|
|
|
|||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Member
|
Chcę zadać pytanie w nadziei, że zostanie ono potraktowane jako "przy okazji".
Gaga, Daiva - podejmując decyzję o wyborze Cheya na partnera dla Harki z pewnością miałyście świadomość, że defekt Cheya może zostać przekazany potomstwu. Z genetyki pamiętam, że posiadacz kręconych włosów ma geny dominujące, a prostych - recesywne, ale zasady dziedziczenia cech są dużo bardziej skomplikowane i nie da się stwierdzić co dokładnie odziedziczy potomek po swoich rodzicach. Jeśli dzieci Harki i Cheya mają sierść prostą - to znaczy,że połączyły się dwa geny recesywne,... ale ten dominujący też gdzieś w kodzie genetycznym szczeniąt jest i ryzyko przekazywania tej cechy nadal w następnych pokoleniach istnieje. Czy uznałyście zatem, że ta wada jest mało istotna, a inne cechy pary Harka-Chey dobrze się uzupełniają, korygują, wzmacniają .... ? Proces decyzyjny to pewnie długa analiza, której tajniki każdy właściciel wilczaka powinien zgłębić. Jeśli zechcecie podzielić się swoim doświadczeniem, to pewnie nie tylko ja Waszych rad i przemyśleń chętnie wysłucham |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Moderator
|
a ja zadam pytanie - jak pies moze miec dominantny gen jesli ma recezywny
mnie uczyli ze dominant to A a recez to a- i jesli masz aa to nie ma tego duzego A. wies- nie ma doskonalych psow,i jesli to male nie dorozumienie z wlosem nie mialo dla mnie duzej waznosci,znaczy ze cos bylo o wieciej lepsze w tym pse ze jego bralam. jesli by chcialam miec Pimpusie piekne puchate to krylam... z wloskymi psami i tylko z CH bo po co mi rodowod jakim tam weterankem psuc ale ja patrze dalej niz dzieci z mojej hodowli ale jescze dalej i dla tego jesli mami - z. Beispiel poprawic u dzieciakow cheo i harki - choc - mow mi ze siersc,to bedziemi daleju isc tak zeby to poprawic. nikt nie wychoduje dobrego psa za 1 generacje- ta praca trwa cale zycie |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Member
|
Konrad cóż ja mogę powiedzieć bo trochę mnie to też dotyczy
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Moderator
|
oi dodam - to mozna miec tz wade albo nie dostatek, kedy psa/suke pokryjes z psem/suka, ktore TEZ to maja- tz cziemnie oko z cziemnym okem, zla siersc z zla sierscia, zle katowanie z zlym katowaniem, nie prawidlowa klatka z nie prawidlowa i podobne.
to mami zla siersc u wegerskiej hodowli gdzie ona jak by specjalne robi inbreed na Orlika i to jescze w III-V generacii. o Fakten - Orlik ma to, Chey ma Orlika, ALE Harka Orlika nie ma, na dodatek u niej w linii problemow z sierscia nie bylo. na dodatek znowu powiem - ze jesli krylismi tylko Pimpusie piekne i puchate to mielismi - 0 fajnych i unikalnych rodowodow, 0 bardzo dobrych psow i / reproduktorow, 0 wiekszej ilosci roznej krwi. najlatwejsza droga jest produkowac to samo kilka raz albo, nie daj Bogu cale zycie, mozna powiedziec w takim razie ze hodowca nie jest hodowca a tylko producentem bo jak z fabrycie produkuje ten samy towar z marka swojej hodowli. p.s. Konrad- dlatego ze sa inbredy na nie te psy i nie na te stopne- juz podalam - to ma wegerska hodowla Last edited by wolfin; 05-06-2008 at 18:10. Reason: p.s. |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Member
