15-01-2012, 14:40
|
#11
|
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
Przeprowadziliśmy kilka eksperymentów z położeniem klatki. I tak:
- Klatka dalej od łóżka, zamknięta - piski, lamenty, dobijanie się do drzwiczek w nocy (czekaliśmy na moment spokoju i wstawaliśmy sprawdzić, czy to samotność, czy "zew natury"). Po kilku dniach Amra ograniczył się do dwóch takich akcji na noc
- Klatka dalej od łóżka, otwarta - z początku rewelacja. Najpierw spokojny sen, po jakimś czasie Amra obudził się, leniwym krokiem przemaszerował do maty-kuwety, siknął na matę (!), podreptał pod drzwi balkonowe i położył się spać. Już myślałem, że mam rozwiązanie, ale po 15 minutach młody zaczął chodzić po pokoju i pokazywać nam, że parę rzeczy musimy jednak lepiej zabezpieczyć :P Do tego rozwiązania pewnie wrócimy, jak młody podrośnie, a my trochę przemeblujemy pokój
- Klatka przy łóżku, zamknięta - po dwóch nocach jest zaskakująco dobrze. Pierwsza noc to kilka piśnięć (szybko uspokajanych - czekaliśmy na moment spokoju i pakowaliśmy do klatki rękę). Druga noc - cała przekimana bez lamentów. Położyliśmy się przed 23, a o 7 rano trzeba było gnoja budzić "na kibelek"! Do tego poranna inspekcja nie wykazała śladów psiej toalety w klatce. To akurat wydaje mi się podejrzane (8-tygodniowy pies może tyle wytrzymać?). Co prawda zaraz po wstaniu Amra elegancko się załatwił, ale będę go obserwował
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
|
|
|