![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Jan 2012
Posts: 11
|
![]()
Witam
Mam na imię Łukasz. Jestem nowo zarejestrowanym użytkownikiem ale na forum w charakterze gościa bywam od około roku. Chciałbym zostać przewodnikiem psa. Wiem że temat przyszłych właścicieli wilczaków był już kilkakrotnie poruszany ale żaden w mojej ocenie nie wyczerpał tematu a w związku z tym ,że wątki te są dość „leciwe” pozwoliłem sobie na założenie nowego tematu. Celem mojego postu jest nie tyle uzyskanie odpowiedzi na pytania dotyczące rasy, hodowli, gdzie znalazłbym szczenię (choć i takich pytań mam dużo) lecz prośba o wstępne zweryfikowanie mnie jako przyszłego właściciela. Każdy z hodowców ma swój sposób na wybadanie delikwenta. Zdaję sobie sprawę że nic nie zastąpi kontaktu osobistego z hodowcą, rozmów telefonicznych, wymiany korespondencji ale zanim odwiedzę kilka wystaw i nim zacznę nękać hodowców chciałbym się upewnić co do wyboru rasy. Możliwe ,że jakiegoś aspektu nie uwzględniłem w swoich planach ,że do czegoś przykładam zbyt małą wagę ,że czegoś nie doczytałem i nie zdaję sobie do końca sprawy z trudności jakie mnie spotkają. Nie będę w pierwszym poście rozpisywał się na swój temat by nie zostać posądzony o ekshibicjonizm oraz nie mam pewności czy znajdzie się ktoś chętny do dyskusji. Po tym przydługawym wstępie kilka „konkretów”: - decyzje o tym że chcemy psa (moja rodzina) zapadła 2 lata temu (jestem spontaniczny gdy nie chodzi o życie innej istoty) od tego czasu staram się pogłębiać moją wiedzę o psach. Wiedzę o wilczakach niestety mam mocno poszatkowaną gdyż z tego co wiem nie ma polskiej literatury fachowej o tej rasie a wiedza czerpana z trzech znanych mi forów oraz kilku czy kilkunastu stron hodowli jest bardzo różna, często przeciwstawna. - celowo na wstępie napisałem „przewodnik psa” gdyż może ktoś podsunie inną rasę która bardziej by pasowała do mnie i mojego trybu życia. - o wilczakach dowiedziałem się mniej więcej 1,5 roku temu. Po wstępnym zapoznaniu się z charakterystyką rasy stwierdziłem że to nie pies dla mnie. Nie ukrywam ,że cena za szczenię także mocno mnie zniechęciła bo mocno nadszarpnęłaby mój i tak napięty budżet domowy. Czytałem o innych rasach szukając psa dla siebie ale chcąc nie chcąc „wilczak zagnieździł mi się pod kopułą” i tak zawsze lądowałem na walczakowych stronach planując w myślach jak by to było. Nie lubię wyświechtanych sloganów ale inaczej nie potrafię tego ująć „jest jakiś magnetyzm w tych psach” Dziękuję za uwagę. P.S może brzmi to jakbym prosił żeby mnie ktoś zniechęcił do splatania własnych losów z wilczakiem, takie przysłowiowe łapanie się brzytwy przez tonącego ,ale tak nie jest. Chcę by mój wybór był jak najbardziej świadomy. |
![]() |
![]() |
|
|