Ja również dziękuję, do domu dojechałam dopiero o 8 rano(droga nieco się wydłużyła) . Hmm...Z tego co wiem to w Katowicach wilczak jest , a tu siedząc sobie na dworcu , każdy kto chciał sobie pogadać , pytał co to jest wilczak, wiec zabrałam się za uświadamianie.Wyłożyłam wszystko co i jak ,a tu mi gość wypala,,..Czyli to taka odmiana husky...'' ,ja na to że nie .No ale przynajmniej zrozumiał że to nie żadna podróba psa z zielonymi oczami
Ps.Przemek ,proszę o przepis na langosze ,bo były