|
Quote:
właśnie dobrze byłoby dowiedzieć się od fachowców , jakie mogą być "zagrożenia" - wtedy rozglądamy sie za odpowiednimi partnerami dla naszych psów,głęboko zaglądamy w rodowód, szukamy takiej linii,aby złej cechy nie wzmocnić. Oczywiście możemy sami przebijać się przez podręczniki do genetyki, ale zawsze co praktyk to praktyk - może nawet nam coś zasugeruje. |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
VIP Member
|
yyyy to po co mnie wywolujecie do odpowiedzi?? ja jestem tylko 'wlasciiel" (tu akurat).. psa
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Moderator
|
Quote:
wiemi jaki pies ma klopot - to Orlik i trzeba dokladne popatrzyc na rodowod dziewczynek zeby oni nie mieli same inbreedu na Orlika albo.... moga miec Orlika ale baaaardzo daleko. albo... lepej calkiem jego nie miec |
|
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Member
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
VIP Member
|
Słuszny wybór- ze mna bez emocji i szczerze możecie rozmawiać o wadach i zaletach mojego psa
Ja najchętniej odpowiedziałabym, że wybór to decyzja hodowcy i on stawia na pewne cechy a inne "mniej bierze pod uwagę",(to moja opinia bo w głowie hodowcy nie siedzę Ale jako jednostka świadoma tego co robię dałam zgodę (bo mogłam jej nie dać - moje prawo Jak juz wczesniej wspomniałam, interesowałam się pochodzeniem owej nieprawidłowości sierści (w mniejszym stopniu widac tez ja u części rodzeństwa Cheya). Poza tym, za namową Margo i Ptrzemka dałam sie zaciagnąc na wystawę do Oskara oraz postawiłam burego na przegladzie młodych. Pytałam o ewentualne skutki, o opinię..podobnie zapytała Daiva stawiając przez Oskarem Harkę i Cheya. Co powiedział ? Że nie widzi przeciwskazań, sierśc nie jest problemem. Gatunkowo (twardość, ostrość) jest doskonała a faktycznie w słowackiej linii, która ma Chey w rodowodzie, pojawia się czasem owa 'falistość". Jedynym minusem, jaki mi wskazał Oskar to jest fakt, że pies "może miec problem z wygraniem BOBa" własnie ze względu na tą nieprawidłowość, ale zawsze jest to pies na 'doskonałą'. Zreszta mówiłamm Wam o tym wiele razy - tego tez nie ukrywałam Analiza potencjału (ze strony Cheya) tego krycia była taka : rodowód, charakter, BUDOWA (znajdzcie mi drugiego takiego psa o takich gabarytach i zachowaniem takiej harmonii (nomen omen) budowy ) :P, jasne oko, bezbledna maska, GŁOWA (!), standardowe ucho i...gęsta, twarda sierść (a tak ! Harka jest silnie "ukorzeniona" w liniach czeskich, istnialy wiec uzasadnione pytania czy slowacki Cheitan zdola sie tu i owdzie "przebic". Patrzac jednak na jego linie rodowodowa wstecz (oraz galezie boczne antenatow) mozna było spokojnie wchodzic w te jaskinie hazardu. Wymieniłam tylko cechy repa, nie bede sie wcinac Daivie z charakterystyke Harmonii- nie wypada Wsrod tych cech, oczywiscie mamy takie, ktore mialy zamieszac w cechach Harmonii jak i takie, ktore sie pokrywaja z cechami matki czy takie, które Daiva chciałaby zachować Jedno co NA PEWNO je roznilo, to rodowod, Harka nie ma w rodowodzie Orlika ( "winowajcy"). Jako