Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 12-21-2004, 07:17 PM   #1
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Ale za to nasz Varg jakoś dziwnie zachorował...
Byliśmy dziś u weterynarza, bidul dostał kroplówkę i jakies leki. Jutro też mamy jechać i pojutrze też... :-( Facet nie wie, co małemu jest. Tzn. podejżewa, że nie jest to żaden wirus czy coś, bo Varg jest - jak powiedział - ładnie poszczepiony. No i niewiadomo, być może się czymś zatruł, jak nie patrzyłam Dziś już na szczęście lepiej mu było, bo wczoraj i prszed wczoraj... Strasznie słabiutki był, nie jadł, nie pił, dziś zaczął już. Przez te dwa ostatnie dni u nas wszyscy też podenerwowani chodzili i w ogóle.
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-21-2004, 08:31 PM   #2
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Agnieszka
Ale za to nasz Varg jakoś dziwnie zachorował...
Byliśmy dziś u weterynarza, bidul dostał kroplówkę i jakies leki. Jutro też mamy jechać i pojutrze też... :-( Facet nie wie, co małemu jest. Tzn. podejżewa, że nie jest to żaden wirus czy coś, bo Varg jest - jak powiedział - ładnie poszczepiony. No i niewiadomo, być może się czymś zatruł, jak nie patrzyłam Dziś już na szczęście lepiej mu było, bo wczoraj i prszed wczoraj... Strasznie słabiutki był, nie jadł, nie pił, dziś zaczął już. Przez te dwa ostatnie dni u nas wszyscy też podenerwowani chodzili i w ogóle.
Jak zaczął jeść, to znaczy że lepiej. Będzie dobrze
Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-21-2004, 10:55 PM   #3
Ori
Senior Member
 
L'avatar di Ori
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Poznań, Poland
Messaggi: 1,471
Invia un messaggio tremite Skype a Ori
predefinito

A jak to sie zaczelo?
jakie mial jeszcze objawy?
biegunka?
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-21-2004, 11:06 PM   #4
z Peronówki
VIP Member
 
L'avatar di z Peronówki
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Późna
Messaggi: 6,996
Invia un messaggio tremite MSN a z Peronówki Invia un messaggio tremite Skype a z Peronówki
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Agnieszka
Ale za to nasz Varg jakoś dziwnie zachorował...
A nie przejadl sie moze podczas przedswiatecznych przygotowan?
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-22-2004, 12:00 AM   #5
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Rona
Jak zaczął jeść, to znaczy że lepiej. Będzie dobrze
No ja właśnie się tym pocieszam Lekarza mamy w domu, co prawda nie psiego, a ludzkiego, i co nieco wiem, że jak już trochę podjadł i podpił, to wraca do zdrowia...
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-22-2004, 12:04 AM   #6
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Ori
A jak to sie zaczelo?
jakie mial jeszcze objawy?
biegunka?
Wyimioty, biegunka, i bardzo, bardzo smutna mina.
Musiał się czymś przytruć... Tak myślę. Na podwórku może, czy co. Bo w domu raczej nic takiego by nie znalazł. Chyba że by takie coś wyciągnął skądś, skąd nawet rodzina by nie wiedziała
Teraz, na wieczór, już znów trochę jadł no i jutro ponownie pojedziemy do weterynarza, zobaczymy, co dalej.
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-22-2004, 12:06 AM   #7
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Margo
A nie przejadl sie moze podczas przedswiatecznych przygotowan?
Niestety, jeszcze nawet nie miał okazji
Chyba że jutro wieczorem, schodząć do kuchni, otworze spiżarnie ii... bedzie pusta
To wtedy tak
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-22-2004, 10:59 AM   #8
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Jak dziś miewa się Varguś? Lepiej?
Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-23-2004, 04:05 PM   #9
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Agnieszka się nie odzywa ; wie ktoś może czy Varg już zdrowszy?
Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-23-2004, 04:39 PM   #10
Narvana
love and terror
 
L'avatar di Narvana
 
Registrato dal: Jul 2004
ubicazione: Twardogóra/Gdańsk
Messaggi: 3,861
predefinito

Pisalam do Agnieszki sms i komputer jej nie zyje dlatego sie nie odzywa A co z Vargiem to nie wiem
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-24-2004, 11:18 PM   #11
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Komputer w dfalszym ciągu nie daje głosu zycia, w chwili obecniej piszę od brata a i od niego mało mogę, bo on mnie szybciutko stąd zgania

