""Pani sędzina była wielką niewiadomą dla większości z nas, gdyż nikt nie wiedział jak sędziuje i jaki typ lubi. I okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo każdy wystawiał tak jak potrafi najlepiej, bez celowania izaspokajania upodobań sędziny.
I pomimo, że wilczaki były oceniane dziś jako ostatnie w ringu, to na twarzy p. sędzi cały czas widniał uśmiech.""
Mieliśmy przyjemność być oceniani przez p.Petkevicę w zeszłym roku w Białymstoku /29-30.08.09/ i muszę powiedzieć, że z tak miłą sędziną nie miałam jeszcze do czynienia: Laila przy pokazywaniu uzębienia ułożyła się na plecach /"bierz mnie: cała jestem twoja"
/, co kompletnie nie przeszkadzało sędzinie, która stwierdziła, że tak też można oglądać zęby. I fakt: cały czas była uśmiechnięta /sędzina, oczywiście/.
Myślę, że to jest super sędzia dla początkujących. Nie dlatego, że mało wymagająca /bo wręcz przeciwnie/, ale ma fajny stosunek do ludzi i psów w ringu, i nie działa na obecnych stresująco.
....................
Co do wyników, to jesteśmy ciut zaskoczeni /mile!/: Laila z pokiereszowaną od walk mordką i z zimową nadwagą /no dobra, tłuściutka jak prosiaczek
/, dostała srebro i doskonałą /ale medal zgubiliśmy.../.
....................
Fakt pozostaje faktem: nie ma nic piękniejszego, jak wilczaki w dużej grupie /i wilczarze, oczywiście/.
....................