Czy pasuję do wilczaka? - po niedzielnym spacerze z Kurtem (jeszcze raz dziękuję pawmagdul za spacer i rozmowę ) dałem sobie czas na „ostudzenie głowy”. Odpowiedz dla mnie jest oczywista ZDECYDOWANIE TAK. Zdjęcia nie oddają piękna tych psów ale to i tak nic w porównaniu do ich zachowania. Nie potrafię tego opisać więc nawet nie będę próbował.
P.S. Mam nadzieję ,że uda nam się jeszcze spotkać, jestem bardzo ciekawy jak Kurt będzie się zmieniał z biegiem czasu zarówno fizycznie jak i pod względem zachowania.
Nie mogę myśleć egoistycznie więc moje „zdecydowanie tak” nie wystarczy. Muszę mieć pewność że o całym moim życiu, o każdej składowej ( dom, rodzina, najbliższe otoczenie) będę mógł powiedzieć ZDECYDOWANIE TAK - pasujemy do Wilczaka. Wieżę ,że prędzej czy później będzie szansa na skonsumowanie tego związku.
Jak będzie jeszcze nie wiem ale że podobno wiedza nie boli stwierdziłem ,że nie zaszkodzi się podszkolić i trochę poczytać „psiej” literatury nawet gdybym tej wiedzy miał nigdy nie wykorzystać. Zastanowiła mnie jednak jedna z wypowiedzi Gagi w innym wątku.
Quote:
Originally Posted by Gaga
Wilczaki są jak najczulsze sejsmografy emocji panujących w stadzie, z natury najlepiej czują się (jak wszyscy) w harmonii, każde odstępstwo rejestrują, odczuwają i jakoś na nie reagują. Dla nich to bardzo ważne. Ta wilcza, bogata mowa ciała to właśnie działania na rzecz równowagi, która cały czas musi być pilnowana.
To czyni nasze bure bardzo empatycznymi psami, a to z kolei daje nam (o ile umiemy i chcemy to wykorzystać) duże możliwości we wspólnym życiu.
Z wilczakiem jest tak: wyrzucamy Fischera i inne "instrukcje postępowania", wdrażamy czucie, myślenie, obserwację.
|
Bardzo ta wypowiedz mi się spodobała ale chciałem zapytać czy istnieją jakieś publikacje które możecie polecić?
Druga sprawa która mnie nurtuje to jak zmienia się zachowanie wilczaka z wiekiem. Abstrahując od tego jak jest wychowywany i od cech osobniczych, czy można jakoś z „grubsza” to ujednolicić? Jakie Wy macie spostrzeżenia w tej materii?
Wiem ,że z Wilczakiem trzeba pracować cały czas ale czy z wiekiem nie staje się to łatwiejsze, czy tylko wydaje się to łatwiejsze ale nie jest to zasługa psa tylko nasza ,że lepiej psa rozumiemy. A jeśli zachowanie wilczaka się zmienia to kiedy i jak?
Czytałem wypowiedzi ,że po pierwszym roku ,że nigdy ,że codziennie ale znalazłem też wypowiedz Kamoszki która wspomina o 3 latach. Czy wszystkie wersje są prawdziwe?
Quote:
Originally Posted by Kamoszka
Jutro mijają 3 lata...
niezwykły czas. Słyszałem kiedyś, że po trzecim roku życia wilczak się zmienia, dorośleje, staje się dorosłym obywatelem....
|