View Single Post
Old 23-07-2012, 23:52   #17
Trustno1
Junior Member
 
Trustno1's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Posts: 85
Default

Jeszcze raz dzięki za miłe słowa
Kolejny dzień za nami. Obroża już nie tak bardzo przeszkadza w chodzeniu nawet udało się trochę pochodzić na smyczy Za to było mało dumne spierniczanie od goldena sąsiadów zza płotu (naszczekał, drań jeden! ). Ogólnie troszkę senna dziś była, choć nie przeszkodziło to w zrobieniu pobudki przed 5... A potem, w najlepsze, przespała pół dnia, by wieczorem znów dostać fioła.

Muszę przyznać, że jest naprawdę grzecznym (jak na szczeniaka) psem. Aż za bardzo... Spodziewam się, że jeszcze jej przejdzie ta wersja ugrzeczniona :P

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
No bo kubeczek po jogurcie to obok kubeczka po twarozku wiejskim i plastikowej butelce (koniecznie z zakrecona nakretka) najlepsze zabawki na swiecie

A jesli chodzi o ogrod to Peri raczej postanowi przeprojektowac Wam kilka rzeczy, bo stwierdzi ze ulozenie niektorych kwiatow lub trawy jest po prostu niedopuszczalne i trzeba to zmienic

Aha i uwaga na zdechle myszy, zaby i dzdzownice, dzisiaj mielismy dwa kapania bo Smrodziach postanowil sie spryskac ekologicznymi perfumami
Dziś furorę zrobiła skarpetka z kawałkiem kartonika w środku
Jeśli zaś o ogród chodzi - kwiatek w doniczce na schodach "ktoś" połamał, kilka kwiatków się urwało... Najśmieszniejsza jest w tym, że chodzi, łapie w paszczę różne wystające elementy i czeka (zerkając na mnie), czy powiem "zostaw!", czy nie. Jak pada "zostaw" to szuka dalej...

Co zaś się tyczy ekologii - na razie prym wiedzie "zdrowa żywność" ;P Jest bardzo skuteczna w wynajdywaniu jakiś paskudztw z ogródka (dziś wyciągnęła spod jałowców cały krąg (kość z kręgosłupa znaczy się :P) - nie mam bladego pojęcia skąd on tam się wziął, bo Figa tam nigdy nic nie chowała, zresztą i nie dostawała takich kości...
A perfumy - moja Figa była znawcą naturalnych zapachów - drobna padlina to pryszcz w porównaniu z gówienkiem, bynajmniej nie krowim (choć to także) albo zgniłymi rybami Także nie sądzę, że będzie mnie w stanie czymś ten mały szkodnik zaskoczyć w tym temacie

I śpi teraz niewinnie kołami w górze... A za 5 godzin znów będzie taczanie kubeczka po panelach i szarpanie podusi do spania... ech ;P Trzeba jej jednak przyznać, że szybko się uczy czystości. W ogóle szybko się uczy... Za szybko, żeby było to niewinne
Trustno1 jest offline   Reply With Quote