Quote:
Originally Posted by Gaga
Skoro Margo pierwsza tworzysz manifestacyjne transparenty w obronie badań, rzucając przed wyimaginowanego wroga hasło, że masz najwięcej przebadanych psów wśród polskich hodowli, to śmiało można się spodziewać, że w dobie dość powszechnej dostępności do tych badań, pierwsza dasz przykład i przebadasz suki, które aktualnie kryjesz.
|
Gaga, znamy sie wiele lat, wiec rozczarowuje mnie Twoja zmiana nastawienia. Ja swoich przekonan nie zmienilam OD LAT.
Pierwsza przebadalam swoje psy na HD kiedy jeszcze nikt ich w Polsce nie badal. Promowalam robienie przeswietlen mimo, ze stale krytykowano mnie, ze wymagam od biednych hodowcow czegos, czego nie wymaga nasz zwiazek. Poczytaj to jako przejaw pychy, czy czego tylko chcesz, ale to, ze obecnie mamy w Polsce mioty WYLACZNIE po przeswietlonych rodzicach to w ogromnej czesci wynik mojej pracy w tamtym czasie.
Pierwsza porobilam psom badania na ED mimo, ze w zadnym kraju nie jest to obowiazkiem, a w mojej "linii" nie zdarzyl sie nawet jeden wypadek ED. I nadal zachecam do badania lokci, tym bardziej, ze pojawila sie juz w Polsce krew niosaca ten problem.
Dlaczego uwazasz, ze w przypadku DM ma byc inaczej? Ze teraz to ja mam byc to oporna? Niestety mylisz sie - takze tu nie jest inaczej....
Traktujesz DM jak badanie, ktore jest dostepne od lat, a hodowcy ociagaja sie z jego wykonaniem. Ale doskonale wiemy, ze tak nie jest. Test dla wilczakow, a raczej wiadomosc, ze wilczaki mozna testowac jak inne rasy, zostala ogloszona w styczniu TEGO ROKU. Zaraz potem przetlumaczylam teksty mijke publikujac je na forum i u siebie na stronie hodowlii (wtedy nie bylo tym zadnego zainteresowania - co nie dziwi, bo nigdzie sie nikt tym zbytnio nie interesowal).
To nie bylo jedyne co robilam - ale widze, ze bledem bylo, ze nie pialam oficjalnych peanow pochwalnych jak to staramy sie cos zrobic w tym kierunku...
A bylo robione caly czas - w maju wraz z Daiva spotkalam sie z Mijke w Niemczech, gdzie odbyla sie akcja niemieckiego klubu podczas ktorej pobierano krew. Sporo wtedy rozmawialismy. Chodzilo o mozliwosc wykonania badan w Holandii lub Niemczech i ich koszt. Potem byly rozmowy z Niemcami - z Ina o badaniach na uniwerku (ten pomysl nadal zyje i nie udalo sie tego zrobic w tym roku w Poznej, wiec zrobimy to za rok). Byly tez rozne propozycje zza granicy - SPORO sie dzialo. Choc musze przyznac, ze dzialo sie dosyc powoli, bo powiedzmy sobie szczerze: hodowcy chetnie walcza z tym
co widza. A psow z DM sie nie widuje - video z potykajacym sie psem, ktore obieglo caly swiat to pierwszy taki przypadek jaki widze na wlasne oczy. Okazalo sie, ze byly inne takie przypadki, ze na DM zapadaly psy relatywnie mlode (8-9 letnie), ale mialy one ograniczony zasieg - problem ten dotykal zaledwie 2 "linii"... Stad badania byly robione jedynie testowo - niemiecki klub byl pierwszy, ktory zrobil badania wiekszej ilosci psow. Dopiero po tych wynikach (ktore publikowano BARDZO powoli, bo wiele osob nie zgodzila sie na ich publikacje) wyszlo, ze co prawda psow chorych na DM jest bardzo malo, ale nosicieli o wiele wiecej i trzeba bedzie zaczac badac psy w tym kierunku... To byly juz wakacje... Wtedy w planach bylo pobranie probek krwi dla klubu niemieckiego (a raczej dla tamtejszego uniwerku), a przy okazji pobranie od chetnych probek do badan na dwarfizm i DM.... Spokojnie mozesz napisac do Iny, ktora ci powie, ze pomysl ten byl jeszcze aktualny podczas obozu w Slowacji, gdzie dowiadywalam sie o szczegoly... Potem stalo sie jak stalo i z wiadomego powodu masa rzeczy zostala przeniesiona na inny termin...
W Poznej zrodzil sie pomysl wspolnego przebadania psow - Holendrzy mowili, ze za badania wiekszych grup sa znizki (na tej zasadzie psy badali wlasnie Niemcy). Chcielismy to wykorzystac - bo nizszy cena to zawsze wiecej chetnych na badanie.... Jak to sie skonczylo opisalam w poprzednim poscie... W kazdym razie udalo sie - bede badania i to badania darmowe.
Jesli o mnie chodzi to bedzie tak JAK BYLO ZAWSZE: wszystkie psy bede przebadane (termin umowiony), a ich wyniki opublikowane... Nie dlatego, ze sie na ten temat rozpisujesz, bo ja nie potrzebuje, aby mnie ktos do czegos zmuszal czy naklanial. Ale dlatego, ze po tym jak dostalam pelne wyniki z Niemiec wiedzialam juz, ze warto. Bo DM nie omija zadnej linii...
Nie wije sie jak piskorz, nie klamie i nie opowiadam bzdur... Moja niechec do odpowiedzi wynika tylko z jednego - jasno dalas tu do zrozumienia, ze odpowiedzi Ciebie nie interesuja... Tzn nie interesuje Ciebie zadna, ktora by nie byla po Twojej mysli... "Nieprzekonanych i tak nikt nie przekona."