Witek, mamy coraz więcej nowych sędziów, a grupa I zawiera tez wilczaki. Bywa, że mniej wprawne oko nie dostrzeże tego, co powinno, przymknie się na to, co nie powinno. No, ale trening czyni mistrza, gdzieś muszą zdobywać doświadczenie. Z drugiej strony, czasem ci nowi sa bardziej otwarci niż starzy wyjadacze. Sędzia z warszawskiej jest typowym ONKarzem, pytanie (retoryczne) czy taki "stary wyga" jest w stanie wyjść poza swoją rasę. Do tego dochodzą osobiste upodobania, które nawet w ramach wzorca-wpływają na końcowe oceny i wybory.
Dlatego każda wystawa to nowe emocje
Gratulacje, dla młodego młodzieńca przede wszystkim