Quote:
Originally Posted by Grin
S Dobrze że wyluzowałeś trochę z tym podejściem "mój pies nie będzie wchodził mi na głowę". 
Jasne, że tak musi być, ale z wilczakiem osiąga się to trochę inną drogą, zwłaszcza jeśli mówimy o szczeniaku. 
Powodzenia.
|
Ta Pani jak już wpadnie i coś napisze, to zasługuje na wódkę

(opcjonalnie może być wielka bomboniera)
Tak się zastanawiałam, że może nadchodzą czasy, gdy znów bezkarnie będzie można pisać o tych schodach na poczatku drogi z wilczakiem? Bo chyba warto? Mamy już całkiem sporo dorosłych wilczaków, kilka doświadczeń, którymi warto się podzielić. I do diabła z tym, czy ten "nasz" da sie wykreować na super-duper-multi-srulti . O wiele ważniejsze przecież jest to, że mamy fantastycznego PRZYJACIELA, z którym możemy iść wszędzie i zawsze cieszyć się jego obecnością (z wzajemnością).
Ja zawsze o ogromną ochotą oglądam foty rozbawionej i uchachanej Lorki, dzielnie wędrującego w ekipie Łowcy, fruwającej Kalinki, niańki Unki - bo tam widać że wszystko jest RAZEM, dla wspólnej radochy. I tam jest prawda o wilczakach
Quote:
Ha, "wilczaki uczą pokory"! Zdaje się, że Gaga lubi o tym przypominać
|
Kiedyś to wymyśliłam, jeden z rozsądniejszych pomysłów w moim zyciu