Quote:
Originally Posted by Grin
Z innych rzeczy których nie robił od początku, a zaczął, to np. częste "gryzienie" uszu pańcia; jest przy tym tak delikatny, że aż wydaje się niemożliwe znając ślady, jakie potrafią zostawić jego zęby w zabawie,.
|
To "iskanie" jest przejawem "milosci"... Problem w tym, ze trzeba to znosic z usmiechem na ustach i jeszcze udawac, ze nam sie to podoba...
Quote:
Originally Posted by Grin
no i zaczął być pieszczochem; w "młodości" należał raczej do tych niedotykalskich wilczaków; nasze "karesy" raczej znosił, niż czerpał z nich przyjemność. To się zmieniło diametralnie.
|
Widze, ze dotarliscie do punktu, gdy czlowiek zaczyna miec przyjemnosc z posiadania wilczaka. Gratuluje wytrwalosci....
