Quote:
Originally Posted by wolfin
to tak trzeba i bylo pisac na pociatku tej calej diskusii. bo na tekst jaki byl taka i odpowiedz 
|
Może kwestia bariery językowej i użycia pewnych słów w innym-potocznym znaczeniu. Dla mnie przekaz jest jasny, co więcej-fajnie się czyta takie spostrzeżenia u stosunkowo "młodych" stażem wilczakowców:
Quote:
A tak na serio, to trochę prawdy w tym jest. Wilczak to spore wyzwanie. To nie jest pies, który zamieszka z Tobą, będzie Twoim przyjacielem, the end. Sporo pracy trzeba włożyć w ułożenie psa. I jeżeli zaniedba się problemy, jeżeli się ich nie widzi, można sobie zrobić duże kuku. Zwłaszcza przy samcu. (Tyle wiedzy, przynajmniej udało mi się zebrać na temat rasy w przeciągu ostatniego roku )
|
+to, co napisał Paweł i to chyba jest clou tematu. A fajnie sie to czyta bo to oznacza, że ludzie nie tylko patrzą, ale tez widzą, wyciągają wnioski i rozwijają nowe umiejętności, właśnie dzięki tym konkretnym psom.
Całe lata posiadania psów i dopiero przy wilczaku nauczyłam się lasu, śladów, zapachów, dźwięków.To wilczak uczy rzetelnego
szacunku do partnera, jakim niewątpliwie jest, ale na którego trzeba sobie załużyć