Quote:
Originally Posted by anula
Mnie wygląd i fama i pare innych cech wystarczy, ale gdybym miała zacięcie sportowe - już by nie wystarczyła.
|
I przypomina mi się "krew, pot i łzy" jefty. która chyba jako jedyna teraz ma szanse na zrobienie IPO. Pół biedy, gdy musimy pożegnać się z ambicjami sportowymi, gorzej, gdy pół życia spędzamy na doprowadzeniu psa do stanu "zero"

Na ćwiczaku nie bardzo, na wystawce, gdzie trzeba przebierać nóżkami-stresik...zgroza, co można zrobić z psami pracującymi

Żeby nie było- uwielbiam wilczaki, ale ciężki szlag mnie trafia na opowiadane banialuki o charakterze tej rasy. Bo z tego wszystkiego to najlepiej one użytkują kanapy.
Strachliwość to jedna bajka, druga to neurotyczność, nie wiem, która wersja gorsza.