Oj, to sie skubaniutki wdal w tatunia

Na szczescie szybko mu takie zachowanie przeszlo i teraz to fajny chlopak z niego wyrósl

Fakt,ze oczy trzeba bylo miec naokolo glowy

i cos smacznego zeby odwrocic uwage od smierdziocha na ziemi.
My bralismy na spacerki gotowana wolowinke albo malutkie kawaleczki parowki.
Powodzenia
I jeszcze jedno zapomnialam dodac-najsmaczniejsze byly rozjechane wysuszone kilkudniowe zabska ktore nie raz wytrzasalismy Jotunkowi z paszczy