadna madra glowa nie wymyslila zlotego srodka. Sam tez nie jestem zadnym expertem i nic ci nie doradze, Magri uczy mnie caly czas czegos nowego, i jedyne co moge, to tylko opisac ci jak to wyglada w naszym zyciu.
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
PawelK jest offline   Reply With Quote