Quote:
Originally Posted by Margo
Prawde mowiac ja bym prosila o uwiecznienie na komputerze choc czesci tej dzialalnosci. Najlepiej jako artykul, bo wtedy predzej czy pozniej postaramy sie go przetlumaczyc tez na inne jezyki 
|
Napiszę, jak będę trochę mniej zagoniona. Ale z fotkami może być problem, bo w czasie pracy w terenie nikt nie ma czasu żeby robić zdjęcia psu, czy ludziom (nie wożą ze sobą ekipy TV i armii fotoreporterów, jak słynny aktor Linda, gdy uprawiał sporty ekstremalne :P ) Najczęściej fotografują w pośpiechu skały, które zaraz potem są wysadzane w powietrze, albo zasypywane koparkami i buldożerami. Pies, czy ludzie wchodzą w kadr tylko przypadkiem, albo jako skala i dlatego zdjęcia obiektów ożywionych są złej jakości - z daleka, źle oświetlone itd. W dobie cyfrówek jest oczywiiście lepiej, ale
1. najczęsciej zwierzak jest poruszony - o pozowaniu nie ma mowy, a aparat ustawia się tak, żeby dobrze wyszły kamienie, które się nie ruszają!
2. musiałabym zebrać zdjęcia Tiny z komputerów współpracowników i znajomych. Może w lecie spróbuję poprosić, żeby mi pozwolili pogrzebać w swoich plikach i co nieco skopiuję.
Quote:
Quote:
Zdaje się, że wkładam kij w mrowisko - zaraz odezwą się miłosnicy psich sportów i wystaw i pewnie oberwę - ale trudno
|
Dlaczego tak sadzisz? To po prostu cos calkiem innego.
|
I odezwali się !
OK. Masz rację i świetnie rozumiem pasje ludzi, którzy szkolą psy w różnych dziedzinach, wystawiają je itd. Po prostu naturalna, niejako organiczna lub pierwotna (jak ją tam zwał) relacja pies-człowiek bardziej
mnie osobiście interesuje, niż szkolenie psów do celów czysto sportowych, choć bynajmniej nie neguję sesnowności takich działań i w pełni przyjmuję twoje argumenty, zwłaszcza gdy szkoli sie psa na ratownika, terapeutę, opiekuna itd.
O wystawach nie mogę się, niestety, wpowiadać, bo jeszcze nigdy w życiu nie byłam na zadnej

. Mam nadzieję, że to się wkrótce, czyli za miesiąc, zmieni.

Tinka strzyże uszami gdy pytam ją czy pamięta Juzia

Mam nadzieję, że przyjedziecie...