Quote:
Originally Posted by Manu
Słuchajcie, nie wiem, jak to napisać...  Będę mieć do Was wielką prośbę...
Pamiętacie topik o Pulsarze ? Mieszańcu (o którym Piotrek niefortunnie wyrażał się wilczak) według wszelkiego prawdopodobieństwa huskiego i wilka z Bieszczad, lub z wilkiem jako dalszym przodkiem - choć oczywiście nie mozna być pewnym na 100%. Ale jego zachowanie na to dobitnie wskazuje.
[...]
|
hej
nie mam teraz juz tyle czasu co kiedys i przeczytam listy dopiero w domu. ten poczatek powyzej budzi przypomnienie naszych rozwazan na temat "niby" wilka sprzedanego z porazka kiedys do niemiec. przetlumaczylysmy wtedy dwa duze artykuly na temat zasad postepowania z hybrydami wilka i tego czym sie kierowac w przypadku mieszanek wilka (pierwszy miot) i wilkow.
tam jasno powiedziane jest jedno - ze nie wolno jest zrzucac odpowiedzialnosci na nastepnego czlowieka i jesli samemu sie nie da rady tak wszystkiego ulozyc, zeby pies (wolfdog) przezyl, to psa nalezy uspic.
jakosc zycia psow w polsce czesto uraga jeszcze bardziej temu, co przyjaciele wikow w usa pokazuja jako nie-do-przyjecia. dlatego tak sie z uporem ja powoluje na te dwa artykuly, ze w internecie podejmowane sa z zyczliwosci wielkie wysilki, by POMOC. a ja mysle, ze taka pomoc czasem jest gorsza niz powiedzenie czlowiekowi jak exuperry - bierzesz odpowiedzialnosc za to, co oswoiles (wziales do domu). nie znam bardziej wnikliwej analizy tego tematu. ani nie mam na ten temat madrzejszych przemyslen.
maria i wufi
ps. jesli mam odpowiedziec na jakies konkretne pytanie to prosze na priva.