Jak walczą wilczaki ?
Obserwujemy naszego milusińskiego podczas zabaw z jego kumplami i wspólnie z ich właścicielami dochodzimy do wniosku, że w zachowaniu wilczaków jest jednak coś odmiennego w stosunku do innych ras. Nasz piesek w trakcie zabawy, przypominajacej w sumie walkę, mocno kombinuje. Nie wchodzi -jak inne psy - w twarde zwarcie "pierś w pierś", tylko stara się capnąć kolegę za nóżkę lub ogonek, albo włożyć mu łeb pod brzuch, odwracając tym samym uwagę od celu ataku, by następnie błyskawicznie złapać za gardło, albo w jego okolicach. Ostatnio Eury stoczył prawie poważny bój (nie był agresorem !!!) z kundelkiem sąsiadów, który go zaatakował. Kundelek jest średniej wielkości, ale waleczny i zaprawiony w bojach, bo mieszka z dwoma rottweilerami i nieźle sobie nimi radzi. Euryś początkowe ataki - zaskoczony chyba awanturą - przyjmował "na bark", a potem wyciął numer, który wszystkich zaskoczył. Obiegł przeciwnika dwa razy, zmnieniając przy tym tempo i kierunek, lekko go tym ogłupił, a potem chapnął go za "portki" z tyłu. Nie jestem pewny czy nie miał zamiaru ugryźć w klejnoty. Efekt był taki, że został na placu boju jako zwycięzca z pokaźnym kłakiem futra w zębach, a przeciwnik żwawo oddalił się na bezpieczniejszą pozycję.
|