Wróć   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 06-23-2012, 08:27   #1
Rona
Distinguished Member
 
Avatar Rona
 
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
Domyślnie Szwy, zszywki, klamry....

Ponad dwa tygodnie temu zdarzyło się psicy poharatać łapę na szkle - szczęście w nieszczęściu, że ścięgna nienaruszone, ale rana mocno poszarpana i dość głęboka... Stało się to w dniu świątecznym, gdy naszej wetki nie było, ale dzięki Galicyjskiej Madzi () udało nam się błyskawicznie dotrzeć do jednej z najlepszych lecznic w mieście. Czyszczenie rany i decyzja - szycie. Myślałam, że będzie konieczna narkoza, albo przynajmniej "głupi jaś" ale ku mojemu zdziwieniu, ranę błyskawicznie zespolono pod znieczuleniem miejscowym czymś w rodzaju metalowych zszywek (klamer?).

Zaraz potem zaczęły się problemy - co 3 dni kontrola i antybiotyk. Rana czysta, nie zakażona, większą część dnia wietrzona w luźnej bawełnianej skarpetce, ale pomimo upływu czasu nie chciała się zamknąć! Zszywki co rusz wisiały prawie luzem, weci twierdzili, że suka musiała je wyciągać i zakładali od nowa. My wiedzieliśmy swoje - wyznaczyliśmy dyżury i nie spuszczaliśmy z niej oka, a na noc dostawała solidny opatrunek, który był rano nienaruszony! W końcu zniecierpliwieni, po 10 dniach braku postępu, pojechaliśmy do naszej wetki - pierwsze co zrobiła, to usunęła zszywki. Od tego momentu rana goi się w oczach, jak na Supermanie.

Wygląda na to, że organizm burej zamiast goić dziurę "walczył" z ciałem obcym - próbował wyrzucić zszywki. Znajoma która pracuje w zoo twierdzi, że u dzikich zwierząt mechanizm wydalania z siebie cierni, drzazg i innych ciał jest dużo wydajniejszy niż u ludzi, a nawet u większości psów. Może właśnie dlatego zszywki w przypadku leczenia wilczaka nie spełniły swej roli tak, jak powinny.

Naturalnie nie mogę wykluczyć, że to tylko jednostkowe doświadczenie i mam nadzieję, że ta wiedza nikomu się nie przyda, ale na wszelki wypadek piszę o tym... ku przestrodze.
__________________

Rona jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06-23-2012, 09:19   #2
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar anula
 
Zarejestrowany: May 2010
Skąd: miastowieś S-łomianki
Postów: 1,859
Domyślnie

Moze problem wynikal bardziej z umiejscowienia rany, niz materialu uzytego do zespolenia? Wydaje mi sie, ze na miejsce, ktore "pracuje" lepszy bylby klasyczny szew, a zszywka jest dobra na zespolenie rany np. na glowie (Tak bylo w przypadku Larsa - sorki Marcin - slicznie sie chlopak zagoil, i sladu nie ma ) czyli tam, gdzie jest cienka warstwa skory... Ale mowie to z punktu widzenia laika.
Chociaz... ja z szyciem lapy mam doswiadczenie takie:
Jakis czas temu Biesiak wlazl na szklo lezace pod sniegiem, dosyc paskudnie i gleboko rozwalajac poduszke na jednej z lap. Rana byla oczyszczona, zaszyta na okolo (zebym nie sklamala) 10 dni (a moze dluzej, to bylo dawno i juz nie pomnę) i zawinieta w opatrunek (zmieniany codzien). Po czym przy zdjeciu szwow sie... rozeszla
Pani wet stwierdzila, ze powtornie szyc nie bedzie, dala masci (chyba ziarninujace) i kazala smarowac pare razy dziennie, pilnujac, zeby rana sie nie brudzila. Bylo latwiej, bo byla zima i snieg, pies chodzil na dwor w bucie, po domu w skarpetce. Zagoilo sie bardzo szybko - bez szwu, z dostepem powietrza - jak na psie
Sladu na poduszce nie ma - wszystko zaroslo gruba, czarną skórką. Zatem szycie u nas okazalo sie chyba niepotrzebne, chociaz rana byla paskudnie duza i w miejscu narazonym na ciagly ucisk...
anula jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06-23-2012, 09:37   #3
Rona
Distinguished Member
 
Avatar Rona
 
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
Domyślnie

Cytat:
Napisał anula Zobacz post
Moze problem wynikal bardziej z umiejscowienia rany, niz materialu uzytego do zespolenia? Wydaje mi sie, ze na miejsce, ktore "pracuje" lepszy bylby klasyczny szew, a zszywka jest dobra na zespolenie rany np. na glowie (Tak bylo w przypadku Larsa - sorki Marcin - slicznie sie chlopak zagoil, i sladu nie ma ) czyli tam, gdzie jest cienka warstwa skory... Ale mowie to z punktu widzenia laika.
Rana Lorki była głównie nad poduszką, a tam jest sporo pracujących mięśni, więc pewnie masz rację. To co mnie jednak zastanawia, to owo "obieranie" tych nieszczęsnych zszywek, one co chwilę prawie wisiały w powietrzu i nic nie trzymały, pomimo, że wiodła bardzo oszczędny tryb życia.

Cytat:
Napisał anula Zobacz post
Zagoilo sie bardzo szybko - bez szwu, z dostepem powietrza - jak na psie
To jest dokładnie także nasze doświadczenie

NB Kirze, Nitce, Bimbusiowi, Kurtowi i Asowi pięknie dziękujemy za wyciąganie burej z depresji Ciasteczka dziękczynne już się pieką
__________________

Rona jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06-23-2012, 12:01   #4
anetawron
Licho nie śpi...
 
Avatar anetawron
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Skąd: Kanie
Postów: 490
Wyślij wiadomośc poprzez ICQ do anetawron
Domyślnie

Ja mam co prawda doświadczenie z ONkowymi ranami ale u nas suka wyskoczyła przez zamknięte drzwi a dokładniej szybę, cała poharatana była, w jednej łapie przecięta skóra, nadcięte ścięgna aż do kości ta rana paskudziła się ponad pół roku... ale całą resztę miała ładnie pozszywaną i te z których powyciągała sobie szwy już pierwszej nocy goiły się dwa razy szybciej niż pozostałe... Polecam płyn oliwkowa w takich przypadkach.
anetawron jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:56.


.
(c) Wolfdog.org