![]() |
![]() |
|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#1 |
VIP Member
|
![]()
Temat byl czesto podejmowany, wiec moze byc ciekawy... Juz jakis czas krazyly plotki, ale wreszcie jest wszystko 'na papierze'....
Na generalnym zebraniu FCI w Paryzu w kwietniu 2005 uchwalono nowy regulamin wystaw FCI. Tak jak oczekiwano zezwolono na wystawianie suk w cieczce. Zakaz obowiazuje nadal tylko suki karmiace i te w towarzystwie szczeniat [niby jak ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Co znaczy, że co, problem psa lecącego po ringu z nosem przy ziemi będzie pomijany???
![]() ![]() To jest możliwe, czy będą jakieś oddzielne ringi? Czy jak to ma być zrobione, bo jakoś sobie nie wyobrażam, że ludzie zapanują nad każdym psem w ringu ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Member
|
![]()
Wg mnie powinno byc tak jak na zawodach np obedience że suka z cieczką jest wystawiana na końcu. Wcześniej informuje o tym właściciel sędziego.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Moderator
|
![]()
No naresze dosyc tej diskriminacii HIP HIP HURA
naprawde to bedzie poprostu potrzebny wenkzy trening dla psow, a wlsciciel "normalny" nie bedzie specialne krazyl w kolko przy psach, zeby pozbywa cie konkurencii. Gosiu, gdzie to jest oficialnie napisane, b o ja zawsze jestem wyszmiewana, kedy o tym gadam, a teras bede miala dowod ze tak wolno |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Member
|
![]()
Ale przeciez wlasnie tak wyglada ocena na wystawach. Najpierw oceniane sa w ringu psy, a potem suki... no inna sprawa, ze potem wchodzi nastepna rasa
![]()
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Member
|
![]() Quote:
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
VIP Member
|
![]()
Jak kiedys pisala Margo - trudno i darmo: radzisz sobie w miescie , na spacerach z zapachami suk to poradzisz sobie i na wystawie
![]() ![]() A z drugiej strony jak sie przerznie wystawe to zawsze sie ma piekna wymowke : pies sie nie wystawil bo zakrecil sie jakas suka ![]() Normalka, jak w zyciu...tylko teraz oficjalnie :P pozdrawiam Gaga, ktora gada teoretycznie bo praktyka jeszcze przed nami ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Mając sposobność można psa nauczyć w końcu, żeby nie reagował na panny, o tym Margo chyba też kiedyś pisała.
Ale ogólnie, jak na mój gust, to to by było trochę kłopotliwe - nie piszę tu o swoim psie (choć go akurat nigdy nie uczyłam, żeby zachowywał się "przyzwoicie" w takiej sutiacji, bo też i nie za bardzo miałam jak), ale o ogóle. Bo dobrym wyjściem jest, żeby suczka była na wystawiana na końcu, ale o następną wchodzącą rasę też powinno się zadbać :). W zeszłym roku na zawodach mieśliśmy taką właśnie sytuację, że ktoś wprowadził suki w cieczce na ring - i klops. Trzeba było ring przenosić :P, a właściciel dostał ochrzan. |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
VIP Member
|
![]()
Teraz juz nie dostanie ochrzanu bo wszsytko bedzie w swietle prawa
![]() ![]() pozdraiwam Gaga optymistyczna |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Junior Member
Join Date: Oct 2003
Location: Warszawa i okolice
Posts: 59
|
![]() Quote:
Mam psy i suki i znam ten problem z obu stron....., dlatego nadal jestem przeciwnikiem wystawiania suk w cieczce, choć i tak nic to nie zmieni. Ale jesli właściciel suki chce sobie popsuć atmosfere wystawy, a innym napsuć krwi, to już jego sprawa, a teraz mu w majestacie prawa wolno.....
