Quote:
Originally Posted by wolfin
Jaaasne ciastka na trening mozna zrobic wedlug receptur czy zgotowanego kawalka mieska,ale dla karmienia-tylko surowe, i ... zadnej kasy- pies to nie kon  trawi nie je 
|
Przepracowaliśmy już różne smaczki na treningi, ale zdecydowanie mięsne ciasteczka własnej roboty sprawdzają się najlepiej, bo:
1. wiadomo co w nich jest
2. jeśli się dobrze podsuszy w piekarniku, to dluzej są trwale i nie 'obśliniają' kieszeni czy saszetki
Dobre są tez suszone wątróbki (byle nie za dużo) jeśli ktoś ma suszarkę, albo kurze żołądki - co prawda śmierdzą - ale pies 'chodzi jak w zegarku'!
Generalnie też jestem za mięsem surowym, ale wet mnie ostrzegł, żeby ze względu na salmonellę, nie dawać surowych kurczaków jeśli nie ma się dostępu do drobiu z pewnego źródła (czyt. kur własnych albo od zaufanego sąsiada)