|
|
|
|||||||
| Googlemap ME | Регистрация | Справка | Пользователи | Календарь | Поиск | Сообщения за день | Все разделы прочитаны |
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Опции темы | Опции просмотра |
|
|
|
|
#1 |
|
Distinguished Member
Регистрация: 17.08.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 3,509
|
Przed kilkoma laty nieraz wspominałam o rytuałach i ceremoniach które Tinka sama sobie wymyślała i których pilnie przestrzegała. Teraz widzę, że Lorka postępuje podobnie - rytuały są inne, ale mechanizm ten sam...
Piszę tu o zachowaniach których nasze wilczaki nie są uczone przez właścicieli czy szkoleniowców, ale takich - które same sobie narzucają i których precyzyjnie przestrzegają... Lorka, na przykład, po każdym posiłku podchodzi do osoby która go jej podała i merdając ogonem liże ją w rękę. Od szczeniaka 'dziękuje' w ten sposób za posiłek, choć nikt nigdy jej tego nie uczył, ani my tak nie robimy . No, chyba, że Margo prowadzi szkółkę dobrych manier dla szczeniaków w Późnej, o czym nie zostaliśmy poinformowani Inny rytuał: choćby sucz spała najgłębszym snem, kiedy zgasimy światło, wskakuje na łózko, daje "liza" Leszkowi i mnie i dopiero wtedy kładzie się spać na swoim posłaniu w ramach ceremonii "trzeba ucałować pana i panią na dobranoc" ![]() Tince w miarę upływu lat 'ceremonii' przybywało i była do nich coraz bardziej przywiązana... Czy Wasze bure też mają podobne zachowania? Na ile są one instynktowne, na ile psie, na ile wilcze? Zastanawiałam się kiedyś, czy warto je z nimi celebrować... bo z jednej strony zazwyczaj są miłe i "stadotwórcze", ale z drugiej - czy nie uzależniają psa czyniąc go mało elastycznym na zmiany? Ciekawa jestem opinii osób które mają więcej wilczaków i w różnym wieku i w związku z tym więcej obserwacji |
|
|
|
|
|
#2 |
|
love and terror
Регистрация: 13.07.2004
Адрес: Twardogóra/Gdańsk
Сообщений: 3,861
|
Hmm...
Kiedy rano Grzesiek wstaje do pracy i sie szykuje-pies spi, jak zabity. Otworzy lodowke i pedzi do kuchni. Lodowka sie zamyka, pies idzie spac-zawsze kolo mnie na poduszce. (jak jest Grzesiek, to w nogach albo u siebie) Generalnie, to nie zauwazylam u suki jakichs wiekszych rytualow. Moze jeszcze to, ze po zarciu idzie sie bawic z Szynka. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Регистрация: 20.08.2009
Адрес: Wolne Miasto Gdańsk
Сообщений: 212
|
U nas powrót do domu ze spaceru wygląda zawsze tak samo. Komenda siad, odpinam smycz i następuje sprint do miski, gdy tam nic nie ma to biegnie do kojca i znów do miski aby się upewnić, a nóż sprawdził niedokładnie.
Innym rytuałem jest toaleta w nocy. Mały wstaje z kojca na siusiu równo po piątej godzinie snu. Tyle wytrzymuje nocą pęcherz 12 tyg. malca. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Plessowy wilczak
Регистрация: 31.03.2009
Адрес: Pszczyna
Сообщений: 1,200
|
Jeśli chodzi o Astarte to ma może ze trzy takie rytuały:
1) zawsze po spałaszowaniu miski przychodzi do nas, patrzy sie na nas, uśmiecha (jeśli można tak to nazwać) po czym sobie siarczyście beka 2) nie tknie miski dopóki nie padnie komenda prosze (nieraz było ze dostała miske i jej nie rusza a my zajeci czymś innym robilismy swoje a ona patrzyła na nas z wyrzutem dopiero po chwili sie orientowaliśmy ze nie padła czrodziejska komenda) 3) co do spania asta spi u nas w nogach chyba ze ktoregoś z nas nie ma to wtedy obok wtulona To pisałem ja Witek |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Distinguished Member
Регистрация: 17.08.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 3,509
|
Цитата:
|
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Регистрация: 20.08.2009
Адрес: Wolne Miasto Gdańsk
Сообщений: 212
|
No proszę. Ja zanim wypowiedziałbym słowo, to w misce już byłoby pusto. Posiłek przypomina tajfun, ilość i jakość nie ma znaczenia.
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Wilkokłak
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
|
Ja nie opowiem o rytuałach Łowcy, bo on ma same złe.
|
|
|
|
|
|
#8 | ||
|
VIP Member
|
Цитата:
Цитата:
Ze spaniem ma rytuał połączony z wbudowanym zegarem Zanim wszyscy pośniemy, musi odbyć się jeszcze jeden rytuał: Chey wchodzi na łózko (na szczęście zakumał, że ma układać się wzdłuż łózka, jak my), leży tam dokładnie kwadrans (można regulować zegarki), po czym schodzi i idzie na podłogę lub na swoje posłanie. Nad ranem wraca na łózko ale nie wiem kiedy bo jak śpię to mogą armaty koło mnie strzelać, i tak mnie nie obudzą Tych cheitanowych rytuałów jest całe mnóstwo
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Последний раз редактировалось Gaga; 16.02.2010 в 19:51 |
||
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wilkokłak
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
|
No doooobra.
Łowca też waruje przy misce i je jak się mu powie "proszę", ale nie dlatego, że udaje, iż olewa, ale dlatego, że ma to wyćwiczone, a z pyska kapie mu wtedy ślina... Z takich najbardziej oczywistych rytuałów to gdy wracam z pracy, zawsze mi przynosi jakiś swój skarb, najczęściej kość. Natomiast gdy sam wraca do domu, musi się najpierw "przywitać" z kotem. Kot jeszcze do tej pory nie zawsze pamięta o tym, że nie powinien czekać na niego pod drzwiami... W samochodzie w drodze na spacer w pewnym momencie zaczyna piszczeć, ale tylko wtedy, gdy jedziemy w znane mu miejsce spacerowe. Wszelkimi innymi drogiami podróżuje w ciszy i spokoju. A! Jeszcze poranne budzenie pańcia na spacer! |
|
|
|