__________________
www.vlcak.pl |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
VIP Member
|
![]()
Cale zycie mialam suki, jedna z cieczkami... znam bol wianuszka adoratorow
![]() teraz zaczynam poznawac watpliwa przyjemnosc sytuacji: suka w cieczce, zainteresowanie Cheya itp... Mysle, ze z czasem (czytaj: dorastaniem) problem moze sie nasilic ale sie mowi trudno- chcialam to mam, najwyzej moge wykastrowac ![]() Pamietam jak kiedys przez liste dyskusyjna przewalia sie ogromna burza (z moim znacznym udzialem) na temat wpowadzania na wystawe cieknacych suk... Wtedy uswiadomiloam sobie, ze temat suk w cieczce na wystawach istnieje i jak to niestety bywa- przepisy nie maja tu nic do rzeczy. Dzis mamy pelny legal, wiec nawet nie mozemy sie powypyszczac bo wszystko jest zgodnie z litera prawa... Ale! Nie takie kwiatki odchodza i nie tylko na wystawach to po co sie przejmowac? ![]() Nie wiem, jakos do mnie nie trafia problem - ale to pewnie dlatego, ze w tej dziedzinie nie nabralam jescze doswiadczenia ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Moderator
|
![]()
z jednej strony Ewa ma racje, ale z drugej...
robie zgloszenie suki minimalne przed wystawa 4 miesiacy, zeby potem nie biegac jak wariatka, i co...przed sama wystawa, kedy do nej zostaje 3 -5 dny ona dostaje cieczke. juz odwolac suki nieda sie, forsy za wystawe organizatory nie oddadza, a jesli wystawa gdzies tam za n-sotni kilometrow i jest obmyszlany caly wyjazd... co ja moge w takej situacji robic? pliuc na to wszystko, czy jiechac? jak juz mow2ilam-normalny wlasciciel suki bede robic tak-suka gdzies zamkneta, zeby nie denerwowac psy, i jest przywadzona TYLKO do ringu zeby dostac ocene a potem znowu znika. ja, jak wlasciciel suki, nie mialam nic przeczywko temuze nie wystawiac suki, ale zbyt duzo mam minusow w takim razie. nie moge dokladnie planowac na jakie wystawy jiedzic, nie dostane forsy z powrotem jesli ona dostane cieczke. w taki razie sa jakies prepozicii co robic? |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Ale mimo wszystko: jesli ide na miasto z suka w cieczce to ten 'ogonen' to nie wina wlasciciela suki, ale ewidentne niedopilnowanie wlascicieli psow, ktorzy puszczaja swoje pociechy samopas.... Potem mamy wypadki spowodowane przez biegajace psy, pogryzienia i mase innych problemow...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Jakis czas temu przerabialismy temat wsrod hodowcow. I trzeba przyznac, ze pojawil sie dosyc widoczny rozdzwiek. Osoby posiadajace psy ras uzytkowych i pracujace z nimi oraz wszyscy szkoleniowcy uwazali, ze przepis jest jak najbardziej sensowny, bo powinno byc normalne, ze wlasciciel jest w stanie panowac nad swoim czworonogiem. Jesli nie to nowe twarze na placach szkoleniowych zawsze sa mile widziane... ![]() W sumie z sensowniejszym argumentow przeciwko sukom w cieczce bylo to, ze w pewnym momencie (gdy np suka jest kryta) trzeba zadbac o zdrowie suki i nie ciagac jej po wielkich zbiorowiskach psow... Ale raczej ogolnie oczekiwalabym, ze wlasciciel suki w cieczce nie bedzie jej ciagal po calej wystawie... Predzej, ze sobie przysiadzie z boku i spokojnie poczeka na swoja kolej.... Jesli wiec suka nie stoi tuz po nosem psa to problemu powinno nie byc... Zaden wlasciciel psa nie ma podstaw do protestu... Co do problemow wlascicieli z ich psami: tak, zdaje sobie sprawe, ze moga takie byc... Niestety nadal masa jest u nas szkoleniowcow starej daty, ktorzy dostaja zawalu na widok suki w cieczce. Jakze czesto slyszy sie: suka w cieczce nie moze chodzi na szkolenie. Widzialam juz informacje o obozach SZKOLENIOWYCH na ktore nie sa przyjmowane suki w cieczce.... Rownie jaskrawym przykladem jest to co pisala Agnieszka: na zawodach przenoszono ring, bo po starym przespacerowala sie suka... Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze poziom wielu szkoleniowcow jest kiepski - zalezy im na kasie, wiec liczy sie "szybko i tanio". Szkola wiec psy w sterylnych warunkach - na "czystych" placach szkoleniowych i wazne jest tylko, aby U NICH byly widoczne efekty. Co z tego, ze wyszkolony przez nich pies wysiada przy najmniejszym rozproszeniu, czy tez na zwyczajnym spacerze "gluchnie" i wszystko "zapomina"... Prawde mowiac niezlym kontrastem jest potem obecnosc na obozie szkoleniowym w Czechach. Tam ZAWSZE sa suki w cieczce, ktore cwicza, ktore chodza po placu i.... nie ma z tym zadnej tragedii... Psy (i to czesto znane reproduktory) sa w stanie zaliczac egzaminy... I nie radzilabym sie nikomu zglaszac do sedziny, ze "prosimy nam dodac punkty, bo pies nie zrobil przywolania, bo zlapal zapach suki w cieczce".... Oczywiscie mozna mowic, ze pies reaguje naturalnie, ze to instynk... Ale wlasnie od tego jest szkolenie - psy zyja z ludzmi i musza sie do tego dostosowac... Dla psa jest normalne, ze interesuje sie sukami, ale dla nas powinno byc to naturalne, ze wychowujemy go tak, aby nadal byl pod kontrola... Prosty przyklad: idziemy z psem na spacer. Trafia na slad suki w cieczce (bo raczej nie mozna liczyc, ze wprowadzony zostanie zakaz wyprowadzania suk w cieczce na spacer ![]() A co do natury. Dla psow jest naturalnie, ze lowia uciekajace zwierzeta. Ale nie ma co liczyc, ze jakis wlasciciel zabitego kota bedzie dla nas wyrozumialy slyszac slowa: "Pies kotka zabil, bo to przeciez naturalny instynkt". Niedawno mielismy sprawe 6 psow zastrzelonych w lesie przez mysliwych: z ich rak zginela suka w cieczce i 5 amantow. Mieli prawo? Czy tez powinni zwrocic uwage, ze to suka prowokowala i to tylko "uleganie naturalnym instynktom"... Nie - po raz kolejny: wina wlascicieli i niedopilnowanie czworonogow... Jako wlascicielka suk wiem, ze czasem nie musza byc w cieczce, aby budzily zainteresowanie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ale rowniez jestem wlascicielka psow. Wiem, ze naturalne jest ze mlodziaki interesuja sie panienkami. Ze w mlodych psach czesto plynie goraca krew. I dostaja "glupa" przy takich zapachach.... Ale tez moge spokojnie powiedziec, ze majac mozliwosc szkolenia psa przy takim rozposzeniu bez wiekszego problemu mozna nauczyc sie miec go pod kontrola.... Wlasciciele CzW maja sprawe latwiejsza: wilczaki sa psami uzytkowymi - latwo sie je szkoli, szybko lapia (chocby np w porownaniu do "ozdobek"). Poza tym suki sa dla nich interesujace jedynie wtedy, gdy trzeba... Dlatego my spokojnie puszczamy na podworko zarowno naszych panow, jak i suki w cieczce... I nie ma zadnego nerwowego uganiania sie za panienkami... Separujemy je dopiero, gdy przychodza "te" dni, ale i wtedy moge spokojnie puscic bande pod moim nadzorem bez obaw, ze do czegos dojdzie (psy sa kontrolowane na glos) - i np Balrog zawsze jezdzi z nami i dziewczynami na krycia: razem spedzamy dni, a do klatki wedruje jedynie na noc... Ale wydaje mi sie, ze to kwestia podejscia - jak mam problem z psem to nad nim pracuje... Jak pies mi wyrywa za sarna to cwicze przywolanie i trzymanie sie przy mnie. Jak pies nienawidzi kotow to pracuje nad socjalizacja, albo ew. jak sie nie da to nad kontrola. Jak wariuje przy suce to cwiczymy posluszenstwo... To latwiejsze niz walka z sarnami w lesie, kotami na podworkach i wszystkimi sukami... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Moderator
|
![]() ![]() ![]() taip, taip labai gerai pasakyta!! tak, tak, bardzo dobrze powiedzone!!! |
![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]() Quote:
![]() a jak to sie wymawia? ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||
Moderator
|
![]() Quote:
![]() wymawa sie-tak jak jest napisane. prosty jezyk mami ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|