Faktycznie Kiara (belg Groen) sporo juz przeszla z Wilczakami i to i dobre i zle przygody
Na zawodach w Poznaniu (kupe czasu temu) sunia wilczakowa zeszla z ringu i poleciala do wlascicieli, po drodze niestety stala wlasnie Kiara, no i jej sie oberwalo.
Wszystko trwalo chwilke ale wiadomo ludzie zaraz robia afere. Kiarka szybko sie pozbierala i niedlugo potem pieknie zdala zerowke
Na innych zawodach (chyba w Blazejewku) wlasnie kiedy cwiczyla Kiarka (juz w 1) Amber zerwal sie ze smyczy pod drzewem i wlecial Kiarze na ring. Oczywiscie lecial do mnie bo obok robilam zdejcia. Momentalnie wrocil, a Kiarka miala najwyzej troche stresu (w koncu nie znala jego zamiarow).
Po zawodach psiaki poznaly sie lepiej i Kiara nie miala zadych specjalnych uprzedzen. Na szczescie cwiczen jej nie popsulismy.
Teraz spotykamy sie dosc czesto na zawodach. Ostatnio na festynie Kiara, Azir i Beti cwiczyli kolo siebie i popisywali sie przed publicznoscia