Nie bede dlugo pisac, bo nie ma kiedy siedziec przy komputerze. W kazdym razie jest tu pelna ekipa polsko-litewska (znana pod nazwa Grupa Wilenska

) i kilka nowych osoby. Do tego oczywiscie starzy wyjadacze z Niemiec i Holandii. I wielu wlascicieli z Czech - w tym nowe twarze wsrod posiadaczy CzW...
Jak narazie nikt sie nie meldowal, bo od rana do wieczora praca idzie na pelnych obrotach. Dla maniakow wczesnego wstawania tropienie, potem obrony, wyjazdy (ZOO, Lazne Belohrad, Prahovske skaly i Detenice mamy juz zaliczone - wyprawione futerka z tygrysow suszymy za domkiem). Po poludniu trening wystawowy, przygotowanie do bonitacji, posluszenstwo i obrona grupowa. A wieczorem wspolne zabawy minimum do polnocy.... A nastepnego dnia wszystko od nowa...
A jesli dodac do tego swietna pogode i tegoroczny basen dla psow z fermentowanym zbozem to widac, ze zabawa jest wysmienita...

Fotek mamy mase, ale sprawozdania beda pewnie dopiero po powrocie...
OKI, spadamy na obrone, zeby sie pozoranci nie nudzili....