że, nikt przy zdrowych zmysłach nie kryje na jedna cechę to wiadomo, że w przypadku "minusa" Cheya trzeba było odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto ponosic ryzyko. Efekty nie nam oceniac, bo muszą minąc ze dwa pokolenia aby pokusic sie o ocene naszej, wspólnej z Daiva decyzji. O pewnych rzeczach jednak da sie powiedziec juz dzisiaj: te "konie" na szachownicy, w postaci charakteru, mocnej kosci - okazaly sie solidnymi rumakami a nie chabetami Z oczywistych względów pisze głównie o Cheyu, nie chce zabierac Daivie - w koncu HODOWCY i osoby glownej, decyzyjnej, pola do okreslenia cech rodzicielki naszych roczniakow Dzięki Waszemu pytaniu widac jak na dłoni prawdziwa przyczyne, dla ktorej ja nie robie tajemnicy z siersci cheyowej.. jesli ktos, zechce uzyc do hodowli ktoregos z potomkow Cheitana, bedzie wiedzial na co ew. zwrocic uwage - czy brac jak leci czy patrzec w rodowod |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Moderator
|
dodam do postu gagi-
cheo mial to co nie miala harka albo mogl to wzmocznyc. a cheo nie mial tego co ma harka jednym slowem - patrzac na maliuchy ja jestem zadowolona - takiego rezultatu i chcialam jaki widze. a to pokazuje jak mocno harka przedaje swoje dobre geny i ze cheo tez daje dobre to co ma maliuchy SA LEPSZE nic rodzice a to i jest glowne zadanie hodowli ---------- p.s. to kto mi powie jaka ocene mogl dostac pies z takim opisem (podalam wczesznej ) |
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Moderator
|
Quote:
hmm poniewasz narazie tu jest rozmowa o miocie Cheo i Harki to ja przed kryciem wiedzialam co chce widziec w maliuchach i jakie geny moga byc widoczne. i wpadlo do glowy mysl - Konrad, a kedy krylis cie Iowe (bo ona jest pol siostra Harki i wszystkie jej maliuchy sa z tej samej linii jak maliuchy Harki, i kazdy miot Harki/Iowy to ciag dalszy linii Julie z Litavske Kotliny- i dla tego mnie interesuja bo uwielbiam Julie) czy bedze cie kryc inne suki - jaki podbior bedzie cie robic / czy robi cie i co chce cie widziec w maliuchac polepszonego? bo jesli juz Eurysek ma maliuchy i jest repem to tez muszi cie uwazac i robic dobre wybory pary hodowlanej. teras prosze podzieli cie Wasza opinia |
|
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Member
|
Quote:
Tak to sobie wyobrażam, choć zazwyczaj wyobrażenia rzadko pokrywają się z rzeczywistością. Tylko dlaczego jest to WIEDZA TAJEMNA, którą fachowcy nie chcą dzielić się ze "zwykłymi" właścicielami wilczaków ? Właściwie to pytanie retoryczne..., ale je stawiam..... Dobrym przykładem jest właśnie Twoja, Daiva, odpowiedź na postawione przeze mnie pytanie "przy okazji" - proste, konkretne, bez podtekstów, z "błogosławieństwem" Gagi, że Księciunia można wykorzystać jako przykład. Odbijasz "piłeczkę": nie powiem wam, dlaczego wybrałam Cheya dla Harki, bo JA WIEM jakie cechy chciałabym widzieć u maluchów ...., a wam nic do tego. Dla naszych przyszłych wyborów Twoje stanowisko jest po prostu IDEALNE, IDEALNE !!!! ![]() "Piłeczka" leci dalej: za to wy powiedzcie dlaczego skojarzyliście Ajkę i Eurego? I będziesz tu "zwykły" wlaścicielu wilczaka mądrzejszy???? ![]() Przyznam, że liczyłam