Quote:
Originally Posted by jaskier
Myślę, że przez to karcenie i zabieranie kości za karę mały teraz tak brzydko się zachowuje. Zrobiłem z siebie wroga przy jedzeniu  Chyba najlepsze, co teraz można zrobić to tak, jak pisze Gaga. Spokojnie i konsekwentnie starać się zmienić nastawienie. I wyłącznie pozytywne metody.
|
Dokładnie... gdy Lorka była mała, dawałam jej część żarcia do miski, np. granule, a kiedy jadła od czasu do czasu podchodziłam i dorzucałam kawałki mięsa... albo zabierałam michę, dodawałam czegoś pysznego i oddawałam... Tak, żeby psiura widziała, że człowiek+miska= samo dobro
Powoli zacznij też ćwiczyć komendę PUŚĆ na wymianę za super smaczki. Wpierw niech puszcza zabawki, potem suche uszy, a dopiero potem kość. Ta komenda bardzo się przydaje na okoliczność jaką opisałeś.