06-11-2009, 11:33
|
#1
|
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
Blitz pożegnanie
Wiem że Blitz miała grupkę sympatyków, ludzi którzy śledzili jej kroki w ciemności i dlatego pisze tutaj , dla nich. Wypadek z dzieciństwa na stałe ja odmienił, bardziej niż z początku sądziłam. Na skutek urazu mózgu straciła wzrok w jednym oku, z czasem ujawniła się u Blitz padaczka pourazowa. Początki były ciężkie, ataki częste i bardzo silne, częste wizyty u weterynarzy, w końcu opracowaliśmy leczenie (zapobieganie atakom) Na skutek ataków straciła wzrok w obu oczach, miała widzenie szczątkowe, problemy z poruszaniem. Potem nastąpił czas spokoju, 3 miesiące stabilizacji, ataki były ale sporadyczne, lekkie prawie dla psa niezauważalne. Niestety wraz z przyjściem jesieni padaczka dala o sobie znać. Zmodyfikowałam dawki leków, ale było coraz gorzej…Nie będę pisać o cierpieniu psa, o tym co z jego mózgiem może zrobić zespół napadowy padaczki… każdy może sobie to wyobrazić.
Wczoraj stanęłam przed koniecznością podjęcia decyzji, weterynarz nie dał mi złudzeń, jej stan był beznadziejny, z ciężkim sercem podjęłam decyzje o skróceniu jej cierpienia.
Tak ją zapamiętajmy
|
|
|