![]() |
![]() |
|
Różne O wszystkim co jest związane z CzW |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Moderator
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]()
Ja myślę Kuba podobnie, że wilczak pupilkiem nie jest. Już nie tylko w oparciu o definicje, tylko o mój egzemplarz - który pieszczochem nie jest
![]() Przez te prawie 2 lata wspólnego życia, nie uważam też, że Wilczak to wilk (choć na początku przy poznawaniu rasy było to dla mnie istotne, że to rasa takiego właśnie pochodzenia). Uważam jak najbardziej, że Wilczak to PIES (nie umniejszając innym rasom), bo właśnie dzięki takiej krzyżówce ma więcej z psa. I dokładnie wilczak potrzebuje czasu. Choć czasem myślę sobie, że to ja - nie Sukulles, go potrzebuję ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
|
![]()
O! to mój 6 miesieczny Zack ma już te wszytkie przywary! no, chyba że mam w reku kawałek mięcha to jak ręką odjął! Einstein wtedy!
__________________
Zack. My name is Zack. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Gorthan's WeReWoLf
|
![]() Quote:
![]() Wilczaki sa rozne, tak samo rozni sa ludzie. Zeby stworzyc wiez z psem trzeba sie napracowac. Jeden wilczak jest latwiejszy w prowadzeniu, inny trudniejszy. Sama mam w domu cztery egzemplarze - z kazdym sa mniejsze lub wieksze problemy - z kazdym inne. Czesc mamy juz wypracowana, nad czescia pracujemy i zawsze bedziemy pracowac. W dyskusji powinniscie brac pod uwage tez plec i wiek psow. Suki sa inne niz psy i sprawiaja troche inne problemy. Tak samo jak jest wielka roznica miedzy 3/6/9/15-sto miesiecznym psem i doroslym. Mialam wczesniej kilka psow innych ras i 'bezras' i bylo zupelnie inaczej. Byly podobne problemy, ale latwiej bylo je rozwiazywac. W przypadku wilczaka mamy doczynienia z psem, ktory zawsze bedzie myslal za siebie i kombinowal tak, zeby postawic na swoim. Moje wczesniejsze psy tez knuly, ale nie w takim stopniu. I przede wszystkim nie mialy tylu durnych pomyslow. Wilczak jest psem, ale troche innym psem. Jak wyglada jak wilk - to super, ale powinien byc psem z charakteru - narwanym, pogietym, ale jednak psem. Biorac wilczaka skazujemy sie z wlasnej woli na kilkanascie lat pracy i przebywania ze soba non-stop. Trzeba byc naprawde zdecydowanym. Tak samo jak na kazdego innego psa. Dlatego ja uwazam, ze trzeba mowic wszystko przyszlemu wlascicielowi - ma byc zdecydowany na caly bagaz, ktory niesie ze soba rasa. Bedzie lepiej albo gorzej, ale przynajmniej jest sie swiadomym. Quote:
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
Quote:
Całe lata posiadania psów i dopiero przy wilczaku nauczyłam się lasu, śladów, zapachów, dźwięków.To wilczak uczy rzetelnego szacunku do partnera, jakim niewątpliwie jest, ale na którego trzeba sobie załużyć ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() Quote:
![]()
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
![]()
Jest jeszcze jedna kwestia. Rozmawiamy tutaj o niewielkiej? czesci wilczakow. Tych ktore staly sie sposobem zycia ich wlascicieli czyli tych ktore znamy z wystaw, z forum, ze spacerow, spotkan, o ktorych slyszymy od innych psiarzy, szkoleniowcow. Ale przeciez wiekszosc? znika w domach, ogrodkach, kojcach. Czy nie sa one domowymi pupilami ewentualnie podworkowymi burkami w ktore nikt specjalnie pracy nie wkladal?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
...właśnie - jak to jest? Zastanawiam się właśnie nad tym, co napisała Jefta już od jakiegoś czasu i ciągle nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie... Bo faktycznie - na forum mamy zbiór wilczakowców, dla których psy są całym życiem. Mamy ludzi, którzy przemeblowali cały swój świat by móc żyć z wilczakiem i to oni opowiadają nam o tym, ile ciężkiej pracy ich to kosztowało. A co z resztą wilczaków przebywających gdzieś w Polce, o których nie mówi się tutaj na co dzień? Na pewno jest przynajmniej kilka, które traktowane są jak "zwykłe psy" (nie chodzi mi o złe traktowanie....tylko...hmm..."luźniejsze"). Co z nimi? Nie ma przecież AŻ tylu wilczaków do adopcji, by móc sądzić, że każdy "zaniedbany" wilczak nie poradził sobie z byciem "zwykłym", podwórkowym psem. Może one jednak potrafią? ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Wracając do tematu-wilczak (jak każda inna rasa) to genetyczna paczka charakterystycznych zachowań, popędów, instynktów etc. Ani kanapa ani kojec tego nie zmienią. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
Myślę, że Jefta nie miała na myśli psów faktycznie zaniedbanych - to po pierwsze ![]() A to, że ktoś nie udziela się w internecie oczywiście nie oznacza, że nie zajmuje się psem tak samo, jak osoby "chwalące" się swoimi sukcesami. Broń Boże nie. Ale tym samym nie wiemy zupełnie CO dokładnie z psem robi, więc zakładać można każdą wersję ![]() Ja dołączyłam się do tego pytania, bo najzwyczajniej świecie przynajmniej statystycznie można założyć, że pewna część z żyjących w Polce wilczaków, robi za "normalne" psy, a nie wymagające specjalnej troski dzikie zwierzęta. Chodzi mi o to, że prawdopodobnie jest przynajmniej kilka CzW, których właściciele mają lekko inne podejście - i w żadnym wypadku nie chodzi tu o to, że o psa nie dbają, o nie. Chodzi (przynajmniej mnie) o to, że może traktują swojego wilczaka jak "zwykłego" owczarka? Kochają go, pielęgnują i tak dalej, ale być może po prostu nie podchodzą do niego jak do jeża i najzwyczajniej w świecie np. trzymają go na podwórku? Ja pytam czysto hipotetycznie, z ciekawości, co o tym sądzicie? Nie można oczywiście założyć, że na pewno tak jest, ale nie można również założyć, że tak nie jest ![]() Ciekawi mnie po prostu, czy wilczak - z całą specyfiką i trudnością swojej rasy, której mu w żadnym wypadku nie odbieram (wręcz przeciwnie) - z góry jest skazany na "inne" życie, czy może to trochę my sami robimy z nich potwory? Bo być może są jednak osobniki, które świetnie odnalazłyby się w roli zwykłego psa? Trudnego, owszem, ale żyjącego "normalnie" psa, z którym nie trzeba się "cackać" przy okazji każdego wyjścia z domu? ![]() Last edited by makota; 12-12-2011 at 23:40. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Przyznam, że nie rozumiem ani Twojego, ani Jefty pytania, wdzięczna będę za wyjaśnienie bo zwyczajnie nie wiem o co kaman ![]() Quote:
![]() Quote:
Quote:
Powiem tak: znam sporo psów różnych ras i mixów ras, które nie skalały się ani jedną godziną szkolenia w życiu, a potrafią spacerować luzem po publicznych miejscach i być grzeczne. Pokaż mi takiego jednego wilczaka, a publicznie obiecuję że sfinansuję Ci Twojego wymarzonego szczeniaka czw. W dowolnej walucie ![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|