![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Wilczy Duch
|
![]()
Jesli chodzi o pozostawianie psiaka samego to uwazam za prawde fakt, ze jak sa dwa psiaki to czuja się pewniej i mniej niszcza.. Oczywiscie jesli są z sobą zgrane i zżyte. Ja np. ostatnio jak byłam na Słowacji musiałam gagadki zostawiac na dworzu na noc, jednak ze pogoda byla doslownie gradobijaca, postanowilam zostawic je w aucie( bo w domu u znajomych nie bylo o tym mowy). Troche się tego obawialam, bo nie mialam zadnej klatki( nigdy jej nie stosowalam), a auto dopiero co sprowadzone, wiec do konca nie przesiąkło jeszcze naszymi zapachami,a burki nie mialy okazji sie do niego przyzwyczaic.. Poza tym to bylo pierwsze pozostawienie Kali beze mnie na tak dlugo ( a dodam, ze nawet rano jak mala mnie budzi kolo 6 by ja wypuscic na poranna toalete, nie mija pol godziny jak doslownie zaczyna sie dobijac spowrotem do domu-w cieple dni sa pozostawione uchylone- by dalej przy mnie spac i czuwac), pioruny i odglosy burzy tez nie pomagaly. Ogolnie szlam spac z dusza na ramieniu, rano sie okazalo ze jedyne uszkodzenie samochodu polega na ... siersci w kazdym zakamarku. Następnego wieczoru podpatrzylam, ze Ish od razu po moim wejsciu do domu lokowala sie na przednim siedzeniu pasazera, po czym zwijala sie w klebek i szla spac, natomiast Kala rozciągała się w calej swojej okazalosci na trzech tylnych fotelach i rowniez odplywala w kraine snow.
Jednak fakt ze jest drugi kompan, starszy/mlodszy, ktory sie jak cos toba zajmie/albo ty nim.. Duzo pomoglo ![]() ![]() A jesli chodzi o dom.. Cóż wszelkie okna i drzwi musza byc porzadnie zamkniete, a klucze podwojnie w zamku przekrecone, bo jesli nie ma mnie dluzej to mozna je znalesc na dachu lub podworku ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wilczy Duch
|
![]()
Zauwazylam tez ze sa spokojniejsze jak maja pootwierane drzwi do innych pokoi, zamykania w przedpokojach lub czyms podobnym moze sie skonczyc sladami pazorow na dole drzwi..
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
VIP Member
|
![]()
Tak obejrzałam ten test.. i chyba młody nie kaman tej zabawy jeszcze ? Spięty taki... i później ten dołek...
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
Młody pierwszy raz bawił się w ten sposób z kimś innym, niż z nami. A dołek kopał, bo coś niósł w pyszczku i chciał zakopać, tylko parę sekund wcześniej to zgubił i zapomniał, że już tego nie ma. Gdyby był spięty schowałby się za mną i cofał, aon szedł do przodu, a potem czego już na tym filmiku nie ma chętnie pracował z Kubą i Beatą, więc czasami zanim wyciągnie sie wnioski warto zapytać, jak było dokladnie
![]()
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
VIP Member
|
![]()
Nie wnioski a obserwacje i ze znakiem zapytania na koncu. I juz tłumaczę dlaczego:
0:07 - Baaj biegnie ale stopuje nagle (za chwilę dowiemy sie dlaczego) 0:09 - ktos robi "pad" na psa, pies jest przeturlany do 0:14 widać ,że pies jest spięty dwie sekundy później ucieka, zaznaczając swoja postawę chwytem za przedramię . Czyli ja widzę zdecydowane "nie" nastepne 3 sekundy widac gdzie jest ogon i uszy...ogon ewidentnie w pozycji dolnej ( podczas zabawy spodziewałabym się kity uniesionej w górę a kładace sie uszy tylko przy bezposredniej bliskości.. u oddalającego sie psa jedno poszloby do tyłu drugie do przodu) 0;20 - cs jak stąd do afryki ![]() 0:24 lustracja otoczenia i juz widoczne "zagrożenie" 0:25 w nogiiiii 0;32... czynnośc zastepcza - kopanie dołka.. dośc czeste w sytuacjach lekkiej "bezradności" napisałam to co widzę. Nie pisałam nic o checi pracy z kimkolwiek. Nie pisze, że jest tu coś złego... tylko, że młody zrobil wrazenie, nie do końca uchachanego. Taka zabawa jest super, na ogół jest dośc brutalna (głownie dla człowieka - siniaki ![]() ![]() ![]() Ale skoro to nie Wy jesteście na filmie to w sumie nie ma zdziwienia... takie zabawy najlepiej udają się we własnym stadzie. To jak z rekawem : założe ja- jest full ubaw, załozy ktos innny - zaczyna byc serio. Stąd może wrażenie "spiętości" Baaja ? Żeby było jeszcze jasniej: widzisz różnice pomiedzy tzw"głupawką" a tym co jest tu? Bo o to własnie mi chodzi...czysta luźna obserwacja. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
Głupawka jest wtedy, gdy pies na totalnym luzie. Tu nie był, to fakt. Ale też bym nie przesadzała, że się strasznie spiął - po prostu był ostrożny. Bo co innego my, a co innego ktoś. Kubę ukochał sobie szczególnie - może dlatego, że to pierwszy mężczyzna po Miśku, który nie bał się ubrudzić, żeby poganiać psa. Inna sprawa, że BB ładnie nas zaganiał, ale tego niestety też nie ma pokazanego. Ogólnie uważam, że test zdali oboje - pies chciał z nimi pracować, nie wycofywał się, chociaż cały czas bacznie obserwował, czy jest nasza aprobata, a i Baajowi to dobrze zrobiło, bo wreszcie nikt się przed nim nie cofał z krzykiem, gdzie to coś ma kaganiec
![]()
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
[quote]Ale też bym nie przesadzała, że się strasznie spiął {/quote] I dlatego nie napisałam "strasznie" ??? ![]() Quote:
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Wydaje mi sie, że nie rozmawiamy o osobowości czy charakterze psa bo tu faktycznie- kazdy jest inny. Ale upierałabym się, że pewne 'elementy" sa współne. czyli : nie uwierze, że istnieje pies, który w chwili podniecenia, radości - chowa ogon. Przykład ekstremalny: przychodze do domu, pies mnie wita, cieszy sie, więc ogon laduje pod brzuchem?? ![]() Chetnie przywołam do tablicy Marie bo ona nam to potrafi opisać tak, jak należy ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|