Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 05-10-2012, 21:16   #1
hedeon
Junior Member
 
hedeon's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Location: Milton Keynes, UK
Posts: 132
Default

Dziewczyny, bo to miał być pet carrier... Pisałem we wcześniejszych postach, chodzi o to że Ze'ev juz taką metalową, dużą klatkę ma... I jej nie lubi, nigdy tam nie wchodzi jeśli mu czegoś tam nie nawrzucam, i nie śpi tam. No nie traktuje jej jako swojej nory po prostu pomimo wielu zabiegów i strasznie ściera sobie szkliwo na zębach na tych metalowych prętach. Gia zasugerowała że może pomóc zmiana na inną klatkę, taką lotniczą własnie, przytulniejszą dla niego, bezpieczniejszą, w której na nowo będziemy go uczyć zostawać od początku. Także wiedziałem że będzie mała, nie wiem tylko czy nie za mała, choć to rozmiar XL.
wiem że są tu ludzie którzy właśnie takich klatek do przewozu samolotem używają i chciałem się zapytać jakie rozmiary oni mają. Bo rozmiar XL opisany jako dla owczarka niemieckiego, a Ze'ev sporo mniejszy przecież jest. Muszę wiedzieć czy nie powinienem jej zwrócić. A to że to pomysł w dobrym kierunku poświadcza to że Ze'ev wczoraj, pierwszego dnia, sam z nie przymuszonej woli, dwa razy do niej wszedł i się w niej położył. Wchodził mnóstwo razy bo mu ciągle coś tam podrzucam, ale położył się tam jakby do spania (nie spał) gdy tam nic nie było. To coś co się z metalową klatką nie zdarzyło ani razu przez pół roku.

P.S. Powiem że też wątpiłem w ten plastik, ale teraz mam zupełnie inne zdanie. Plastik jest bardzo mocny, dobrej jakości, odpowiednio sprężysty by amortyzować uderzenia. Jeszcze tego nie wiem na pewno (nie zamykałem go tam) ale nie sądzę by było tam coś co pies mógłby złapać zębami, a kształt klatki nie pozwala na jakieś dziwne akrobacje, zapieranie się, czy mocne szarpanie, chodź z większą mógł by mieć większe pole do popisu, o ile by coś załapał paszczą.
hedeon jest offline   Reply With Quote
Old 05-10-2012, 21:31   #2
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Nie wiem, czy moj glos w tym wątku sie przyda, poniewaz Bies nigdy nie mial zapotrzebowania na klatkę... Ale mam taka obserwację: pies moj nie lubi jezdzic samochodem, wchodzi chetnie do auta tylko w 2 przypadkach:
1. Do samochodu wejdzie najpierw Wondera
2. W aucie jest ciasno i pzytulnie (im ciaśniej, tym lepiej)

Wiec tak sobie mysle, ze rozmiar klatki moze nie miec większego znaczenia, a nawet paradoksalnie - im mniejsza klatka - tym lepsza = dająca psu poczucie bezpieczenstwa (jak w norce)
anula jest offline   Reply With Quote
Old 05-10-2012, 23:56   #3
DORA
Member
 
DORA's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
Default

A moze taka klatke?http://www.xsonic.pl/duza-klatka-transportowa-przewozu-psow-p-11970.html
Jest wygodna,lekka, częściowo zabudowana, pies moze w niej stanąć,rozprostowac łapy.
A i cena jest dosc przyzwoita.

Last edited by DORA; 06-10-2012 at 00:13.
DORA jest offline   Reply With Quote
Old 06-10-2012, 06:50   #4
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by DORA View Post
A moze taka klatke?http://www.xsonic.pl/duza-klatka-transportowa-przewozu-psow-p-11970.html
Jest wygodna,lekka, częściowo zabudowana, pies moze w niej stanąć,rozprostowac łapy.
A i cena jest dosc przyzwoita.
Ta klatka wcale nie jest taka duża. Wysokość 68cm... wygodnie to tam stanie chyba tylko mała suka

Z mojego doświadczenia - pies wcale nie musi lubić klatki, żeby się nauczyć w niej spokojnie siedzieć. Jaskier klatki nigdy nie polubił, nigdy nie wchodził tam z własnej woli, ale zaakceptował fakt, że kiedy był w niej zamykany, to siedział spokojnie. Oczywiście droga była długa, wyboista i czasem przychodziła ochota, żeby palnąć sobie w łeb, ale teraz nie mam problemu z zostawianiem psa samego. A klatka, która swoje zrobiła, poszła już na strych.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 07-10-2012, 07:41   #5
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Mi sie wydaje ze klatka na pare godzin, jak nie ma upalow moze byc taka mala jak opisujesz. Tyle ze on jeszcze urosnie. Zeby dorosly czw swobodnie stal, lezal i obracal sie to juz musi byc olbrzymie, nieporeczne pudlo.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 06-10-2012, 20:09   #6
hedeon
Junior Member
 
hedeon's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Location: Milton Keynes, UK
Posts: 132
Default

