W skrócie:
Chodziło mi o to że szkalowanie innych o to o czym nie mówią jest nie na miejscu. Nie wnikałam w podziały, kto z kim gadał itp bo zawsze jest tak, że każdy kij ma dwa końce. Ale też mówienie że ktoś wziął psa, który był chory i dlatego wrócił do hodowcy jest też "nie halo" kiedy pies miał padaczkę POURAZOWĄ. Przed kupnem psa nie wnikałam w podziały w środowisku wilczakowym za to trafiliśmy na hodowcę, który został odebrany jako "jak najszybciej kup tego psa" (podkreślam, Konrad, który się tym zajmował tak to odczytał) i hodowcę, który na prawdę sprawdzał i interesował się przyszłym właścicielem chcąc wiedzieć gdzie trafi jego pies Niestety wygrał drugi. Może byłaś wtedy zalatana i zmęczona, ale nie miej pretensji o to że chętny się zraził. Opinia osoby nie uprzedzonej na wstępie do NIKOGO.
Z resztą nie życzę sobie stwierdzeń że jesteśmy z czyjejkolwiek ekipy. Nie zgadzamy się z czymś to to głośno mówimy, bez względu na to kto wypowiada opinię. To że tutaj rządzi Peronówka i jej zdanie jest święte to już nie moja wina

i nie czuję się w jakikolwiek sposób komukolwiek podporządkowana, ale też nie pozwolę żeby ktoś wychodził z założenia że mamy niezrównoważonego psa.
Ach, i to stwierdzenie że nie dałabyś psa komuś kto nie zgadza się z Twoja opinią bo twierdzi że psy nie powinny biegać same po lesie a częste bandy zdziczałych psów są problemem, z którym trzeba walczyć. Faktycznie twierdząc że trzeba chronić przyrodę jesteśmy taaacy źli
Moja opinia że wilczak to pies wynika z niedoinformowania przez hodowcą? Nie, wynika z własnych obserwacji.
Poza tym jedyne co twierdzę to to że wilczak jest PSEM, a nie udomowionym wilkiem i irytuje mnie przeciwstawianie wilczak - pies. Każda rasa ma swoja specyfikę i należy to przyjąć. Są rasy mniej i bardziej specyficzne a i tak nikt z właścicieli nie twierdzi że ma inny gatunek zwierzaka
W kwestii oceny w ringach to tak, twierdzę że przegrałam wtedy niesprawiedliwie i jak chcesz mogę to krótko udowodnić ale nie sądzę by kogokolwiek interesowały sprawy sprzed lat dotyczące innych ras

Chodziło mi tylko o to że nawet gdy przegrywa się niesprawiedliwie trzeba mieć trochę godności, bo można się nie zgadzać tak, jak we wspomnianym temacie podkulonego ogona (gdzie popieram Cię obiema łapkami) ale nie można obsmarowywać innych.
Co do pytania o typy to właśnie przykład z mojego podwórka:
W Polsce promowało się od początku dogi argentyńskie zbyt masywne i potężne, które miały niewiele wspólnego z pierwotnym założeniem rasy. W rezultacie powstały psy "wystawowe" i mniejsze, mniej spektakularne, takie jak są hodowane pracujące w Argentynie.
A wracając do ogonów to cały czas wcześniej twierdziłaś że najlepszy pies to taki, który ma ciągle szczotkę w górze

Ja tylko zauważyłam że we wzorcu nic takiego nie ma, więc powinien być oceniany na równi z ogonem w górze, na równi z grzbietem i poniżej tej linii, jeżeli ładnie go nosi.