Quote:
Originally Posted by Margo
Quote:
Originally Posted by monikasz
Pewnie to nudne, co zaraz napiszę, ale opowiem może jak to było w moim przypadku, chociaż zaliczyłam tylko 4 wystawy. Za pierwszym razem byłam druga, bo nie miałam zielonego pojęcia jak wystawiać belga, a poza tym po długim namyśle słowacki sędzia stwierdził, że sunia, która wygrała miała minimalnie lepszą maskę. Za drugim razem na klubówce znów byłam tylko druga - dlatego, że tydzień przed wystawą mojej 8-miesięcznej suni wypadły 2 mleczne P2 i nie była pewna, czy to nie jest już za późno (okazało się później niestety, że miała rację, bo Yadze nie wyrosły 2xP2, które obniżają ocenę ...). Na klubówkę czeską wybralismy się głównie, żeby uzyskać rzetelny opis od cenionej bardzo ostrej holenderskiej sędziny, a równocześnie hodowcy - zeszłyśmy z oceną dobrą, ale sama sędzina namawiała nas, byśmy nie rezygnowali z robienia hodowlanki, bo sunia ma świetny eksterier, a i charakter niczego sobie. Gdyby miała komplet zębów, to wg niej wygrałaby klasę pośrednią suk ... Za czwartym razem - wystawialiśmy się w Gdyni u Śliwki - usłyszałam też wiele dobrego, ale niestety brak 2xP2 obniża ocenę dosyć mocno ... Przecież nie mogę mieć o to pretensji
|
WLASNIE O TO CHODZI... :P To co piszesz nie jest ani troche nudne, ale jak najbardziej prawdziwe i ma jak najbardziej zastosowanie do wilczakow...
|
No to całe szczęście - zresztą mi najłatwiej odnieść się do samej siebie. Mam nadzieję, że w ten sposób nikogo nie urażę, a gaduła jestem i o belgach mogę długo

:P
Quote:
Originally Posted by Margo
W wilczakach osoby, ktore nie maja tych "2xP2" zloszcza sie, ze ich psy nie sa "doceniane". Mowi sie o mafii, o ustawianych sedziach i preferowanych hodowlach. Czy po wystawie twoja hodowczyni powiedziala, ze ta ostra holenderska sedzina to wredna malpa, ktora sie nie zna na belgach, bo dala Tobie "dobra"?  Czy Twoja hodowczyni mowila Tobie, ze sedzina pewnie nie wiedziala, ze jest inny "typ" belga - taki, u ktorego SPECJALNIE nie hoduje sie psow z 2xP2?  I Yaga do tego typu wlasnie nalezy? 
|
He he - długo by opowiadać o "układach"

Sędzina, która nas oceniała hoduje jedne z piękniejszych belgów (hodowla istnieje od prawie 30 lat !) i w belgowym światku można powiedzieć, że jest jednym z guru. Podczas czeskiej wystawy niektóre utytułowane i naprawdę piękne nasze psy u niej nie zostały docenione, a nawet zeszły z oceną bdb i db ... a wszystkie miały komplet zębów. W sumie powinnam się cieszyć, że nie zeszłam z oceną dostateczną, bo sędzina używała pełnego wachlarza ocen. Przede wszystkim liczyła się zgodność ze wzorcem.
A moja hodowczyni tak naprawdę była z jednej strony załamana, bo faktycznie Yaga jako jedyna z 4 miotów po tej suce ma braki zębowe (po dziadku niestety trafiały się braki P2, ale całą resztę miał super), a z drugiej - szczęśliwa, bo dostałam bardzo porządny opis każdego "elementu" z zaznaczeniem, że ocena jest obniżona o 2 noty ze względu na ząbki. Myślę, że niejeden champion Polski nie ma takiego opisu - poza tym można było chwilkę pogadać z sędziną. I o dziwo dowiedziałam się, że ona na moim miejscu spróbowałaby puścić próbny miot (u tervuerenów niestety braki zębowe P2 dosyć często występują ...)

Dokładnie wytłumaczyła mi czym by się kierowała na moim miejscu. Długo się głowiłam nad jej słowami, bo nawet miałabym godnego szwedzkiego kawalera, który nie niesie braków zębowych, ale doszłam do wniosku, że nie ma sensu powielać wady, która prędzej czy później mogłaby w którymś pokoleniu wyjść

Także prawdopodobnie po następnej cieczce suka pójdzie do ciachnięcia, bo ja wredna pańcia jestem i nie godzę się na dzieci

A na razie musi dojrzeć psychicznie. Może kiedyś ... jak trafi do mnie kolejna suka, po której zdecyduję się na miot, to Yaga będzie robić za dobrą ciotkę
Quote:
Originally Posted by Margo
Kazdy pies ma zalety i wady (nobody is perfect  ), ale istnieje cos takiego jak wzorzec rasy i hodowcy MUSZA sie do niego stosowac. Kazdy moze hodowac to co chce.
|
I tak powinno być - niezależnie od hodowanej rasy. W przyszłości pozostaje jedynie kwestia 1 - żeby nie powielać wad, o których wiadomo i dążyć do tego, by kolejne pokolenia nie tylko były jak najbardziej zbliżone do wzorca, ale przede wszystkim, żeby były zdrowe i miały odpowiedni charakter, bo uroda to nie wszystko

I po 2 - żeby zamieszczać jak najszerszą informację o psach, o miotach ... ale wiele z tych elementów można już znaleźć u wilczakowców.
W Czechach np. prócz ogólnodostępnych klubowych informacji wszystkie oceny i opisy psów z wystaw są umieszczane w biuletynie, który wychodzi 3x albo 4x w roku. Poza tym można znaleźć wszelkie informacje dotyczące testów i osiągnięć sportowych - łącznie z podaniem pełnej punktacji. Ale Czesi to Czesi, a my, to my
Do reszty wypowiedzi się nie odnoszę, bo się nie znam