Ze'ev już trzeci dzień sam z siebie włazi do tego transportera żeby spać w ciągu dnia więc wygląda na to że to dobra droga. Metalowej klatki nie chcę bo taką już ma, i z nią właśnie jest problem. Ale klamka zapadła, muszę odesłać ten transporter i zobaczyć czy mi zwrócą kasę. Jak tak to trza się szarpnąć i kupić tą największą:


http://www.doggiesolutions.co.uk/sky...mpaign=product
hedeon jest offline   Reply With Quote
Old 06-10-2012, 20:31   #7
anija
Junior Member
 
anija's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Lublin
Posts: 226
Send a message via Skype™ to anija
Default

Jeśli to w czymś pomoże to dodam, że u nas też zaobserwowałam taką pewną prawidłowość, iż Bystra woli ciasne klatki... im większa tym czuje się mniej pewnie i się bardziej stresuje. W ciasnej klatce czy ciasnym bagażniku jest całkowicie spokojna i idzie spać. Pełny relaks. W dużym bagażniku lub klatce non stop wierci się, piszczy, jęczy i zrzędzi.
__________________
BYSTRA BEDALIEL Wilczy Duch
anija jest offline   Reply With Quote
Old 07-10-2012, 21:32   #8
Irmina
Junior Member
 
Irmina's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Pułtusk k. Warszawy
Posts: 86
Default

Witam!
Wandal był u nas całe 6 miesięcy - za namową innych kupiliśmy klatkę. Byłam za tym bardziej ja, niż Tomek.... Zaczęliśmy przyzwyczajać nasze psisko do klatki... Po kilku dniach przydarzyła się sytuacja kryzysowa: Michał zachorował i musieliśmy jechać z nim nocą na pogotowie... My do lekarza a pies do klatki.... Wróciliśmy po 30 - 45 minutach. Pies (miał wtedy 9 miesięcy) na wolności! Klatka rozerwana, pogięta = pies szczęśliwy... To nie była klatka za 100 zł Na szczęście producent, kiedy dowiedział się CO wyszło z klatki, oddał pieniądze i polecił ślusarza oraz pręty f10.... Zrezygnowaliśmy z klatki, buty chowamy, śmieci wyrzucamy.... Pies zostaje teraz nawet i na 8 godzin sam i na szczęście dla nas (i jego) strat nie ma. Nie twierdzę, że tak będzie i jest zawsze, ale udaje się nam ograniczyć straty w pokoju do minimum (reszta pomieszczeń - zamknięta). Tylko, że teraz Wandal spędza dnie na stole - najwyższy punkt obserwacyjny w pokoju.

Klatka była duża - pies miał w niej miejsce na "wyprostowanie" łap.
U nas "dźwignią" uruchamiającą szarą komórkę w tym wielkim łbie jest kaganiec. Klasyczny, miękki kaganiec - jak coś zjadł / zniszczył zapinaliśmy psu kaganiec a zniszczoną rzecz układaliśmy przed nosem.... (najtrudniej było z kablami od kolumny...)

Na pewno pies przyzwyczai się do sytuacji, kiedy zostaje sam, gdy zrozumie, że ZAWSZE wracacie...
Powodzenia
__________________
Wandal Cwany Wilk
Irmina jest offline   Reply With Quote
Old 25-10-2012, 18:25   #9
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Quote:
Originally Posted by Irmina View Post
Pies (miał wtedy 9 miesięcy) na wolności! Klatka rozerwana, pogięta = pies szczęśliwy... To nie była klatka za 100 zł Na szczęście producent, kiedy dowiedział się CO wyszło z klatki, oddał pieniądze i polecił ślusarza oraz pręty f10....
Niestety sklepowe klatki nie są dla psów, które próbują z nich wyjść.

Quote:
Originally Posted by Irmina View Post
Na pewno pies przyzwyczai się do sytuacji, kiedy zostaje sam, gdy zrozumie, że ZAWSZE wracacie...
Myślę, że mój pies doskonale rozumie, że wrócę. Nie może pojąć tylko tego jakim prawem ja wychodzę a on nie. Na obecnym etapie ja już nie widzę strachu w jego zachowaniu, za to bardzo wyraźnie widzę złość i frustrację.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 25-10-2012, 18:30   #10
spadzista
the Bright Side of Wild
 
spadzista's Avatar
 
Join Date: Aug 2009
Location: himalaya
Posts: 181
Send a message via Skype™ to spadzista
Default

a ma ktoś projekt na klatkę dla wilczaka, żeby zamówić u ślusarza bez pojęcia o wilczakach?
spadzista jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 12:11.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org