Quote:
Originally Posted by Bura
Króciutko BTW.....
Przeżyłam swoje szkoły, przeżywam szkoły moich dzieci i nie zgadzam się: dyscyplina,regulaminy i kary, to nie beton. To zupełnie dwie różne sprawy.
A efekt? Wszystko zależy od człowieka.... jaki nauczyciel, taki uczeń.....jaka mądrość dorosłego człowieka, taka mądrość dziecka.....
|
Przepraszam, że kontynuuję offtop, ale na szczęście mamy wsparcie w postacie moda, a on na pewno zrobi porządek.

A temat uważam za interesujący i ważny.
Chyba większość dorosłych mająca do czynienia z dziećmi i młodzieżą (czy to własnymi, czy/i jako nauczyciel) narzeka, że jest coraz gorzej, że poziom uczniów spada z każdym kolejnym rocznikiem itd. Rzeczywiście trudno odnieść inne wrażenie. Zgadzam się z tym co napisała Bura: "jaka mądrość dorosłego człowieka, taka mądrość dziecka". No ale to musi oznaczać, że to ta nasza (w sensie naszego pokolenia) "mądrość" szwankuje, skoro nasze dzieci są "gorsze" od tych wcześniejszych. Tak by z tego wynikało, prawda? A skoro my szwankujemy, to nasi rodzice jakoś musieli nie sprostać zadaniu, a jeśli oni... itd itd. Jest gdzieś tego początek? Albo koniec? A może przyczyna jednak jest inna?