![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
W Supraślu jest mnóstwo bezpańskich psów oraz psów, które dzień w dzień uciekają z domu na dłuuugie wędróki po okolicy, zaczepiając przy tym kogo tylko się da. Co jak co, ale to jest naprawdę kłopotliwe: idziesz sobie spokojnie z własnym psem, a tu wylatuje nagle taka mała szczekawka i rzuca się, szczerzy ząbki, próbuje albo dziabnąć, albo obwąchać i zrezygnować, lub w ogóle się nie zbliża... Macie na takie sytuacje jakieś sposoby? Przecież to nie da się normnalnie spacerować
![]() Pozdr. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]() Quote:
U nas tez to jest I ja znalazlam 2 sposoby 1) chodzisz z kamieniem w reku/patykiem i podchodzisz i : -najpierw straszysz burka a jak nie to celujesz... 2) jesli nie skutkuje to powyzej:- -podchodzisz i kopiesz pieseczka A najlepiej jak widzi to wlasciciel bo wtedy sie jeszcze mozesz wyzyc na wlascicielu ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Uuulala, Narvana, tylko, że nooo... ja nie chcę robić innym psom krzywdy
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
No to ja innego sposobu nie znalazlam...
Ja sie nie rozczulam.. moze troche egoistyczne ale nauczylam sie tak robic jak Trejsi ma cieczke bo wtedy te burki nie jest w stanie nic powstrzymac Jedynie zostaje ten chwalebny kopniak... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Quote:
![]() Ale serio: myslalam o gazie pieprzowym? Psu krzywdy nie zrobisz, ale na jakis czas Was zapamieta.... ![]()
__________________
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
VIP Member
|
![]()
Z gazem to ja bymuwazala...kiedys moja kolezanka zastosowala...pies olal sprawe a my znalazlysmy sie w chmurze gazowej bo wiatr akurta tak szczesliwie powial
![]() Narvana ! Jak to kamieniem w psa?????? ![]() ![]() ![]() Toz juz dawno wymyslili lancuchy - kupujesz taki kawalek jak dla krowy, kosztuje to grosze i masz takie pol metra w kieszeni. Owszem - ciskasz nim w kierunku niepozadanego i nachalnego osobnika ale w ziemie i obok !!! Widzialam wielokrotnie efekt i jest OK. Jakos nie wyobrazam sobie kopania i obrzucanai kamieneim psa...bo co? Bo nie nasz??? Obrzydliwe ![]() Myslalam, ze lubisz zwierzeta?? |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
VIP Member
|
![]()
My tez mamy problem...wlasciwie miewamy, z niewielkimi szczekajacymi pieskami, niejednokrotnie podbiegajacymi od tylu i probujacymi zlapac za portki GIgi...nie chcac aby mimo wszystko piesek ucierpial (a wiem co sie dzieje jak Gigulec dorwie w swoja paszcze cos nieduzego
![]() ![]() Z gazem zastanawiam się jak to wplywa na naszego psa, ktory wech ma swietny a znajduje sie badz co badz w poblizu.... W kazdym razie kopanie obcych psow ( no w ogole psow) albo traktowanie ich kamieniem jest dla mnie przejawem bezmyslnosci i okrucienstwa...a tego nie znosze.... Sama mialam suke z cieczkami przez lat 10 i jakos nie przyszlo mi do glowy tak traktowac nachalne psy ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
Gaga zdanie wyjasnienia:
nie wiem czy zauwazylas ze jestem NARVANA to raz a dwa zawsze jak cos pisze nie tak to dopisuje ze to zarty i znow mam pisac? Jeszcze sie nie przyzwyczailas? A zwierzeta to ja kocham gdybym nie kochala to nie mialabym zwierzynca w domu (i ojca ![]() Zastanow sie! OVER! ![]() Zreszta inny sposob u mnie nie skutkuje bo nie ubie tego robic ale jak trejsi ma cieczke i pies mi wchodzi na suke to co mam zrobic?????????? |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
VIP Member
|
![]()
Nie mam melodii do klotni...wyrazilam jasno swoje zdanie...zartow w tym nie widze...
Dla mnie wystawiasz sobie swiadectwo, a na tym punkcie to ja jestem bardzo czula ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]()
No i dobrze!
Nie bede sie odzywac albo...(nie bede juz mowic ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | ||||
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Na poczatek powiem tak: dziś supraskie burki już całkowicie przesadziły. Wracam do domu, patrzę: brama otwara, czyli pewnie tata gdzieś na moment wyjechał, i faktycznie... idę dalej, już przez podwórze, i widze Varga szalejącego za oknem (pańcię zobaczył
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Quote:
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Zamiast lancucha mozna uzyc kluczy (nie polecam bo potrafia sie wygiac) albo puszki po napoju z czyms brzeczacym w srodku. A tak naprawde to ow lancuch nie jest niczym innym jak "dyskiem Fischera" ![]() ![]() Z pomyslow "babci Frani" porzychodzi mi jeszcze do glowy woda w spryskiwaczu....minal wlasnie smigus-dyngus wiec temat na czasie...woda psu tez krzywdy nie zrobi ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||||
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() Quote:
![]() Quote:
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() Quote:
![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|