na odpowiedź w rodzaju: fryzura Cheya miała znaczenie drugorzędne, istotniejszymi cechami były - jego budowa, proporcje, wzrost. I choć genetyka to tylko "ruletka" - może być "aa", "AA", "Aa", "aA" idt., to było bardzo prawdopodobne, że Chey Harkę "wyciągnie w górę" - mówimy oczywiście o potomstwie. Odpowiedź prosta i rzeczowa ! Troje potomków widziałam i otrzymując taką odpowiedź, mogłabym potwierdzić, że Twoje kalkulacje były słuszne i uzyskałaś DOBRY EFEKT HODOWLANY. Brawo dla hodowcy! Ale odpowiedzi zabrakło, więc zastanawiam się. Przypadek na zasadzie "lubimy się, więc skojarzymy nasze psy i zobaczymy , co nam wyjdzie?" Tak też można i pewnie jest to metoda wcale nie tak rzadko stosowana . Natomiast wcale nie oczekiwałam, że zaczniesz wymieniać wady Harki, bo jej kod bonitacyjny znam. A w przyszłości, to już nowi właściciele psów z Twojej hodowli zadecydują, jakie cechy zechcą skorygować tak, aby kolejne pokolenie było jeszcze bardziej zbliżone do wzorca. I decyzja zapadnie z Twoją sugestią i pomocą, albo najprawdopodobniej i BEZ - biorąc pod uwagę zaprezentowane przez Ciebie wyżej stanowisko "WIEM, ale NIE POWIEM" Ja - NIEFACHOWIEC, podzielę się z Tobą własnymi oczekiwaniami, jeśli chodzi o mariaż AJKA-EURY: liczę na to, że potomstwo będzie miało 1. jasne oko, krótsze ucho , wybarwienie - po Eurym, 2.dobrze przylegające wargi i bardziej umiarkowanie zaznaczony stop - po Ajce, 3. świetny charakter - po obojgu. Podkreślam, że obydwoje rodzice mają KOD BONITACYJNY P1, a jednak jest wiele do poprawienia, bo nie ma wilczaków idealnych. Chcemy, żeby potomstwo było lepsze niż antenaci - uda się albo nie, ale próbę warto podjąć ! My - "zwykli" właściciele, czyli niefachowcy, potrzebną wiedzę zdobywamy SAMI i w dodatku często musimy weryfikować to, o czym piszą spece. Bo skoro w pracach hodowlanych do ideału ciągle dążymy, to trudne przyjąć, że już obowiązuje podział, w dodatku ściśle dychotomiczny, czyli .... suczy wyraz głowy (może być samczy) .... długie nogi .... krótkie ucho = WZORZEC .... płytka klatka .... itd., itd,itp. - znamy to na pamięć, łącznie z idealnymi wartościami indeksów, ...... a po drugiej stronie mamy wilczaki do EKSTERMINACJI. My - "zwykli" właściciele wilczaków uczymy się OBSERWUJĄC (choć zapewne brak dostępu do bazy danych obserwacji nam nie ułatwia) - zarówno psy, jak i wybory dokonywane przez hodowców - tych największych. Polskie reproduktory poprawiały lub poprawiają rasę w Czechach, we Francji, w Niemczech, we Włoszech. Efekty hodowlane są już widoczne , a niektóre nawet pomierzone. Taka nauka nie idzie w las, więc dla ewentualnych WŁASNYCH DECYZCJI DOBRĄ PODSTAWĘ MAMY. Ponieważ na wszelaką wiedzę pazerni jesteśmy okropnie, to nadal apelujemy: AUTORYTETY, prosimy, dzielcie się z nami wiedzą praktyczną -dla DOBRA RASY!!! Nie będziemy dłużej (po)kręt(n)ych ścieżek prostować. Niech NOWE WRACA, niech wszystko będzie "po linii i na bazie". Komu z tym "po drodze", niech wskakuje do bryczki... EURY TYPEM NIEPOKORNYM POZOSTANIE.
|
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Moderator
|
Fakten, Fakten- gdzie taka ja mowilam "ze wiem ale nie powiem", prosze z cytatem napisac.
