View Single Post
Old 05-10-2012, 21:16   #157
hedeon
Junior Member
 
hedeon's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Location: Milton Keynes, UK
Posts: 132
Default

Dziewczyny, bo to miał być pet carrier... Pisałem we wcześniejszych postach, chodzi o to że Ze'ev juz taką metalową, dużą klatkę ma... I jej nie lubi, nigdy tam nie wchodzi jeśli mu czegoś tam nie nawrzucam, i nie śpi tam. No nie traktuje jej jako swojej nory po prostu pomimo wielu zabiegów i strasznie ściera sobie szkliwo na zębach na tych metalowych prętach. Gia zasugerowała że może pomóc zmiana na inną klatkę, taką lotniczą własnie, przytulniejszą dla niego, bezpieczniejszą, w której na nowo będziemy go uczyć zostawać od początku. Także wiedziałem że będzie mała, nie wiem tylko czy nie za mała, choć to rozmiar XL.
wiem że są tu ludzie którzy właśnie takich klatek do przewozu samolotem używają i chciałem się zapytać jakie rozmiary oni mają. Bo rozmiar XL opisany jako dla owczarka niemieckiego, a Ze'ev sporo mniejszy przecież jest. Muszę wiedzieć czy nie powinienem jej zwrócić. A to że to pomysł w dobrym kierunku poświadcza to że Ze'ev wczoraj, pierwszego dnia, sam z nie przymuszonej woli, dwa razy do niej wszedł i się w niej położył. Wchodził mnóstwo razy bo mu ciągle coś tam podrzucam, ale położył się tam jakby do spania (nie spał) gdy tam nic nie było. To coś co się z metalową klatką nie zdarzyło ani razu przez pół roku.

P.S. Powiem że też wątpiłem w ten plastik, ale teraz mam zupełnie inne zdanie. Plastik jest bardzo mocny, dobrej jakości, odpowiednio sprężysty by amortyzować uderzenia. Jeszcze tego nie wiem na pewno (nie zamykałem go tam) ale nie sądzę by było tam coś co pies mógłby złapać zębami, a kształt klatki nie pozwala na jakieś dziwne akrobacje, zapieranie się, czy mocne szarpanie, chodź z większą mógł by mieć większe pole do popisu, o ile by coś załapał paszczą.
hedeon jest offline   Reply With Quote