Sprawa z Vargiem wygląda następująco: wymioty mu się skończyły, podczas gdy biegunka... już nawet nie wiem, czy się choc trochę polepszyła. Co jak co, ale pare dni już nasz kochany jedzie na lekach i mało mu to daje. Je bardzo niewiele i pije, co mnie tak martwi, że aż mi się płakać chce, jak na niego spoglądam. Szczególnie na te okropnie smutną minę. To jest tak bardzo wesoły, towarzystki, kontaktowy pies... A teraz tylko spoglada na nas tymi smutnymi oczami, a my nic nie możemy na to poradzić. W końcu nie powie, co go boli... :-( Schudł poza tym jakieś pięć kilo :-((( Od poniedziałku codziennie jesteśmy u weta, z początku podejżewano, że nasz Varg ma coś może z trzustką. Nawet pani weterynarz powiedziała, że takie "wilkowate psy" często mają problemy z trzustką... I to mnie zdziwiło nieco, bo pierwsze słyszę cos takiego. Jak z Waszymi CzW? Faktycznie mają z tym problemy?
Dziś od teorii chorej trzustki weterynarz odszedł, stwietrdzil natmiast, że może jest to jakiś wirus. Ale w tym to wszystko chyba najgorsze jest, że po prostu nie wiadomo, co mu się stało :-( Niby Święta są i w ogóle, ale jezdzimy do weterynarza. Varg dziś dostał podskórnie chyba pół litra glukozy, jakieś zastrzyki... Z jednego leku przeszli na drugi. Mam nadzieję, że jutro już chociaż będzie widac jakieś efekty... Czas najwyższy. Już przecież powinno widać.
Pocieszające jest to, że dzisiaj Varguś zjadł trochę więcej niż np. wczoraj. W sume to duzo więcej. Mam nadzieję, że mogę to traktowac jako dobry znak. On taki słabiutki teraz jest, smutny... :-(
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-25-2004, 12:44 AM   #12
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Uwaga, wiadomości z ostatniej chwili:
Nieco przed 23.00 stało się coś, co - miejmy nadzieję - może oznaczać jednak zatrucie pokarmowe Varga, a nie jakiś wirus. Sprawa będzie do rozstrzygnięcia
Otóż nasz wilczek puścił niedawno takiego bąka, że gości sprawie wywiało sprzed stołu wigilijnego, a pokój musielismy wietrzyć prawie 30 minut... I co ciekawsze - Varg zrobił się po tym o wiele weselszy, jesli porównać to z ostatnimi czasy No, chyba ze mu było po prostu wstyd
Jak już pisałam - sprawa będzie do rozstrzygnięcia. Dziś pobrano naszemu wilczkowi krew, jutro zadzwonimy albo pojedziemy (jeśli z psem znów będzie źle) po wyniki... Zobaczymy, co krew powie.
Pozdrawiam
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-25-2004, 07:24 PM   #13
Gaga
VIP Member
 
L'avatar di Gaga
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Los Dientitos
Messaggi: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
predefinito

To trzymamy kciuki zeby ta "smierdzaca" sprawa zakonczyla klopoty Varga....
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-26-2004, 02:15 AM   #14
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Gaga
To trzymamy kciuki zeby ta "smierdzaca" sprawa zakonczyla klopoty Varga....
Dziekuję, na pewno się przyda. Bo dziś, niestety, ciag dalszy historii, ale za to krew niewykazywała na nic strasznego (uff).
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-27-2004, 12:46 AM   #15
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Ja nie chcę nic zapeszać i w ogóle, ale... Varg dziś zaczął jeść i to tak sam z siebie, nie trzeba mu było dawać z ręki - po prostu "wlazł" do miski i zaczął żreć Strasznie się ciesze
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-28-2004, 12:45 PM   #16
Ori
Senior Member
 
L'avatar di Ori
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Poznań, Poland
Messaggi: 1,471
Invia un messaggio tremite Skype a Ori
predefinito

Agnieszko czy juz dobrze?
fajne zdjecie dalas
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-28-2004, 08:12 PM   #17
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Ori
Agnieszko czy juz dobrze?
fajne zdjecie dalas
Tak, na dzień dzisiejszy to juz jest prawie dobrze - pies chodzi usmiechnięty, tylko jeszcze chyba nieco słaby, no i ta biegunka... nie wiemy, co się dzieje, ale powoli i ona się zmiejsza :-) Poza tym Varg teraz "zbiera" kilogramy, które stracił

A zdjęcie - bardzo dziekuje, Narvana je pomniejszyła mi
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 12-28-2004, 08:50 PM   #18
Narvana
love and terror
 
L'avatar di Narvana
 
Registrato dal: Jul 2004
ubicazione: Twardogóra/Gdańsk
Messaggi: 3,861
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Agnieszka
A zdjęcie - bardzo dziekuje, Narvana je pomniejszyła mi
Do uslug!
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-08-2005, 09:46 PM   #19
leśniczyna
Member
 
L'avatar di leśniczyna
 
Registrato dal: Nov 2004
ubicazione: Wejherowo
Messaggi: 517
predefinito

miał kolkę biedny..
leśniczyna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-08-2005, 10:04 PM   #20
Agnieszka
Distinguished Member
 
L'avatar di Agnieszka
 
Registrato dal: Jan 2004
ubicazione: Supraśl/Poznań
Messaggi: 2,513
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da leśniczyna
miał kolkę biedny..
Hmmm?
Myślisz, że kolka mogłaby tak długo trzymać?
Wet nic nie stwierdził
Agnieszka jest offline   Rispondi quotando
Rispondi


Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 03:13 PM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org