po drugie - czy ktos z was ma recepture orginalna Coca coly? mysle ze wiecie ze wiedza kosztuje i wiedzie od takiego "profesionala" jak ja moga dostac te, ktore: 1. placa mi duze $ 2. albo jest w mojej "rodzinie". a poniewasz nie robi cie ani 1 ani 2 punkta...... p.s. widze ze dalej bede diskutowac z innymi hodowacami,czy tymi ktore chca takimi byc, i z tymi ktore naprawde chca cos wiedziez, normalne diskutowac, bo z nie "fachowcami" nie ma o co gadac - bo zawsze lepej wszystko wiedzia serdecznie pozdrawienia |
|
|
|
|
|
#14 | |
|
VIP Member
|
ja to chyba sobie takiego małego focha strzelę, bo sie ladnie postarałam a mimo to dyskusja dupenklapen
Echhh zycie... Ale Danusiu, za jedno chapeaux-bas : Quote:
Na ogoł za bodaj zasugerowanie takiego powodu wstepuje sie na ściezke wojny totalnej..i zawisa na dozywotnio czarnej liscie a tu prosze, .. Naprawde, duuzy szacunek za to, że nie kombinujemy, nie wymyślamy tylko "mielismy fantazje" Świat byłby prostszy i miałby mniej niedomówień, gdyby ludzie chcieli przyznawac sie do tego co zrobili i mieli odwqage powiedzieć "to był mój świadomy wybór" Jeśli dla kogos kryterium wyboru jest : - lubie sasiada - lubie psa - pies lubi drugiego psa - mam nie dalej niz 100 km - droga wiedzie na poludnie a nie na wschod - etc to OK. Z pewnoscia znajdzie wielle osob, dla ktorych te kryteria sa bliskie ich sercom. Tylko jeden warunek: niech te kryteria nie beda skrzetnie ukrywane !! Krytyka akurat bym sie nie przejmowala, bo zle jezyki nie oszczedzaja nikogo.. bez wzgledu na to jakie ma zasady hodowania i jakie efekty. Nie hoduje sie przeciez dla opinii publicznej ;P Dla mnie najbardziej wiarygodny hodowca to ten, ktory ma JASNE CELE. Ilez to na swiecie miotow, ktorych przyczyna byla tylko "bo moja sunia taka kochana i chce aby po swiecie biegaly jej (rownie kochane) dzieciaczki" ? Oczywiscie, lepiej brzmia bardzo "fachowe" powody, nawet jesli z rzeczywistoscia nie maja nic wspolnego ale ja ososbiscie, zamiast dobrego PR-u wole UCZCIWOŚC (no takie skrzywienie:P). rzecz jasna, Danusia podała najpierw konkrety, a ów cytat otoczyła odpowiednimi emotkami, ale skoro jednak napisała, to pozostawiła wybór interpretacji.. a ja umyslnie dokonalam wyboru i przeczytałam zdanie, jak zostało napisane. |
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
VIP Member
|
"Konradowi
Takie "przy okazji" a jednak interesujace |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Co do siersci u wilczakow - roznie z tym bywa. Wystepuje u nich oprocz typowej siersci: - dlugowlosa wersja - pewnie odziedziczona po owczarkach. W niektorych hodowlach (glownie wloskich) robiacych maksymalna selekcje na dlugi wlos udalo sie wlasnie (przez pomylke) wyselekcjonowac psy, ktore maja nieprawidlowy dlugi wlos. Od typowego "wilczakowatego" rozni sie on tym, ze psy takie maja IMPONUJACE futro, ale dlugie na calym ciele (u wilkow wlos jest dlugi jedynie na kryzie, grzbiecie i ogonie). Takie psy w zasadzie nie linieja w lecie - caly rok maja "fajne" futro - co oczywiscie jest czesto powodem do ich duzo gorszego przystosowania do warunkow atmosferycznych. Generalnie psy dlugowlose powinny byc wycofane z hodowli, bo sa homozygotami pod wzgledem dlugiej siersci i na 100% beda przekazywac ja kolejnym pokoleniom (oczywiscie tak sie nie dzieje, bo kasa to kasa). - ZBYT krotkowlosa wersja - dosyc czesto spotykana rowniez u nas. Psy z bardzo krotka sierscia to takie, ktore prawie calkowicie pozbawione sa wlosa (siersci na szyji, grzbiecie i ogonie). Nie obrastaja nawet w zimie - tzn nie ma prawie zadnej roznicy miedzy szata letnia a zimowa. Dziedziczenie takiej siersci? Wydaje sie byc rozne - od psow, ktore przenosza ja dominujaco i masa ich szczeniakow jest w zasadzie "gladkowlosa" po psy, ktorych genow zlej siersci daje sie latwo pozbyc w kolejnych generacjach. - otwarta - tu akurat mamy problem z selekcja, bo widac, ze jest ona nie tylko uwarunkowana poligenicznie (czyli nie jest za nia odpowiedzialny tylko jeden gen, ale wiele), ale tez ma rozne "wersje". Rozny jest tez jej wplyw na uzytkowosc. Siersc otwarta moze byc miekka lub twarda. Twarda zachowuje swoje wlasciwosci, miekka po namoczeniu "bierze" wode - taki pies latwo moze sie przegrzac, dlugo schnie, jest malo odporny na warunki klimatyczne... Otwarta siersc moze byc sierscia zbyt dluga, ktora z tego powodu na grzbiecie tworzy przedzialek (linia Colta Zepera), kedzierzawa (linia Orlika z Krotkovského dvora) a moze byc sierscia sterczaca - stojaca na sztorca jak np u Malamotow (tu akurat podalabym niektore linie wloskie). Kolejna sprawa to zakres wystepowania danej cechy, bo wilczak wilczakowi nierowny... Jeden wilczak moze byc bardziej krotkowlosy od drugiego, jeden bardziej kedzierzawy od drugiego.... Obecnie bez problemu mozna rozwiazac sprawe psow dlugowlosych, bo wiadomo jak ten wlos sie dziedziczy. Takie psy powinno sie usunac z hodowli, choc musimy pamietac, ze nie mozemy usunac tej wady calkowicie, chocby dlatego, ze CzW maja w sobie krew ONa i kazdy pies moze miec w sobie taka wade... ![]() Co do reszty to selekcja ustawiona jest na elimonowanie osobnikow "zbyt" - ZBYT kedzierzawych, o ZBYT duzym przedzialku, o ZBYT sterczacej siersci.... Choc trzeba przyznac, ze poniewaz za te cechy odpowiada wiele genow, wiec moze sie tak zdarzyc, ze wycofany pies moze miec mniejsza "wadliwosc genetyczna" niz inny pies, ktory sam siersc ma OK, ale wade przenosci... Narazie selekcja bazuje na tej samej zasadzie jak selekcja na dysplazje (lub raczej jej brak) - eliminuje sie ekstrema: psy o zbyt duzym natezeniu danej wady...
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#17 | |
|
VIP Member
|
Quote:
![]() A wracajac do miotu Cheitana i Harki - i tu mozna zauwazyc, ze mimo, iz sa to nadal mlode psy to juz teraz widac, ze w porownaniu do poprzedniego miotu Harki spora czesc szczeniakow ma duzo obfitsza i dluzsza siersc na kryzie... A jesli struktura wlosa jest OK, to moze sie okazac, ze kryjac psem krytykowanym za siersc Daiva uzyskala paradoksalnie psy lepiej owlosione....
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
VIP Member
|
Pytanie jeszcze jest czy psy, ktore znamy, pochodzace od rodziców z sierścia "standardowa" nie zaskocza kiedys kogoś i nie dadzą miotu, w którym, ku zdziwieniu, wystapia osobniki o sierści odbiegającej od tej normy.
Gdyby genetyka byla prosta jak 2+2 to eliminujac znanego Orlika, moznaby stwierdzic, ze nie. ![]() Ale to jak dysplazja.. oboje rodzice A nie daja 100 % gwarancji, ze dzieci tez beda A Kto tam wie, ktory piechu nosi jakie geny recesywne |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Mioty te same w sobie byly bardzo udane eksterierowo - psy z nich pochodzace maja obecnie w Czechach wielu potomkow....
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#20 |
|
VIP Member
|
No ja nie znam tych faktów, dlatego napisałam "kiedys".. i porównałam do wynikgów HD. Gdyby wynik rodziców dawał pewnośc to nikt by nie robił badań- bo po co?
Za mało wiemy o poszczególnych cechach, ktore zaskakuja w miotach (wszystko jedno czy pozytywnie czy negatywnie) aby moc napisac prosta recepte na 100 % przewidywalny miot Podoba mi sie co zosatlo wypracowane w ONach, w Niemczech, nie dosc ze obowizakowe badania DNA (w Belgii zdaje sie od poczatku roku obowiazuje to trez czw) to jeszcze oceba repa wyniak z oceny jego potomstwa, tego co, w jakim stopniu przekazuje i z jakimi sukami. Co bardziej wtajemniczeni potrafia to wyczytac z bazy WD ale oceny jako takiej chyba nie ma |
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|